Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Taszilhunpo zostaje w Xvii w. siedzibą innego dostojnika lamaickiego, panczen-lamy. Wymienione klasztory są olbrzymimi skupiskami budowli, w których mieszkają i organizują pracę tysiące mnichów. W związku z tym, że "żółte czapki" przestrzegają ściśle zasad celibatu dziedziczenie godności zakonnych czy kościelnych musiało tu przybrać specjalne formy, które się stały charakterystyczne dla lamaizmu; idzie tu mianowicie o zasadę inkarnacji ducha zmarłego dostojnika w narodzone w momencie jego śmierci dziecko, które do 18 roku życia zostaje oddane na wychowanie do klasztoru, po czym przejmuje cały ster władzy. Jest cały szereg przepisów dotyczących rozpoznawania inkarnacji, ustalania interregentury itd. Najwyższe stanowiska dalaj-lamy i panczen-lamy mają dokładnie ustalone zakresy władzy, z doktrynalnego zaś punktu widzenia obaj ci dostojnicy uchodzą za tzw. żywych Buddów, w których wcielają się Awalokiteśwara i Amitabha. Ważniejsze stanowiska w pomniejszych klasztorach również obsadzane bywają na zasadzie inkarnacji, tak że w Tybecie na początku Xx w. liczono około 150 "żywych Buddów". Zasady te okazały się w praktyce dość skutecznym środkiem ustrzeżenia się od takich zjawisk znanych na innych terenach, jak nepotyzm, symonia itp. Na skutek aktywności, dobrej organizacji i poparcia zagranicy (Chiny, Mongolia), "żółte czapki" zdobywają absolutną przewagę w Tybecie, a dalaj-lamowie stają się nie tylko duchownymi, ale też świeckimi władcami tego kraju, protegowanymi zbrojnie przez sąsiadów. "Czerwone czapki", które nie poddają się reformom Tsongkhapy, straciły całkowicie na znaczeniu, choć się utrzymały w rozproszeniu do naszych czasów, gdy w Tybecie (w 1935 r.) nastał czternasty z kolei dalaj-lama. Charakterystyczny dla okresu "żółtych czapek" jest brak kontaktu z Indiami, tak że nie przedostają się tu zasadniczo wpływy hinduistyczne. Jednakże stosunki z Chinami i Mongolią też są raczej jednostronne, a mianowicie prowadzą do spopularyzowania lamaizmu na wspomnianych obszarach. Ciekawy jest fakt, że chińskie piśmiennictwo buddyjskie stosunkowo niewielki miało wpływ na kanon tybetański, tak że blisko połowa pism, tzw. Kandżur (tyb.: bKa-'gyur "tłumaczenie przepisów¬)¦) i większość tzw. Tandżuru (bsTan-'gyur "tłumaczenie nauki¬)¦) przejęta była tu wprost z sanskrytu i częstokroć nie jest nawet znana w Chinach. Tłumaczono je w okresie od Vii do Xiii w. w miarę przejmowania z Indii, gdzie buddyzm znajdował się już w stanie upadku, tak że teksty tybetańskie przechowują ślady jednej z najpóźniejszych, nawet zdegenerowanych jego faz. Buddyzm w Tybecie jest nadal potężny, o czym świadczy ponad 2 tysiące istniejących tu klasztorów z blisko 500 tysiącami mnichów, jednakże wypadki polityczne 1960 r., trwający proces ograniczania roli duchowieństwa w życiu społeczno-politycznym Tybetu i ucieczka dalajlamy do Indii niewątpliwie zmienią oblicze religijne tego terenu. Sąsiadujący z Indiami i Tybetem Bhutan jest również najpierw, choć raczej późno; terenem wpływów buddyzmu indyjskiego (Viii w.). W Xvi wieku przybywa tu mnich tybetański Dugon Dorje (1534-1592Ď), który uzyskuje tak silne wpływy religijno-polityczne, że udaje mu się zjednoczyć rozbite feudalne państwo i wprowadzić dwuwładzę kościelno-świecką w kraju, przy czym sam zachowuje dla siebie najwyższe stanowisko duchowne (dharmaradża). Godność ta przechodziła po śmierci dharmaradży na tego, u kogo rozpoznano, że wcielił w siebie ducha zmarłego. Dopiero od r. 1907 zastąpiono ten system dziedziczeniem w rodzie. Ponieważ pierwszy dharmaradża należał do tzw. czerwonego kościoła ("czerwonych czapek¬)¦) w Tybecie, urząd ten pozostawał stale w zależności od "czerwonych". Gdy w Tybecie rozpoczęła się rywalizacja "czerwonych czapek" z "żółtymi", również Bhutan doczekał się najazdów ze strony "żółtych" (lata 1647, 1656, 1714Ď). Od r. 1731 Bhutan całkowicie się dostaje pod władzę Tybetu, tak że rządzi tu właściwie panczen-lama z Tybetu. W latach 1773, 1863, 1865 Bhutan wpada w szereg konfliktów z sąsiadami, przy czym w wyniku ostatniego popada w pewną zależność od Anglii; od r. 1949 współpracuje w dziedzinie polityki zagranicznej z Indiami. Kwestie religijne od Xviii w. nie ulegają tu większym przemianom. Sikkim, graniczący z Nepalem, Indiami, Bhutanem i Tybetem, jest mało znanym tworem państwowym (ok. 135 tysięcy mieszkańców). Obecnie egzystuje pod protekcją Indii; od połowy Xvii w. panuje tu dynastia królów pochodzenia tybetańskiego. Od tego zapewne też czasu datuje się tu wpływ lamaizmu, który jest tu uważany za religię państwową. Mimo to szacuje się obecnie buddystów w Sikkimie na 1/3 całej ludności, podczas gdy 2/3 ludności wyznaje hinduizm, głównie napływający z terenów Nepalu. Są tu 44 klasztory buddyjskie. Ostatnim wreszcie krajem lamaizmu, o którym wypadnie nam mówić, będzie Mongolia. Przechodziła aż do Xii w. różne koleje losu; w dziedzinie wyznaniowej panowała tu na ogół duża tolerancyjność, przeważały natomiast rodzime tendencje szamanistyczne. Imperium mongolskie, które powstało w Xiii w., zetknęło się z buddyzmem w czasie podbojów i interesował się nim zarówno Czingiz-chan, jak i Chubiłaj, którzy pragnęli, być może, rozwiązać problem religii światowej jako spoiwa wiążącego ze sobą rozmaite ludy zamieszkujące rozległe obszary przez nich podbite. Islam i chrześcijaństwo mogły się wydawać zbyt rygorystyczne, buddyzm natomiast, zwłaszcza w swej postaci lamaistycznej, wielce przypominającej szamanizm i ze swoim liberalnym stosunkiem do innorodnych pojęć religijnych, jak najbardziej nadawał się do roli religii oficjalnej. W 1253 r. Chubiłaj w czasie pobytu swego w Tybecie poznał tu dziewiętnastoletniego Blo-gros rgyal-mts'ana wyróżniającego się pobożnością i wiedzą adepta z klasztoru Sa-skya-pa. Zbudowany postawą młodzieńca, bardziej znanego pod przydomkiem P'ags-pa (świętobliwy), powołał go w 1264 r. na stanowisko dworskiego doradcy do spraw buddyzmu, później zaś arcykapłana cesarskiego. Jednakże buddyzm nie wyszedł wówczas poza kręgi bezpośredniego otoczenia cesarza. Odtąd jednakże uznany został przez całą dynastię za religię państwową, znalazł też u niej poparcie finansowe, co umożliwiło przekład lamaickiego kanonu "przepisów" (Kandżur) z języka tybetańskiego. Upadek dynastii mongolskiej w Chinach w Xiv w