Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Potem odwrócił się twarzą w stronę Curtisa, który wyciągnął sztylecik. Lekarz zaatakował Hacketa i nauczyciel krzyknął z bólu, gdy ostrze przejechało po koszuli i zraniło go w przedramię. Krew trysnęła z rany, a Hacket odskoczył do tyłu, omijając olbrzymią rękę bliźniaka, który chciał go złapać. Monstrum podnosiło się, próbując zagrodzić mu drogę. 272 273 SHAUN HUTSON Hacket zamachnął się raz jeszcze i kopnął monstrum w klatkę piersiową. Tym razem cios był mniej skuteczny. Tymczasem Curtis trafił go znowu, przecinając mu tym razem koszulę na plecach. Hacket krzyknął z bólu, gdy poczuł ześlizgujące się po łopatce ostrze. Rana otworzyła się na podobieństwo ust, wypuszczając krew. Upadł na tacę z instrumentami, które rozsypały się po podłodze. Hacket złapał skalpel i odwrócił się w stronę olbrzyma, który pochylał się nad nim. Uderzył gwałtownie i celnie. Bliźniak wrzasnął, gdy ostrze przecięło łydkę. Zachwiał się przez moment. Z rany trysnęła krew, która obryzgała także Hacketa, próbującego dostać się do schodów. Podniósł się i drugi raz rąbnął bliźniaka. Usta obydwu głów otworzyły się jednocześnie, by ryknąć z bólu, kiedy ostrze przecięło wyciągniętą dłoń aż do kości. Kciuk został niemal całkowicie odcięty. Hacket ostrożnie wycofywał się. Curtis i jego brat skradali się ku niemu. Z jego ran kapała krew. Lewa ręka zaczęła mu drętwieć z powodu zranienia, ale w prawej ręce mógł nadal ściskać skalpel. Spoglądał na przeciwników, czekając, aż zaatakują go. Zanim to jednak nastąpiło, wykorzystał szansę, odwrócił się i zaczął umykać po schodach tak szybko, jak tylko mógł. Był już na piątym stopniu, gdy chwycił go brat lekarza. Hacket poczuł, jak olbrzymia dłoń chwyta go za rękę i szarpie do tyłu. Padając wbił skalpel w bok swojego przeciwnika. Krew bluznęła na Hacketa, który znów był wolny, ale teraz Curtis przygotowywał się do ataku. Ostrze sztyletu przecięło skórę na policzku Hacketa. Nauczyciel poczuł ciepłą krew spływającą po jego twarzy i wiedział, że nacięcie jest głębokie. Curtis, chcąc wykorzystać okazję, ponowił atak, ale Hacket uniknął kolejnego ciosu. Sam uderzył i trafił lekarza w udo. Wbił skalpel tak głęboko, że poczuł, jak zgrzytnął o kość udową Curtisa. Krew tryskała tak obficie, że przez chwilę Curtis myślał, iż ma przeciętą tętnicę udową. Na moment zapomniał o Hackecie. Upuścił swój sztylet i krzyknął z bólu. 274 NEMESIS Hacket wdrapywał się po schodach i udało mu się dotrzeć do piwnicznych drzwi. Otworzył je i wyszedł z piwnicy. Czuł się źle. Kręciło mu się w głowie. Bliźniak krwawiąc podążył jego śladem. Curtis został na dole i próbował chusteczką zatamować krwotok z uda. Hacket szedł chwiejnym krokiem wiedząc, że musi dotrzeć do samochodu. Musi uciec z tego domu, od tego szaleństwa. Przeszedł po omacku przez poczekalnię do hallu. Brat Curtisa za nim. Hacket dotarł do drzwi wejściowych i szarpnął je. Były zamknięte na klucz. Walił w nie wściekle, jak gdyby próbował wybić sobie przejście. Bliźniak wpadł do hallu w sekundę po nim. Hacket obrócił się do niego twarzą i zobaczył, jak dwoje ust jednocześnie wyszczerzyło zęby w grymasie triumfu. - Powinien był pan trzymać się z dala - powiedział bliźniak, przyciskając dłoń do zranionego boku. Hacket stał blisko drzwi, trzymając przed sobą skalpel. Podczas gdy bliźniak zbliżał się wolno do niego, Hacket zerknął w lewo i dojrzał inne drzwi. Odwrócił się błyskawicznie i rzucił się do nich. Wpadł do pokoju, który wyglądał na salon. Bliźniak popędził za nim, krzycząc coś. Było tam duże okno w niszy i Hacket wiedział już, co musi zrobić. Nie było czasu do namysłu, nie było wyboru. Podbiegł do okna i rzucił się przez nie. Krzyknął, zasłaniając twarz rękami. Uderzył w szkło niczym żywy pocisk. Wybił szybę, a wielkie odłamki szkła rozprysnęły się w zimnym nocnym powietrzu. Hacket upadł na podjazd z wielką siłą. Był oszołomiony uderzeniem w szybę i upadkiem. Był bliski omdlenia, ale zimny wiatr szybko go otrzeźwił. Przekręcił się w samą porę, by zobaczyć, jak bliźniak przeciska się przez resztki okna. Hacket zaczął szukać skalpela, ale okazało się, że zgubił go. 275 SHAUN HUTSON Bliźniak był już prawie na zewnątrz. Nie zważał na sterczące kawałki szkła. Hacket podniósł się i pobiegł do samochodu. Otworzył drzwi i wsadził kluczyk do stacyjki