Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Usłyszała, jak on się śmieje, a potem już tylko spadała, spadała, krzycząc. - Obudź się, Jack! No dalej, obudź się! Potrząsał nią, lecz ona nadal spadała. Nie chciała, by ją ratował, nie chciała zawdzięczać mu niczego. Już nie słyszała jego śmiechu. - Jack, do licha, otwórz oczy! Stoję tu obok kobiety, którą zamierzam poślubić i nawet nie pamiętam, jakiego koloru są jej oczy. To śmieszne. Widziałem twoje piersi. A także brzuch i pośladki, tak, widziałem to wszystko, i są to bardzo miłe wspomnienia. Wiem też, że widywałem twoje oczy, ale nie pamiętam, jakiego są koloru. Czy to czyni ze mnie rozpustnika? Pewnie tak. Obudź się! 96 Ugryzła go w rękę. Mocno. Jęknął, złapał się za dłoń i zaczął ją rozcierać. - Dlaczego to zrobiłaś? - Gray? Czy to ty? - Oczywiście. Mam nadzieję, że gryzienie ręki, która cię budzi, nie wejdzie ci w nawyk. - Nie, po prostu myślałam, że jesteś... - Głos zamarł jej w gardle. Nie sięgała wzrokiem dalej niż do jego twarzy, gdyż pojedyncza świeca ledwie rozjaśniała panujące w sypialni ciemności. Odwróciła głowę. Zepchnął ją z urwiska. O, Boże. - Nie jestem twoim przeklętym ojczymem, Jack. Chwile doskonałej jasności są rzadkie, powiedziała jej raz Maude, ot, krótki błysk, kiedy wszystko nagle staje się zrozumiałe, kiedy wiesz, że bezbłędnie pojęłaś istotę rzeczy. Po raz pierwszy zrozumiała, o czym mówiła Maude. Ten mężczyzna, który obudził ją z koszmaru, który ścigał ją i pielęgnował w chorobie -nie znała go, lecz rozumiała, że ukrywanie przed nim czegokolwiek było po prostu śmieszne. Uśmiechnęła się do niego. - Opowiadałam ci o mojej małej siostrzyczce, Geo rgie. Ona jest moją przyrodnią siostrą, ale to nie ma znaczenia. Jest moja. Przez cztery z pięciu lat, jakie spędziła na tym świecie, byłam dla niej jak matka. Mój ojczym zawsze ją ignorował. Nawet nie chciał o niej słuchać. Nie była synem, którego pragnął, więc nie miała dla niego wartości, rozumiesz. A kiedy cztery la ta temu zmarła moja matka, przesta! nawet udawać, że ma dla niej choćby cień uczucia. Niedawno, mniej więcej przed trzema miesiącami, uświadomiłam sobie, że jeśli on odkryje, jak bardzo kocham Georgie, wyko rzysta to, by zmusić mnie do poślubienia lorda Rye. Więc w jego obecności zaczęłam wyrażać się o niej obojętnie, a nawet z lekką pogardą. Pewnej nocy małą 97 dręczył jakiś koszmar i jej płacz obudził ojczyma. Był tak wściekły, że odesłał córkę do swojej młodszej siostry, mieszkającej w Yorku. Musiałam milczeć, by się nie zdradzić. Nie mogłam dopuścić, by ojciec ukarał ją za to, czego ja nie chciałam zrobić. Kiedy uciekłam z Carlisle Manor, pojechałam prosto do Featherstone, do Maude i Matyldy. One wszystko zaplanowały. I tak zostałam Niesfornym Jackiem. Kiedy tylko przyjechałyśmy do ciebie, Matylda powiedziała mi, że młodsza siostra ojczyma przywiozła Georgie z powrotem do Carlisle Manor. Tamtejsza gospodyni przysłała wiadomość przez jednego z chłopców stajennych. Nie mogłam się z tym pogodzić. Mój ojczym nie jest głupi. To tylko kwestia czasu i zorientuje się, że ma w ręku kopalnię złota. Odczekałam cztery dni, a potem ruszyłam, aby odebrać mu Georgie. - Rozumiem. Zamierzałaś ukraść Durbana, poje chać do Carlisle Manor, wymknąć się stamtąd z pię ci oletnią dziewczynką, a potem... co? Uczynić ją ko lejną kandydatką na lokaja? Zapewniam cię, Jack, że zauważyłbym, gdyby w domu pojawiło się dziecko. No dalej, powiedz mi, co zamierzałaś z nią zrobić, gdyby już udało ci się zabrać ją z domu ojczyma? Niczego nie ukrywaj, pomyślała. On zasługuje, aby powiedzieć mu wszystko, w przeciwnym razie jej działania mogą narazić go na niebezpieczeństwo. - Mam pieniądze. Kiedy umarł mój dziadek - ojciec mojej matki - zostawił wszystkie swoje pieniądze mnie, nie mojej matce, ponieważ nie znosił mego oj czyma. Ojczym nie jest też moim opiekunem praw nym. Jest nim lord Burleigh. Dziadek nie żyje już od ponad dziesięciu lat i jak dotąd lordowi Burleigh uda ło się uchronić mój spadek. Zamierzałam wrócić z Georgie do Londynu, zobaczyć się z Lordem Burle-ighem, który przekazałby mi moje dziedzictwo, a przy- 98 najmniej bieżący dochód. Nie miałam zamiaru głodować, Gray. Mój plan nadal jest aktualny