They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Kongres zebrał się w Weronie w celu omówienia spraw Włoch i zasta- 38 nowienia się, czy należy uwolnić Neapol od ciężary wojsk, wprowadzonych tam dla stłumienia nastrojów rewolucyjnych. W czasie tego samego kongresu Francja wystąpiła ze skargą na Hiszpanię twierdząc, że tamtej- sza rewolucja zagraża jej spokojowi wewnętrznemu, i poprosił kongres o radę, jakie kroki powinna by przed- sięwziąć. W tym wypadku zawieszono zasadę konieczne- go udziału zainteresowanego państwa w obradach kon- gresu. Austria, Rosja i Prusy odpowiedziały, że jeśli Francja uważa rewolucję hiszpańską za niebezpieczną dla swego spokoju, uzasadnione będzie zdławienie jej si- łą; zaofiarowały też swą pomoc. Anglia odmówiła odpo- wiedzi na żądania Francji, pytając ją jednocześnie, co ma do zarzucenia Hiszpanii. Żadna odpowiedź nie została udzielona na to pytanie. Zapobieżenie działaniom wojen- nym było głównym celem poczynań księcia, zarówno na forum oficjalnym jako przedstawiciela Anglii, jak i pry- watnie, w czasie licznych rozmów z cesarzem rosyjskim, który sprawiał wrażenie najbardziej zagorzałego zwo- lennika wojny przeciwko Hiszpanii. Nieostrożność Hisz- panów, którzy wielokrotnie starali się wzniecić niepo- koje w Neapolu i Piemoncie, wzmocniła racje ich nie- przyjaciół na rzecz interwencji; cesarz rosyjski opowia- dał księciu, że ambasadora Hiszpanii w Petersburgu przychwycono na próbie przekupywania żołnierzy w cza- sie buntu gwardii i że w rezultacie wydalono go z kraju. Książę odpowiedział, że jeżeli cesarz ma wystarczające powody, aby wypowiedzieć wojnę Hiszpanii, będzie to krok w pełni usprawiedliwiony, i że radziłby mu to pod warunkiem, że jest w stanie przerzucić tam 150 000 lu- dzi; pozwalając jednak, by trzy lata upłynęły bez wnie- sienia skargi, cesarz zrezygnował widocznie z tego pra- wa i nie jest na miejscu odgrzebywanie zapomnianych uraz przeciwko Hiszpanii, w momencie gdy jest ona za- grożona z innych powodów przez inne mocarstwo. Ksią- 39 że wspominał również, że cesarz rosyjski rozmawiał z mm o sposobie przerzucenia armii do Hiszpanii i wy- dawało się, że zamierza to zrobić. Na uwagę księcia, że rząd francuski nigdy nie pozwoli na przemarsz, odpo- wiedział, że mógłby przetransportować wojsko morzem. Książę rzekł mu na to, że operacja wymagałaby 2 000 okrętów. Jednym z argumentów cesarza rosyjskiego by- ło następujące twierdzenie: rządy tego rodzaju jak ro- syjski (rządy wojskowe) przez wzgląd na własne bezpie- czeństwo nie mogą tolerować żadnej rewolucji, biorącej początek z buntu wojska. Londyn, 13 kwietnia 1827 Król przybył do miasta przed tygodniem. Od czasu jego przyjazdu każda godzina przynosiła nowe wiado- mości na temat rządu; codziennie oczekiwano ogłoszenia nowej nominacji, a ministrom (Peelowi1, lordowi Bat- hurst2, księciu Wellingtonowi i Canningowis) kolejno powierzano misje utworzenia rządu. Król ledwo przy- jechał, zaraz odbył seriatim rozmowy ze swymi mini- 1 Sir Robert Peel (1788—1850) od 1809 członek Parlamentu, wybitny polityk partii torysów, wielokrotny minister i premier. Przyczynił się walnie do zniesienia tzw. Ustaw Zbożowych na- kładających cło protekcyjne na Importowane zboża. Jego ob- szerną charakterystykę daje Greville pod datą 6. VII. 1850. 2 Henry Bathurst, trzeci hrabia Bathurst, bliski przyjaciel i współpracownik Pitta, sprawował szereg funkcji, m. in. w la- tach 1812—1828 był ministrem wojny i ministrem do spraw kolonii. » George Canning (1770—1827), wybitny polityk, mówca i par- lamentarzysta. W r. 1822 został (po śmierci Castlereagh'a) mini- strem spraw zagranicznych. Odsunął Anglię od państw będą- cych członkami Świętego Przymierza. W r. 1827 został premie- rem i był nim aż do swej śmierci w tym samym roku. 40 strami, nic nie mogło go jednak zmusić do podjęcia ja- kiejkolwiek decyzji. Stale kołował i miał wątpliwości, zaś wobec swoich zauszników, przy których mógł się wykrzyczeć i przechwalać, wyrażał niepohamowany wstręt do zasad wolnościowych, a szczególnie do równo- uprawnienia katolików. Błagał swych ministrów, by go nie opuszczali, tymczasem dni uciekały jeden za drugim, a nic nie zostało załatwione. W międzyczasie Londyn żył plotkami; można by zapełnić cały tom jednodniowymi sensacjami, opowiadanymi we wszelkich możliwych wer- sjach, z przekonaniem właściwym kompletnej ignoran- cji. Czas płynął, sesja parlamentu została odłożona do trzynastego (tj. do dziś). Dziewiątego Canning udał się do króla i po długiej audiencji wyszedł nic nie zała- twiwszy. Dziesiątego był tam znowu i oświadczył Jego Królewskiej Mości, że dalsza zwłoka jest niemożliwa i należy coś postanowić. Dziesiątego wieczorem otrzy- maliśmy list od lorda Bathursta, donoszący, że król po- wierzył Canningowi utworzenie rządu na tych samych zasadach, na jakich opierał się rząd jego poprzednika, lorda Liverpool. Tego wieczora wiadomość ta nie ro- zeszła się szerzej. Ostatniego wieczoru mówiło się, że książę Wellington nie pozostanie w nowym gabinecie, słyszeliśmy również, że zrezygnował Peel. Dzisiaj praw- dopodobnie wszystko będzie już jasne. Canning i jego przyjaciele twierdzą, że król zachował się w tej sprawie wspaniale, oraz uważają, że nominacja ta nie zawiera żadnych warunków i pozostawia im wolną rękę, co jed- nak w zadym wypadku nie zgadza się z poglądami in- nych osób. W każdym razie król postępował w ten spo- sób, że wszyscy jego ministrowie (z wyjątkiem tych, w których interesie jest teraz wychwalanie go pod nie- biosa) są zrażeni brakiem zdecydowania, krętactwami i niepewnym postępowaniem człowieka tak słabego 41 w czynach i nieumiarkowanego w języku. Przypuszcza się, że król działał pod wpływem Knightona ł podejmu- jąc tę decyzję całkowicie sprzeczną ze swoimi przekona- niami i tonem wszystkich dotychczasowych deklaracji. Jeżeli to prawda, trzeba przyznać, że jakkolwiek Can- ning osiągnął swój cel, biorąc władzę w ręce i zostając nominalnie premierem, nikt dotąd nie objął tej funkcji w bardziej upokarzających okolicznościach i bardziej niepewnej sytuacji; rzeczywiście, nie można sobie wy- obrazić większej anomalii. Canning jest nie lubiany przez króla, ma przeciwko sobie arystokrację i naród, nie ma również poparcia parlamentu — i zostaje pre- mierem. Niezdecydowany i niepewny 'król pod wpły- wem i za radą swego lekarza mianował człowieka, któ- rego zasady i opinie napawają go strachem i niechęcią. W sprawie o tak kapitalnym znaczeniu Canning nie mo- że działać według swego przekonania; musi utworzyć gabinet pełen sprzeczności; nie wie też, czy może liczyć na poparcie zwolenników dawnego rządu, którzy go nie znoszą