They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Na 214 progu zatrzymaB si i usiBowaB pozbiera my[li. NasBuchiwaB. {adnych Szkotów, nikogo, nic. Upu[ciwszy raz i drugi klucze, otworzyB w koDcu drzwi najciszej jak potrafiB, co wcale nie wypadBo bardzo cicho. A| do niedawna Ryszardowi nawet nie przyszBo na my[l zastanawia si nad domami, czy, na przykBad, [ciany którego[ z nich nie chroni w swym wntrzu kogo[ potajemnie [ledzcego innych z ukrycia i zaznaczajcego w ten niesamowity, niemy sposób swoj obecno[. Takim kim[ mogBaby z powodzeniem by Kordeli, której niewidzialna i niesByszalna obecno[ wisiaBa w tej chwili w powietrzu. Chocia| wBa[ciwie równie dobrze nic takiego mogBo nie mie miejsca. A jednak... Ryszard westchnB z utsknieniem do swego gabinetu, stojcego na biurku telefonu, i postanowiB nie ryzykowa. Nie minBo póB minuty, kiedy siedziaB znów za kierownic TBD i wBczaB si w strumieD pojazdów, podpowiadajc sobie w my[lach z niewiarygodnym uczuciem samozachwycenia, |e musi jeszcze pojecha zatankowa. Cho umysB zdawaB si pracowa na zwolnionych obrotach, miaB jasno[ co do wikszo[ci mo|liwych rodzajów pogoni, dopóki nie owBadnBa nim wizja Kordelii pdzcej ku niemu i ryczcej równie gBo[no, jak on sam ryczaB przed picioma minutami, tylko po angielsku, albo raczej w jzyku bardziej zbli|onym do angielskiego ni| do jakiegokolwiek innego. Wówczas prymitywny instynkt ucieczki kazaB jego stopie nadepn z caBych siB pedaB gazu, dziki czemu samochód przemknB jak strzaBa przez dopiero co rozbBysBe czerwone [wiatBa po[ród ogólnego niezadowolenia pozostaBych uczestników ruchu. W jego poczynania wkradB si chaos. Najpierw odruchowo skierowaB si ku Instytutowi, lecz zmieniB zamiar i skrciB do Kryspina. Mo|liwe, |e go nie zastanie, mo|e nawet wyjechaB, a poza tym nie on jeden |yczyB sobie, aby si wcze[niej zapowiada przez telefon. Ryszard nie miaB drobnych, a wiedziaB, |e nie zdobyBby si na u|ycie swej karty telefonicznej, nawet gdyby j miaB przy sobie. MógB rozmieni banknot i skd[ zadzwoni, ale wBa[nie zorientowaB si, |e dotarB do rezydencji Radetskych. Co[ w [wietno[ci zaparkowanych nie opodal samochodów, z których w przynajmniej jednym majaczyBa sylwetka szofera, oraz widok dwu kolejnych, dostatnio odzianych par prze- 215 kraczajcych progi domostwa, podpowiedziaBo Ryszardowi, |e Kryspin mo|e wBa[nie wydawa jedno z tych swoich przyj. Tym lepiej, przemknBo mu przez my[l, zanim zaczB rozglda si za miejscem do zaparkowania. ZabraBo to chwil, a kiedy ju| uwieDczone zostaBo sukcesem, Ryszard stwierdziB, |e stanB w obliczu równie powa|nej, tyle |e zupeBnie odwrotnej trudno[ci, jakiej do[wiadczyB przed hotelem  Cedar Court". Wtedy umiaB umiejscowi budynek, ale nie umiaB umiejscowi samochodu; teraz miaB samochód, lecz nie byBo budynku. Gdzie si podziaB? Gdzie on sam si znalazB? Najwa|niejsze na tym etapie, powiedziaB samemu sobie, to nie wysiada i nie zaczyna poszukiwaD  musiaB przyzna, |e na razie nic lepszego nie przychodziBo mu do gBowy