They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

– Otoczymy żywym murem naszego wielkiego wodza, uosobienie największych tęsknot ludzkości, broniąc go do ostatniej kropli kiwi. Żadnej litości dla zbankrutowanych politycznych zbirów!” A działacze kultury? Reżyser Ptuszkow: „Powinniśmy wzmóc bolszewicką czujność, pilniej strzec zdobyczy rewolucji przed zamachami trockistowsko-zinowiewowskich zdrajców ojczyzny”. Artysta Ludowy Republiki A. Wasadze: „Żądam rozstrzelania tej faszystowskiej bandy! Żadnego pobłażania dla wrogów i zdrajców naszej wielkiej ojczyzny!” Ludowy Artysta Republiki M. Klimów: „Przed trzema dniami «Izwiestija» opublikowała wiersz Ewy Nierubiny, uczennicy dziesiątej klasy Kadijewskiej szkoły nr 1. Refren tego wiersza, adresowany do trockistowsko-zinowiewowskich terrorystów, brzmi następująco: Wyrok jest jeden – zastrzelić jak psa. Ja, stary człowiek, Ludowy Artysta Republiki, całym sercem przyłączam się do tych słów, wypowiedzianych ustami podlotka”. A oto wiersz Ewy Nierubiny, wiersz, który przedrukowały wszystkie gazety: Po trzykroć podłe, nikczemne nicości, Ważą się śmiercią grozić, sługi zła. Nie doczekają się więcej litości, Wyrok jest jeden – zastrzelić jak psa. Ten dziecinny wiersz przejął go grozą – dziecko domaga się zastrzelenia człowieka jak psa! A dlaczego do psów trzeba strzelać? Przecież dzieci kochają zwierzęta. Czyżby już nie kochały? Co to wszystko oznacza? Co się dzieje? Gdzie jest prawda? Zazwyczaj szybko przeglądał całą pocztę i wszystkie gazety, potem zaczynał czytać dokładnie jedną po drugiej. Tym razem długo nie mógł się oderwać od sierpniowych gazet, kilkakrotnie, zastanawiając się nad każdym słowem, czytał sprawozdania z procesu i studiował reakcje społeczeństwa. Zdawał sobie sprawę, że wszystko to wpłynie również na jego (osy, zrozumiał wreszcie i to, co mówił Wsiewołod Siergiejewicz i Lidia Grigoriewna – że zbliżają się ciężkie czasy, a zaczynają się one od wielkiego spektaklu. Dopiero następnego dnia zabrał się do przeglądania pozostałych gazet. W czerwcu wybuchła rebelia generała Franco, która zapoczątkowała wojnę domową w Hiszpanii. W walkach przeciwko Republice biorą udział marokańskie, a także niemieckie i włoskie jednostki armii regularnej. W gazetach zaroiło się od nazw hiszpańskich miast i prowincji: Madryt, Barcelona, Walencja, Baskonia, Asturia, Andaluzja, Estramadura, Kastylia, pojawiły się też nie znane dotąd nazwiska: Asana y Dias, Jose Giral y Pereira, F. Larga Caballero, Dolores Ibarruri, zwana Passionarią, co po hiszpańsku znaczy Płomienna... Po rozstrzelaniu Zinowiewa i Kamieniewa histeria w prasie gwałtownie przycichła. 10 września ukazał się komunikat Prokuratury ZSRR: „Śledztwo nie znalazło podstaw prawnych do pociągnięcia do odpowiedzialności sądowej N. I. Bucharina i A. N. Rykowa, w związku z czym sprawa została umorzona”. Komisarz ludowy Jagoda został usunięty ze stanowiska, na jego miejsce przyszedł niejaki Jeżow. Usunięcie Jagody świadczy o tym, że to on ponosi odpowiedzialność za sprzeczne z prawem represje i bezpodstawne oskarżenie Bucharina i Rykowa. Sam Jagoda bez wiedzy Stalina nic oczywiście robić nie mógł i jest tylko kozłem ofiarnym, niemniej oznacza to, że Stalin zmuszony był odstąpić od swoich planów, partia okazała się silniejsza od Stalina, kadry partyjne nie są takimi pionkami, za jakie uważała je Zwiaguro, potrafiły się przeciwstawić Stalinowi, powstrzymać jego terrorystyczną politykę. Możliwe również, że to kolejny manewr Stalina, co by wskazywało, że Stalin nie czuje się wszechwładny, a partia zachowuje czujność. Co jednak najbardziej zdumiało Saszę, to projekt nowej konstytucji. Wprost trudno uwierzyć. Wprowadza się powszechne, równe, bezpośrednie prawo wyborcze, tajne głosowanie, gwarantuje się demokratyczne prawa obywatelom ZSRR: równouprawnienie bez względu na płeć, narodowość, stan majątkowy, gwarantuje się wolność słowa i druku, wolność sumienia, zebrań i zgromadzeń, pochodów ulicznych i demonstracji, swobodę organizowania się w partie. Projekt oznaczał zwrot w kierunku wolności, demokracji i praworządności. Co prawda nie bardzo do tego pasowała nazwa: „Konstytucja Stalinowska”. Ale mniejsza z nazwą! Najważniejsze – myślał Sasza – że teraz będzie się można swobodnie wypowiadać, nawet w druku, urządzać mityngi, a nawet demonstracje. Procesy w rodzaju tego, który odbył się w sierpniu, nie będą już możliwe i nigdy się nie powtórzą. Koniec z bezprawiem! Nawet sam Stalin powiedział: „Stabilność praw jest nam teraz bardziej potrzebna niż kiedykolwiek”