Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
W interpretacji Slosmana natomiast można znaleźć logikę skłaniającą do dalszego studiowania. Poza tym wskazuje to na fakt, iż Atlantydzi znali zodiak i posługiwali się nim dla opisu danych astronomicznych. Dzień zagłady: „Umieściłem Słońce na nowym horyzoncie". Tak, czytelniku, to tłumaczenie jest prawidłowe. Nieco dalej czytamy, że Słońce „obraca się" w zodiaku (na obręczy zodiaku). Oznacza to, że Słońce przesuwa się przez znaki zodiaku. Jedyną prawidłową interpretacją jest, że to nie Słońce, a Ziemia obraca się wokół swojej osi! To ten obrót powoduje, że Słońce wschodzi nad nowym horyzontem! Innymi słowy, skorupa ziemska przesunęła się, dokładnie tak, jak o tym czytałem w innych książkach! Zgodnie z teorią The Path ofthe Pole skorupa naszej planety podlegała wielu przesunięciom. Działo się to bardzo szybko - była to kwestia dni, a nawet godzin. Hapgood wyjaśnia, że zewnętrzna powłoka Ziemi od czasu do czasu przesuwa się, a wtedy kontynenty zbliżają się do biegunów. O rezultacie swoich studiów Hapgood tak pisze we wstępie do The Path ofthe Pole: Do niedawna teoria, że bieguny często zmieniały swojąpozycję na powierzchni ziemi, uważana była za przesadną, nieprawdopodobną i szaloną. Jej zwolennikami byli z reguły dziwacy. Nikt, kto coś znaczył w świecie nauki, nie chciał mieć z nią nic wspólnego. Mody się zmieniają i od jakichś 10 lat ten temat powrócił. Dzisiaj każda praca z dziedziny nauki o Ziemi poświęca wiele miejsca wędrówkom biegunów i przesunięciom kontynentów. W tej książce znajdziecie dowód na to, że ostatnie przesunięcie skorupy ziemskiej miało miejsce całkiem niedawno, pod koniec ostatniego zlodowacenia. Jak już napisałem, Egipcjanie w swoich tekstach przedstawiają siebie jako naocznych świadków tych dramatycznych wydarzeń! Kiedy to pojąłem, dccii ml zaparło. W jakiejś notatce wyczytałem, że „wielki kataklizm" miał miejsce 27 lipca 9792 roku p.n.e. Oto teksty: Jestem Gwałtownym Palącym Światłem żeglującym po obręczy nieba i z oddali w niebiosach zezwalającym na osąd działania każdego. Wyjaśnienie: jego imię jest Ozyrys (Orion). Opis: on jest nasieniem tego, co zawierają wszystkie ludzkie ciała. Drugi opis: jego imię kieruje z góry Duchowymi Cząstkami w ludzkim ciele. Trzeci opis: imię Chwalebnego jaśnieje wiecznie w Nieskończoności. Codziennie pojawia się na firmamencie gwiazd. Wyjaśnienie: „gwałtowne palące światło" oznacza, że pole magnetyczne Słońca zmieniło się. Towarzyszą temu gwałtowne wybuchy na powierzchni Słońca, przez co wygląda ono ,jak w ogniu" (ii. 3). Konstelacja Oriona wydaje się być głównym sprawcą tego wydarzenia. On sądzi dusze ludzkie i decyduje o przeżyciu. Potem następuje wzmianka, że Orion jest bezpośrednio powiązany z kodem obliczania zmiany pola magnetycznego Słońca. Oto współrzędne Oriona zawarte w piramidach w Gizie! Umieszczono je tam, by nas ostrzec, iż Orion jest dla nas najważniejszy i powinien być skrupulatnie zbadany. W pismach Ibrahima Ibn Wasef Shaha czytamy: „Kompleks piramid w Gizie powstał, by upamiętnić straszliwy kataklizm w systemie planetarnym Ziemi, który zniszczył ją ogniem i wodą". Zadzwoniłem do Giną. - Gino? Tu Patrick. Mam kłopot. Zgodnie ze świętymi inskrypcjami pozycja Oriona powinna pasować do dnia kataklizmu. Czy możesz to odnaleźć? - To rzeczywiście kłopot. Mogę tylko częściowo zrekonstruować pozycję planet i gwiazd zarówno w przyszłości, jak i w przeszłości. Czy masz jakieś pojęcie o tym, jakich współrzędnych szukamy? - Właściwie nie. Nie mogę ich prawidłowo rozszyfrować. Bardzo dawno już łamię sobie nad tym głowę, ale nic z tego. - No cóż, to może być kłopotliwe. Możliwości jest mnóstwo. Wtedy coś przyszło mi do głowy. - Czekaj - zawołałem -pozycje z przeszłości powinny pasować dokładnie do tych z 21-22 grudnia 2012 roku! Musi tak być! Jeśli gwiazdy i planety podczas zagłady Atlantydy znajdowały się w pewnej konfiguracji, będzie ona wskazówką podobnych wydarzeń. W taki sposób to opisywali! Gino natychmiast zgodził się z moimi wnioskami i obiecał pracować nad tym przez najbliższe dni. Wyjechał jednak na urlop i przez ponad tydzień praca pozostawała niedokończona. Kiedy wrócił, zatelefonował. - Mam alarmujące wieści, Patrick. Pozycje Oriona i Aldebarana są dokładnie takie same w obu wypadkach. Obliczyłem to ręcznie i okazuje się, że taka sytuacja zdarzyła się trzy razy w ciągu 12 000 lat! Ten trzeci raz - to rok 3114 p.n.e. To może być prawdą, bo niektóre ludy, na przykład Majowie, obliczają swoją epokę od tego momentu. To było to! Czułem się, jakby mnie kto na sto koni wsadził! Ten dowód bezdyskusyjnie potwierdzał, że data zniszczenia świata w roku 2012 pochodzi od Atlantydów! Ponadto Egipcjanie również musieli ją znać. Ale o tym potem. Nikt nie może zaprzeczyć: data zniszczenia Atlantydy była w stu procentach prawdziwa. To zarazem potwierdziło słuszność pracy Slosma-na. Cały świat egiptologów może sobie robić co chce, ale Atlantyda jest faktem! A także nadchodzące zniszczenie świata! Byłem zaskoczony, że tak szybko to rozwiązałem. Po paru miesiącach Gino miał mi powiedzieć, że jego obliczenia nie zostały potwierdzone. Ale do tego czasu mieliśmy już rozszyfrowany prawdziwy przekaz o katastrofie zawarty w świętych tekstach egipskich. To było niepodważalnym potwierdzeniem naszej teorii. W pół godziny później wraz z Ginem obserwowałem niebo w roku 2012. 3. Teksty starożytne mówią o katastroficznej zmianie w polu magnetycznym Słońca. - Patrz uważnie - mówił Gino. - Ustawiłem horyzont na Kair