Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Zostaw to\par cholerne prze\'9ccierad\'b3o, Mary Roses. Chcia\'b3bym porozmawia\'e6 z Adamem, zanim\par p\'f3jdzie spa\'e6.\par Zwin\'ea\'b3a prze\'9ccierad\'b3o i ponurym wzrokiem spojrza\'b3a na Hamsona.\par - Nie b\'eadziemy rozmawia\'e6 z Adamem. Id\'ea do domu sama. Je\'9cli mia\'b3e\'9c\par zamiar powiedzie\'e6 mojemu bratu o tym, co robili\'9cmy przed chwil\'b9, to radz\'ea\par ci natychmiast wybi\'e6 to sobie z g\'b3owy. Nie mam zamiaru by\'e6 upokarzana ani\par wprawiana w zak\'b3opotanie.\par Rzuci\'b3a prze\'9ccierad\'b3o na pod\'b3og\'ea, w\'b3o\'bfy\'b3a buty. Nie mog\'b3a uwierzy\'e6, \'bfe\par ten wiecz\'f3r ko\'f1czy si\'ea w taki w\'b3a\'9cnie spos\'f3b. Harrison by\'b3 dot\'b9d czu\'b3ym,\par troskliwym kochankiem, a w tej chwili zachowywa\'b3 si\'ea jak arogancki brutal.\par Nie mia\'b3a poj\'eacia, co go napad\'b3o, i nie zamierza\'b3a pr\'f3bowa\'e6 go u\'b3agodzi\'e6.\par Sama my\'9cl o tym, i\'bf Adam mia\'b3by si\'ea dowiedzie\'e6, \'bfe odda\'b3a si\'ea Hamsonowi,\par przyprawia\'b3a j\'b9 o gwa\'b3towne \'9cciskanie w \'bfo\'b3\'b9dku. Nikomu nie pozwoli tak si\'ea\par upokarza\'e6, nawet m\'ea\'bfczy\'9fnie, kt\'f3rego kocha.\par Mia\'b3a zamiar omin\'b9\'e6 go i wyj\'9c\'e6, lecz chwyci\'b3 j\'b9 za r\'eak\'ea, po czym poci\'b9gn\'b9\'b3\par za sob\'b9 przez podw\'f3rze, na schody i do domu.\par W korytarzu spotkali Cole'a. Brat obrzuci\'b3 Mary Roses uwa\'bfnym spojrzeniem.\par - Co ci si\'ea sta\'b3o? - zapyta\'b3.\par Patrzy\'b3 na jej w\'b3osy. Po\'9cpiesznie przyg\'b3adzi\'b3a je woln\'b9 r\'eak\'b9.\par - Nic! - odkrzykn\'ea\'b3a; Hamson nieomal wl\'f3k\'b3 j\'b9 za sob\'b9.\par Nie zada\'b3 sobie trudu, by zapuka\'e6 do drzwi biblioteki. Otworzy\'b3 je\par gwa\'b3townie i ju\'bf \'b3agodniejszym gestem wci\'b9gn\'b9\'b3 Mary Roses do \'9crodka, po\par czym stan\'b9\'b3 tu\'bf za ni\'b9, uniemo\'bfliwiaj\'b9c jej ucieczk\'ea.\par Na twarzy Adama odmalowa\'b3o si\'ea bezgraniczne zdumienie. Od\'b3o\'bfy\'b3 czytan\'b9\par ksi\'b9\'bfk\'ea i wsta\'b3.\par Hamson da\'b3 mu znak, by usiad\'b3. Szeroko rozszerzonymi \'bfe zdumienia\par oczami Adam patrzy\'b3, jak Mary Roses szturchni\'eaciem zostaje skierowana na\par drugi fotel.\par Gniewnie potrz\'b9sn\'ea\'b3a g\'b3ow\'b9.\par - Twoje zachowanie wo\'b3a o pomst\'ea do nieba, Harrison - sykn\'ea\'b3a. - Jedno\par twoje s\'b3owo na wiadomy temat, a zobaczysz, \'bfe zrobi\'ea co\'9c strasznego.\par Uspokajaj\'b9cym gestem po\'b3o\'bfy\'b3 r\'eak\'ea na jej ramionach, nie odrywaj\'b9c\par wzroku od Adama.\par - Adamie, Mary Roses i ja chcemy si\'ea jak najszybciej pobra\'e6. Jutro s\'eadzia\par Bums b\'eadzie w Blue Belle. My\'9cl\'ea, \'bfe powinni\'9cmy pojecha\'e6 do miasteczka i...\par - Nie chc\'ea, \'bfeby \'9clubu udziela\'b3 nam s\'eadzia od wisielc\'f3w. To jest sprzeczne\par z moimi zasadami - przerwa\'b3? mu.\par - Harrison, chyba powiniene\'9c zamkn\'b9\'e6 drzwi - zaproponowa\'b3 Adam.\par - I mo\'bfe tak oboje raczyliby\'9ccie m\'f3wi\'e6 troch\'ea ciszej. Sk\'b9d ten nag\'b3y\par po\'9cpiech?\par - Hamson ma napad z\'b3ego humoru - oznajmi\'b3a Mary Roses. Siedzia\'b3a\par z za\'b3o\'bfonymi r\'eakami, ze wzrokiem utkwionym w \'9ccian\'ea gdzie\'9c nad ramieniem\par Adama. Jako\'9c nie mog\'b3a spojrze\'e6 mu prosto w oczy. - Nie zwracaj uwagi na\par to, co m\'f3wi. Po prostu jest z\'b3y, \'bfe musi wyjecha\'e6.\par Ponownie poczu\'b3a jego rami\'ea na swych barkach. Tym razem wydawa\'b3o si\'ea\par du\'bfo ci\'ea\'bfsze. Pomy\'9cla\'b3a, \'bfe Harrison daje w ten spos\'f3b do zrozumienia, \'bfeby\par zamilk\'b3a.\par Postanowi\'b3a zignorowa\'e6 jego sygna\'b3y.\par - Pok\'b3\'f3cili\'9cmy si\'ea troch\'ea. Powinni\'9cmy sami wszystko sobie wyja\'9cni\'e6, nie\par obarczaj\'b9c Adama naszymi problemami. Adamie, wybacz, \'bfe zawracali\'9cmy ci\par g\'b3ow\'ea.\par Jej misterny plan odwrotu ju\'bf po chwili leg\'b3 w gruzach, gdy\'bf Harrison nie\par mia\'b3 najmniejszego zamiaru wyj\'9c\'e6 z biblioteki.\par - Adamie, my\'9cla\'b3em, \'bfe Mary Roses wszystko zrozumia\'b3a, ale teraz widz\'ea,\par \'bfe tak nie jest