Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
I niebo jest inne niż to, które znasz. Gdzie jesteś? - I znów się uśmiecha, jakby czuł się wszechwiedzący. Jakby to się jemu przydarzyło nie mnie. Spróbowałam po cichu powtórzyć pytanie. - No pewnie, że pomyślę, logika to w końcu moja mocna strona! - Jasne, że to twoja mocna strona, powiedz mu - przepływało mi przez głowę. Przecież wiesz, to proste, jeśli teraz nigdzie nie ma Oriona to ty jesteś... - O Boże, znowu te cholerne głosy. Zawsze to samo. Jakby mi musiały we wszystkim pomagać. - Byłam na Orionie, tak? Jakich ziół mi dodałeś do napoju? - Spytałam zaczepnie. Żadnych ziół. Jesteś jaśniejsza niż inni i słyszysz głosy. Jesteś stamtąd. Jeśli spotkasz swoje dopełnienie, potrafisz w chwilach uniesień wrócić do poprzednich wcieleń. Nie słyszysz wtedy głosów. Przodkowie lubią wtrącać się w twoje sprawy pod pozorem pomocy, ale taktownie znikają, gdy się kochasz - Pogłaskał mnie i mocniej przycisnął do siebie. - I znów mnie uwodzisz. Starczy na dzisiaj. Jestem zmęczona. Może powinnam przespać się i zapomnieć. - MACIEK, WŁĄCZ, PROSZĘ, RADIO. Trochę muzyki odświeży atmosferę po tej ciężarówce - poprosiłam, bo sama zawsze miałam problemy z wyborem stacji. - Ale miałam sen... O nie, proszę tylko nie rap. Wiesz, że nie znoszę. Posłuchał i już po chwili z głośnika leciało "The Wall" Pink Floydów. Dałam na cały regulator i przez to aż podskoczyłam, kiedy nagle zaczęli mówić. - A teraz bieżące wiadomości. Zaczynamy od doniesień krajowych. Dziennikarze z New York Timesa wpadli na trop odkrycia dokonanego na Uniwersytecie Harvarda. Odkrycie to było utrzymywane do tej pory w tajemnicy. Okazuje się, że DNA niektórych ludzi, dotyczy to głównie osobników rudowłosych, szczególnie tych ze skłonnościami do tzw. wybujałej wyobraźni... - Teraz się wyjaśni! Wreszcie dowiem się, kim naprawdę jestem! - Zamarłam w oczekiwaniu na dalszą część wiadomości. Spiker radiowy kontynuował, - klee tebaleblee, blahblah iiiiiiiiiiiiiii........ - Fala uciekła, szybko popraw! Cholera, zawsze jakiś pech, co on mówi?! - iiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.... - Szlag by to, nie chce wrócić! - Klęłam, nerwowo kręcąc gałką radia. - Fala jest w porządku - usłyszałam jeden z moich głosów. - To ty boisz się usłyszeć, co mówią. Ty nie przyjmujesz informacji. Ty nie dopuszczasz jej do świadomości. - Nieprawda! Nieprawda! - Usiłowałam przekrzyczeć ten głos. Zawirowało mi w głowie. Zamknęłam oczy. CIEPŁY PIASEK ZAPADAŁ się pod ciężarem naszych ciał okrytych jedynie niebieskawą poświatą Oriona. Mój Blado-Błękitny szeptał coś o powrocie do gwiazd, wygodnie opierając stopy o kamienny blok. Jeszcze czas - odszepnęłam, próbując jednocześnie zobaczyć czy to Sfinks, czy może piramida... 1 Borders - sieć księgarni amerykańskich sprzedających również dyski kompaktowe i filmy video, gdzie książki i czasopisma można przeglądać przy kawie i ciastkach w dobrze zaopatrzonej, należącej do księgarni kawiarence