They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

(Niezależnie od tego, czy ofiarą zbója bę( bankier, polityk czy znany amant filmowy, zasoby, które w inn sytuacjach gwarantują im znaczną wolność, tracą całą swoją n 122 Socjologia gdy w ciemnym zaułku błyśnie ostrze noża.) Znaczną redukcję wolności można także uzyskać dzięki przeszacowaniu wartości czy, mówiąc ściślej, przez taką zmianę celu, przy której wartości normalnie wysoko cenione raptownie stracą na znaczeniu. Podczas nocnego spotkania ze zbirem portfel pełen banknotów czy kart kredytowych - przez chciwca zwykle bardzo ceniony - raptem może okazać się nieistotny; wybierać bowiem przychodzi między życiem a śmiercią, nie zaś między wielkimi i małymi pieniędzmi. W warunkach zinstytucjonalizowanego przymusu - w więzieniu czy w obozie pracy - nowe wartości takie jak: lepsze jedzenie, lżejsze zadania do wykonania, przepustka, pozwolenie na odwiedziny, uniknięcie izolatki, łatwo sprawią, że dawne priorytety staną się znikome i śmieszne. W ekstremalnych warunkach obozów koncentracyjnych wartość, którą było zachowanie życia i przetrwanie, wyznaczała wybory uwięzionych. Druga metoda jest bardziej okrężna (i bardziej kosztowna dla dysponentów władzy) niż przymus. Polega ona na sprawieniu, by pragnienia i dążenia innych służyły naszym własnym celom. Innymi słowy, chodzi o takie ukształtowanie całej sytuacji, by inni ludzie mogli realizować swoje wartości tylko wtedy, kiedy podporządkowują się regułom ustalanym przez rządzących. Nagrodą za zapał i skuteczność w zabijaniu wrogów jest podwyższenie statusu żołnierzy poprzez odznaczanie ich medalami i wychwalanie ich zasług (dawniej w nagrodę można było uzyskać szlachectwo i ziemską posiadłość). Formalne uznanie umiejętności i wiedzy studentów uzależnione jest od przestrzegania regulaminu studiów: uczęszczania na zajęcia i terminowego ich zaliczania. Robotnicy fabryczni mogą poprawić swoją sytuację (uzyskać wyższe zarobki), kiedy pilnie i bez szemrania wykonują wszystkie polecenia przełożonych. W taki oto sposób wartości podwładnych stają się zasobami zwierzchników; ich pragnienia i dążenia służą celom ludzi u władzy. Jeśli nie mam kapitału, muszę się zatrudnić, aby zarabiać na życie. Ale zatrudnić się, to działać zgodnie z warunkami umowy o pracę; jak dhigo zaś trwa dzień roboczy, moja wolność zostaje zawieszona. Nikt mnie nie zmuszał, abym, opowiedział się za wartością, jaką jest wyższy standard życia - czy może w ogóle życie - teraz jednak widzę, że urzeczywist- Władza i wybór nienie tego swobodnego wyboru wymaga ograniczenia znaczni części mojej wolności. Osoby wywierające przymus bądź manipulujące nagrodą, z t< właśnie racji mogą zmieniać szansę, jakie mam na realizacj swoich wartości. Ich decyzje wpływają na rozmiar i użyteczne? dostępnych mi zasobów, a pośrednio mogą też wpływać na mo; cele. Zdarza się, iż rezygnuję z wartości, które kiedyś mn: urzekały, gdyż dawne marzenia dziś uznałem za "nierealistyczne' Przeszkody były wielkie, szansę ich pokonania bliskie zeru, swo zrobiły także zmęczenie i rozczarowania - i oto cele, któł chciałem osiągnąć (więcej, które, jak myślałem, stanowić mia o sensie życia), powoli stają się słodkimi marzeniami, o któryi; miło jest śnić, ale nic więcej. Zmieniła się orientacja moit poczynań, które zwróciły się ku celom bardziej "realistycznym zmieniła się ocena możliwości i w ogóle odwrócił się kienun. rozumowania: teraz cele dobieram do środków. Wszystko wsk żuje na to, że zadowolę się ostatecznie czymś znacznie skromnie szym niż na początku sobie obiecywałem. Skąd jednak pojawiły się akceptowane przeze mnie wartość Dlaczego przywiązuję wagę do niektórych celów, inne zaś traktu bardziej obojętnie czy zgoła mam je za nic? Czy owe wartoś są przedmiotem wyboru? Czy mogę wedle woli przyjmować i odrzucać? Czy też, podobnie jak zasoby, są uzależnione < poczynań innych bądź też od takich elementów sytuacji, na kto wpływ mam niewielki lub żaden? Rozważmy taki przykład: bezpośrednio po ukończeniu szkoły chcę zdawać na uniwersyti Decyzje moich przyjaciół były inne. W trakcie dyskusji przek nywali mnie, że dalsza nauka nie czyni człowieka szczęśliwszy] że warto zacząć korzystać z życia już teraz, że lepiej mi w kieszeni trochę forsy, niż skazywać się na pięć lat umartwian a - kto wie - może nawet głodówki. Wysłuchawszy ich , gumentów, zmieniłem zamiar i rozejrzałem się za jakimś zarc kiem. Obecnie dostaję regularną pensję i z przyjemnością mo sobie pozwolić na rzeczy, których pragnę. Jednak ludzie związków zawodowych zasugerowali, że powinniśmy zastrajli wać, aby zmusić zarząd do cofnięcia decyzji o reorganizacji firn gdyż w ramach redukcji kosztów pewna liczba osób została zwolniona. Mam dobrą pracę, nieźle zarabiam, perspektywy są naprawdę obiecujące, a po reorganizacji mogą się nawet polepszyć. Co więcej, kierownictwo oświadczyło, że w przypadku strajku stracimy kilka ważnych zamówień i ostatecznie wszyscy zostaną bez pracy. Nie jest to wizja specjalnie miła, większość jednak kolegów wyżej stawia solidarność niż pewność jutra, godność - niż zarobek, głosują zatem za strajkiem. Nie chciałem uchodzić za czarną owcę, przyłączyłem się przeto do większości, chociaż nader prawdopodobna stała się teraz utrata posady, a wraz z nią i wolności cieszenia się życiem..