Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Jednocześnie w przekazach XIX-wiecznych można odnaleźć znacznie więcej informacji na temat codziennej egzystencji Ukraińców. Perspektywa czasowa dzieląca twórców od krwawych konfliktów XVII i XVIII wieku pozwoliła na dostrzeżenie i ujawnienie obiektywnych powodów kolejnych zrywów powstańczych, skierowanych przeciwko katolickim feudałom i żydowskim arendarzom. Powyższa opinia nie obejmuje oczywiście wszystkich pamiętnikarzy, gdyż część nie najlepiej wypowiadała się o Ukraińcach'. Jaskrawym przykładem występowania ambiwalencji w ocenach i sądach Polaków jest ich stosunek do przyczyn wybuchu tzw. koliszczyzny. Wypadki O niejednolitości obrazu kresowego chłopa w literaturze, podróżo-pisarstwie, folklorystyce i pamiętnikarstwie XIX stulecia pisał T. Budrewicz w obszernym studium Obraz chłopa z Kresów w piśmiennictwie polskim XIX wieku, [w:] Chłopi, naród, kultura, t. 3: Oblicze duchowe, pod red. Cz. Kłaka, Rzeszów 1997, s. 37 i n. 1768 roku, zakończone rzezią humańską, a następnie krwawym odwetem władz Rzeczypospolitej, odbiły się szerokim echem w polskich pamiętnikach. Można stwierdzić, że wątek ten stanowił jedno z kluczowych zagadnień dla pamiętnikarzy końca XVIII i początku XIX wieku. O ile jednak twórcy żyjący w czasach tragicznego wypadku i bezpośrednio po jego zaistnieniu obarczali wyłączną winą hajdamaków i chłopów Ukrainy Prawobrzeżnej, o tyle autorzy późniejszych pamiętników dostrzegali złożoność problemu. Żyjący na przełomie wieków Jan Duklan Ochocki, spisujący wspomnienia w późnej starości, podkreślał ogromny wyzysk ludności ukraińskiej przez urzędników takich latyfundystów, jak: Lubomirscy, Potoccy, Sanguszkowic, Tyszkicwiczowie. Najbardziej jednak dokuczliwi byli Żydzi, wprowadzający opłaty nawet od wesel oraz „kar i chłosty"2. Poza uciskiem chłopów, pamiętnikarz akcentował również ciągle upokarzanie duchowieństwa prawosławnego. Natomiast Wacław Borejko, poświęcający swą relację czasom XVIII wieku, zwracał uwagę na fakt, iż nie wszyscy poddani zbuntowali się przeciw dziedzicom. Niektórzy „nie tylko własnych ekonomów, ale Żydów, arendarzów, nawet sąsiednią szlachtę [...] przechowali z ich majątkami" 3. A były to, według pamiętnikarza, przypadki wcale nic tak rzadkie. Jednak krytyczne sądy pod adresem Ukraińców nie znikły w XIX wieku. Jaskrawym przykładem negatywnej postawy jest anonimowa relacja (spisana w XIX stuleciu) zatytułowana Czasy Stanisława Augusta Poniatowskicgo. Autor, poddając się bez reszty emocjom, nakreślił niezwykle subiektywny obraz hajdamaków: Ci zbrodniarze, pod hasłem wytracenia Lacha i Żyda mieli za rozkosz szyderską wieszać na jednej szubienicy szlachcica, księdza, Żyda i psa, powiadając że to jednego jest znaczenia. Pamiętniki fana Duklana Ochockiego, wyd. |.I. Kraszewski, Wilno 1857, t. 1, s. 106. Pamiętnik Pana Wacława Borejka o obyczajach i zwyczajach, [w:] Pamiętniki domowe, zebrał i wydał M. Grabowski, Warszawa 1845, s. 17. 350 Rozdział VI Ile zaś w różnym sposobie wyrządzono okrucieństw na osobach płci obojga i różnego wieku, ręka wzdryga się określić . Opinie krążące o hajdamakach przenoszono niejednokrotnie na całą ludność ukraińską. Perspektywa szlachecko-polska nakazywała widzieć w sąsiedzkiej nacji potencjalnego wroga, co to „po staremu za pazuchą kamień trzyma" i tylko czeka na moment, by go użyć. Jak się wydaje, kształtujący się od połowy XVII wieku negatywny stereotyp Kozaka-Ukraińca w znacznej mierze wpłynął na obraz całej nacji. Przy lekturze szlacheckich pamiętników, a one stanowią do XX wieku przytłaczającą większość tekstów tego rodzaju, należy mieć na uwadze ową jednostronność widzenia sąsiada. Propolski punkt widzenia wykluczał, przynajmniej częściowo, pełną akceptację odmienności narodowo-religijnych Ukraińców. Powyższe przykłady uświadamiają jednak, iż w pierwszej połowie XIX stulecia, okresie zafascynowania kulturą ludową, starano się niejednokrotnie przełamywać ów negatywny stereotyp. Relacje pamiętnikarskie utrwaliły wiele pozytywnych opinii o ludności ukraińskiej