They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Żywiołowy i szybki wzrost pańszczyzny zmusił króla do jej ustawowego ograniczenia: sprzed roku 1423 pochodzi edykt Władysława Jagiełły, określający maksymalny wymiar pańszczyzny na 14 dni w roku. U schyłku XIV i w pierwszej połowie XV wieku często już występuje w dobrach kościelnych pańszczyzna tygodniowa (l dzień z łana, czasem nawet 2), a w 1421 r. na Mazowszu l dzień z łana tygodniowo miał być normą także w dobrach rycerskich. To narastanie pańszczyzny rekompensował chłopom spadek wartości ustalonego niegdyś czynszu pieniężnego, natomiast czynsz w naturze (głównie w “potrójnym zbożu", tj. życie, pszenicy i owsie) utrzymał swą wartość. Ograniczeniem wolności chłopa było utrudnianie opuszczenia wsi. Dotyczyło ono pierwotnie tylko gospodarzy, których nie uregulowane wędrówki mogłyby doprowadzić do ruiny gospodarkę wiejską. Szczególnie w dobie ruchów migracyjnych okresu kolonizacji, kiedy panowie prześcigali się w stosowaniu udogodnień dla chłopów, byleby ściągnąć nowych osadników, na porządku dziennym było porzucanie gospodarstw przez wieśniaków, którym w bliższej lub dalszej okolicy ofiarowywano lepsze warunki, a przyczyniali się do tego rywalizujący ze sobą zasadźcy. W takiej sytuacji ograniczenie swobody “wstania", tj. opuszczenia wsi przez gospodarza, było korzystne nie tylko dla pana wsi i dla samej akcji osadniczej, ale i dla innych współgospodarzy, którym wyjazd sąsiada i pustoszenie gospodarstwa sprawiało wiele kłopotu. Toteż według statutów Kazimierza Wielkiego chłop na prawie niemieckim mógł opuścić wieś tylko pod warunkiem pozostawienia następcy zdolnego do dalszego prowadzenia gospodarstwa na tym samym poziomie, bądź też przekazania gospodarstwa panu w stanie gotowym do dalszego użytkowania (tj. po obsianiu pól, wyremontowaniu zabudowań i uiszczeniu wszelkich powinności). Ta ostatnia zasada obowiązywała także chłopów na prawie polskim, którzy musieli nadto, opuszczając wieś, wypłacić panu odszkodowanie, zwane wstanem (na Mazowszu) lub goscinnem. Konieczność wypłaty poważnej sumy (60 lub nawet 120 gr) utrudniała możność przenoszenia się chłopów, ale instytucja rękojemstwa (tj. poręczenia przez nowego pana lub innego szlachcica, że chłop wypełni wszystkie zaległe powinności) pomagała przezwyciężyć trudności. Młodzież wiejska, nie mogąca znaleźć zatrudnienia na wsi, mogła bez przeszkód opuszczać wieś, by szukać zajęcia w mieście (w rzemiośle) lub wziąć udział w nowych akcjach osadniczych; niektórzy po ukończeniu szkółki parafialnej sięgali po wyższy szczebel oświaty i karierę duchowną. Ustawodawstwo szlacheckie zmierzało w tym okresie przede wszystkim do powstrzymania pustoszenia gospodarstw. Wiązało się to z osłabieniem, a następnie całkowitym wyczerpaniem napływającego z Zachodu strumienia obcych koloni stów. W XIV w. tzw. Czarna Śmierć (1348-1350) i inne epidemie, przede wszystkim dżumy, spustoszyły Europę i poważnie zmniejszyły liczbę ludności. Wprawdzie epidemie te w niewielkim tylko stopniu dotknęły Polskę, ale prowadzone w XIV i XV w. akcje kolonizacyjne, zdane na miejscowy materiał ludzki, odciągały mieszkańców starszych wsi na nowe tereny i stwarzały 107 niebezpieczeństwo opuszczania gospodarstw położonych na ziemiach nieurodzajnych lub obciążonych zbyt wielkimi powinnościami. Liczne pustki, występujące w Wielkopolsce i na środkowych ziemiach Polski w drugiej połowie XV i na początku XVI w., świadczą, że nie było to wyimaginowane niebezpieczeństwo. Statuty wiślickie z połowy XIV w. zalecały więc, aby opuszczanie wsi przez kmieci odbywało się w porozumieniu z panem, ograniczały “wstania", dokonane bez zgody pana (ale ze spełnieniem wszystkich warunków), do dwóch kmieci rocznie. W ciągu XV w. jednak rosła tendencja do dalszego ograniczania migracji chłopskich, przy czym w związku z rozwojem własnych gospodarstw szlachty zaczęto ograniczać nie tylko opuszczanie wsi przez gospodarzy, ale i przez inne kategorie ludności wiejskiej, dostarczające siły roboczej folwarkom. Odpowiedzią chłopów było zbiegostwo, czyli opuszczanie gospodarstw bez wiedzy i wbrew woli pana. Liczne statuty i uchwały sejmików występowały przeciw zbiegom, a nieustanne zaostrzanie kar za zbiegostwo i powtarzanie się zakazów świadczą, że walka z tym objawem oporu chłopskiego była bezskuteczna. Jakże mogło być inaczej, skoro gdy jeden pan feudalny przy pomocy aparatu państwowego ścigał zbiega, inny osłaniał go i ukrywał, by zyskać nowego osadnika. Roczny termin przedawnienia spraw o zbiegostwo (i wytaczanych szlacheckim opiekunom spraw o pomoc w zbiegostwie i zachęcanie do niego) przy opieszałym działaniu aparatu feudalnej sprawiedliwości umożliwiał uchylanie się zbiegów od kary, zwłaszcza gdy zbiegali na tereny peryferyjne (Podlasie, Ruś Czerwona, Podkarpacie, Mazury), gdzie trudno było ich odnaleźć. Uwarstwienie ludności wiejskiej: sołtysi i lemani Przechodząc do przeglądu poszczególnych grup polskiego -społeczeństwa wiejskiego w późnym średniowieczu napotykamy na wstępie sołtysa - postać trudną do jednoznacznego określenia i nieraz już będącą przedmiotem kontrowersji naukowych. Podczas gdy Kazimierz Dobrowolski widział w nim przedstawiciela wsi i jej przywódcę w rokowaniach i konfliktach z panem, to Jan Rutkowski podkreślał feudalny charakter jego pozycji społecznej i udział w przywilejach kosztem chłopów. Słuszność była po stronie Rutkowskiego: sołtys na podstawie przywileju lokacyjnego lub ustnej umowy zasadźcy z panem był posiadaczem gospodarstwa przewyższającego nie tylko chłopskie, ale często również łany zarezerwowane przez pana; zazwyczaj była to Yg całego areału wsi wolna od czynszu, a czasem i od dziesięciny