They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

U[miech dziewczyny roztopiB si caBkowicie w |arze bijcym z oczu Montany. Lizzie i Willie odeszli kawaBek dalej, pogr|eni w rozmowie, a ona zostaBa sama z Creedem. - Dama najwyrazniej nie ma ochoty na romanse - odezwaB si. - A ja odnosz wra|enie, |e ten pan cierpi na obsesj. - Mo|e jest samotny - odparowaB, nie spuszczajc z niej oczu. OdwróciBa si i oparBa Bokcie o pBotek, [ledzc ptasie zaloty. - Ona si pewnie boi, |e samiec chce j tylko wykorzysta. ZapadBa dBuga cisza, a potem buty Montany zaskrzypiaBy na |wirze. r ocig obrabowano w poBudnie. Sznur wagonów posuwaB si wolno wzdBu| szpaleru starych jaworów, a turkot kóB po szynach zagBuszyB ttent koni. Gdy jeden z jezdzców uchwyciB si porczy zardzewiaBego wagonu, koD natychmiast uciekB w krzaki. M|czyzna wisiaB przez chwil w powietrzu, szukajc oparcia dla nóg, a jego ciaBo podskakiwaBo w rytm jazdy. PodcigaB si coraz wy|ej, a| w koDcu zaczepiB butem o górn porcz i pomachaB do swego towarzysza na znak, |e wszystko w porzdku. BydBo" umieszczone w wagonie tu| za nim porykiwaBo |aBo[nie, zagBuszajc tupot butów. ZmiaBek przeskoczyB na dach kolejnego wagonu i ugiBy si pod nim kolana. W tej samej chwili pocig nieco przyspieszyB, a m|czyzna o maBo nie ze[liznB si z dachu. W ostatniej chwili zBapaB porcz, doczoBgaB si do koDca wagonu i zawisnB nad platform. W chwil pózniej skoczyB. 220 Tsknoty Odczepiwszy w mgnieniu oka cz[ pocigu, szarpnB hamulec, zsunB kapelusz na tyB gBowy i patrzyB, jak jego przyjaciel strzela do zamka, po czym znika za drzwiami. Po chwili padB kolejny strzaB, a drugi, ni|szy jezdziec wyBoniB si z wagonu, trzymajc w rkach drewnian skrzyni z przestrzelonym zamkniciem i natychmiast zeskoczyB na ziemi, wzniecajc wokóB siebie tumany kurzu. - MiaBe[ racj! - zawoBaB. - {adnych stra|ników i tak na oko chyba z dziesi tysicy dolarów! - zawoBaB do wysokiego spokojnego, m|czyzny stojcego na platformie. - Widocznie to za maBo, |eby posyBa kuriera - dodaB pogardliwie. - Dla tych sukinsynów z poczty to przecie| pestka. Wysoki zeskoczyB z platformy i gwizdnB z podziwu. W chwil pózniej zza drzew wyBoniB si jego koD. - Mo|e i tak, ale co[ mi mówi, |e Harrisonowie i Schultzowie potrafi zrobi wBa[ciwy u|ytek z tych pienidzy! - krzyknB, wskakujc na siodBo