They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

71 Depesza Naczelnego Wodza do Szefa Sztabu, datowana 27 VII 1944, szła przez MSZ, SPP. 479 VIII. Powstanie warszawskie — postawa władz w Londynie VIII. Powstanie warszawskie — postawa władz w Londynie Było wiec jasne, że Naczelny Wódz, zajęty swą rozgrywką z Mikołajczykiem, wcale nie spieszył się do powrotu, pomimo że żądał i oczekiwał tego prezydent, rząd i szef sztabu oraz wymagała krytyczna sytuacja w kraju. Niestety Naczelny Wódz był zbyt zajęty przygotowaniem ewentualnego buntu w wojsku na wypadek „kapitulacji" premiera w Moskwie, jak to ujawnił kpt. Babiński, aby natychmiast powrócić do Londynu. Sosnkowski nie wierzył zapewnieniom Kukiela, iż Mikołajczyk nie jechał do Moskwy po to, by „kapitulować".72 Prawdopodobnie wolał ufać Babińskiemu, który meldował mu 17 lipca, że w jego ocenie „rząd pójdzie na każdy układ, jeżeli tylko Sowiety zechcą gadać. Nasi politycy boją się tylko jednej rzeczy — postawy wojska."73 Sosnkowski chciał wygrywać tę „postawę wojska" przeciw politykom. 25 lipca namawiał Raczkiewicza, „aby odsuwając na bok wszystkie względy wewnętrzno-polityczne" powołał rząd pełnej „Jedności Narodowej", w którym znalazłoby się miejsce na Stronnictwo Narodowe i obóz piłsudczyków. Dalsze zwlekanie w tej sprawie groziło, jego zdaniem, „kryzysem moralnym w szeregach walczących".74 W trzy dni później Naczelny Wódz ponowił swoje naciski na prezydenta: „Nieoczekiwana wiadomość o wyjeździe premiera[...] do Moskwy wstrząsnęła duszą wojska. Na ustach wszystkich wisi pytanie: jaki jest cel tej podróży pod względem politycznym, jaki przyniesie ona plon dla godności i honoru narodu, skoro ma miejsce w warunkach wytworzonych przez sowieckie gwałty i fakty dokonane [...] W pełnym poczuciu odpowiedzialności [...] melduję Panu Prezydentowi, że zwycięskie wojska 2 Korpusu są zupełnie zdezorientowane i gonią resztkami odporności moralnej i psychicznej. » Depesza Ministra Obrony Narodowej do Naczelnego Wodza, 27 VII 1944, L. dz. 6077, SPP. 78 Depesza kpt. Babińskiego do Naczelnego Wodza, datowana 17 VII, nadana 18 VII 1944, L. dz. 5731, SPP. 74 Depesza Naczelnego Wodza do Prezydenta RP, datowana 25 VII, otrzymana 29 VII, odszyfrowana 30 VII 1944, L. dz. 6152, SPP. 480 Wytłumaczyć im tego, co się stało, ja nie potrafię, i zresztą podjąć się w swoim sumieniu nie mogę, będąc z gruntu przeciwny polityce bezcelowych ustępstw, które w wyniku przynieść mogą jedynie nowe upokorzenie. Melduję [...] iż jeśliby wynikiem obecnej podróży moskiewskiej miały być ustępstwa z praw Polski i dokonana [...] fuzja rządu legalnego z rządem agentów sowieckich, siły zbrojne znieść podobnego obrotu sprawy nie będą w stanie. Przewiduję w tym wypadku kryzys nieobliczalny w skutkach, co najmniej w postaci wypowiedzenia posłuszeństwa zespołowi rządowemu, który do takiego stanu doprowadziłby sprawę polską. Co do kraju, to w sytuacji stworzonej przez rozwój zdarzeń,' przez sowieckie gwałty i fakty- dokonane, wszelka myśl o powstaniu zbrojnym jest nieuzasadnionym odruchem — pozbawionym sensu politycznego, mogącym spowodować tragiczne, niepo-> trzebne ofiary. W tym duchu depeszuję do d-cy Armii Krajowej. Wedle mego zdania władze naczelne Rzeczypospolitej z biegu wypadków winny wysunąć nieodparty wniosek, że eksperyment ujawniania się i współpracy z Armią Czerwoną nie udał się oraz wyciągnąć stąd konsekwencje w formie nawrotu do zasad instrukcji z dnia 27 paźdź. 43 w jej pierwotnej postaci. Raz jeszcze daję wyraz przekonaniu, że Pan Prezydent ma o-becnie przed sobą jedną jedyną drogę, mianowicie niezwłoczne powołanie rządu szerokiej koalicji stronnictw i kierunków i-deowych, z wyłączeniem komunistów i tak zwanych patriotów."78 Gen. Sosnkowski uważał, że na jego stanowisku nie można odciąć się całkowicie od zagadnień polityki wewnętrznej reprezentowanej przez rząd i od gry politycznej stronnictw.78 Niestety Naczelny Wódz nie zdawał sobie zupełnie sprawy, że koniec lipca 1944 roku nie był odpowiednim momentem do zajmowania się polityką, gdyż odciągało go to od jego wojskowych obo- 75 Depesza Naczelnego Wodza do Prezydenta RP, datowana 28 VII, otrzymana 1 VIII o godz. 14.40, L. dz. 6241, SPP. 76 Zob. S. Kopański, Wspomnienia wojenne..., s. 292. 31 — Powstanie Warszawskie 481 VIII. Powstanie warszawskie — postawa władz w Londynie wiązków; w tym czasie cała uwaga Naczelnego Wodza powinna była być skupiona na czysto wojskowych zagadnieniach, czego wymagała rozwijająca się sytuacja w kraju, gdzie ważyły się losy stolicy. Naczelny Wódz jednak sądził, iż jego świętym obowiązkiem było uchronić Polskę, w oparciu o wojska gen. Andersa, od „nowych upokorzeń" i „bezcelowych ustępstw", które, w jego mniemaniu, premier miał wkrótce uczynić na rzecz Moskwy