They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Mama jednak pracuje w paDstwowym szpitalu, a bogaci ludzie wynajmuj sobie prywatne pielgniarki - dlatego jeszcze nikogo podobnego nie spotkaBa. - Ach, rozumiem. Chcesz wic, |eby ten m|czyzna zatrudniB twoj mam. Ale Eli, jak go do tego nakBonisz? - spytaBa Bagodnym gBosem. - I skd wiesz, |e si w sobie zakochaj? Z tego, co sByszaBam, miBo[ ma wiele wspólnego ze specjalnymi fizycznymi wibracjami. Gdzie[ to wyczytaBa. A poza tym jej gBupie, starsze siostry o niczym innym nie gadaBy. Tym razem to Eli w zdziwieniu uniósB brwi. - Czy kto[ mógBby si nie zakocha w mamie?! Do tej pory moim gBównym problemem byBo trzymanie m|czyzn z daleka od niej, a nie odwrotnie. Chelsea nawet nie próbowaBa skomentowa owej uwagi. To niemo|liwe, by Eli kiedykolwiek spojrzaB na swoj matk jak na normaln kobiet. Dla niego byBa nieziemsk istot. - A jak...? - zapytaBa, po czym u[miechnBa si szeroko. - Oczywi[cie. Robin i Marian Les Jeunes. - Tak. Sdz, |e pan Taggert jest tam sam. Dowiemy si, gdzie znajduje si ta chata, a potem wy[lemy mamie list z propozycj anga|u i wskazówkami, jak tam dojecha. Gdy si ju| poznaj, niewtpliwie zakochaj si w sobie i Frank zajmie si mam. Jest bardzo odpowiednim dla niej czBowiekiem. - Odpowiednim... czBowiekiem? - powtórzyBa Chelsea. Eli wyraznie nie miaB ochoty powiedzie nic wicej, ale ona miaBa swoje sposoby. - Je|eli natychmiast mi nie opowiesz, jak poznaBe[ tego miliardera, przestan ci pomaga. Nawet nie kiwn palcem w tej sprawie. Eli nie miaB wtpliwo[ci, |e Chelsea blefuje. ByBa zbyt zaintrygowana caB t sytuacj, by si wycofa. Ale w gruncie rzeczy chciaB jej opowiedzie o swoim spotkaniu z Frankiem Taggertem. - Pamitasz, jak dwa lata temu moja klasa miaBa zajcia w korporacji Montgomery-Taggert? Dziewczynka nie pamitaBa, ale i tak skinBa gBow. - Najpierw nie zamierzaBem tam i[, w ostatniej chwili jednak zmieniBem zdanie. Pomy[laBem, |e mo|e zobacz tam co[ interesujcego. Tak naprawd Eli poszedB na te zajcia tylko po to, by ukra[ papier firmowy, bo nie miaB jeszcze nic z korporacji Montgomery--Taggert, a by mo|e kiedy[ papeteria mogBa si okaza przydatna. 1)ary losu 149 W jednym z gabinetów sekretarka daBa dzieciom spinacze do zabawy, a Eli po prostu umieraB z nudów