They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Katolicyzm (i Kościół katolicki) był jednym z celów ataków rządu rosyjskiego, jako czynnik sprzyjający jego zdaniem polskiej buntowniczości. W raporcie z 1885 roku generał-gubernator wileński Iwan Ko-chanow wzywał rząd do wyeliminowania z nabożeństwa języka polskiego, jako symbolu wrogiej narodowości17. W sy- I 15 A. Kieniewicz, Nad Prypecią, dawno temu... Wspomnienia zamierzchłej przeszłości, Wrocław 1989, s. 337-339. 16Zob. np.: J. M. Osmołowski, Wspomnienia z przeszłości. Lata dziecinne i młodzieńce, BN, rkps akc. 7042, passim, zwłaszcza k. 62-63; A. Pruszyńska, op. cit., passim, zwłaszcza s. 52-53. 17T. R. Weeks, Nation and State in Late Imperiał Russia. Nationalismus and Russification on the Western Frontier, 1863-1914, De Kalb, Illinois 1996, s. 56. : . ... , ¦- • , III. Naczelne wartości życia ziemiańskiego na Kresach tuacji, gdy rząd nie dawał religii swobody rozwoju, walka o przydrożną kapliczkę, zamknięty kościół, opór wobec wtrącania się popa w pogrzeby, wsparcie księdza, który odmawiał używania języka państwowego w trakcie mszy stanowiły doświadczenie oporu, sytuacji, w którą trzeba było się silniej zaangażować. Wobec bojkotu duchownych wprowadzających do kościoła język rosyjski, wiele zabiegów kosztowało często znalezienie posługi kapłańskiej i dotarcie do podstawowych sakramentów18. Gdy represje w tej sferze (szczególnie silne na Litwie) uległy złagodzeniu po 189719, a zwłaszcza 1905 roku, wspólnota ziemiańska nie omieszkała uzewnętrznić siły swych uczuć religijnych. Uciskano przedewszystkiem kościół, to też ludność rzuciła się najpierw do wskrzeszenia zewnętrznego okazicielstwa religijnego, napawając się z rozkoszą obrzędowością, prześladowaną przez czterdzieści lat. Stąd te niezliczone pielgrzymki do miejsc świętych, procesje okolicznościowe, stawianie krzyżów i figur świętych przydrożnych, wznoszenie nowych świątyń i domaganie się zwrotu zabranych na cerkwie20. Działania te miały za sobą siłę przekonań i uczuć religijnych, a zarazem je umacniały. Przy tym ziemianie odczuwali dotkliwie przede wszystkim ograniczenia w swobodzie religijnej „na własnym podwórku" - ingerencje władzy w życie parafii, a nawet zamykanie prywatnych dworskich kaplic (czasem miejsc spoczynku przodków). Mniej cierpieli z powodu niemożności wprowadzania religii w życie społeczne - tęsknili raczej za swobodą codziennych praktyk, niż za procesja- 18M. Wańkowicz, Szczenięce lata, Warszawa 1934, s. 147-151; M. z Bułhaków Janiszewska, Szczęśliwe lata 1886-1908, BN, rkps akc. 15239, k. 103; Z. Domański, Pamiętniki, BN, rkps akc. 9216, k. 16. 19 W roku tym m. in. odwołano zakaz budowy świątyń katolickich oraz zniesiono przymus uczęszczania uczniów-katolików do cerkwi w dni świąt państwowych. 20 „Kraj" 1907, nr 23 z 13 (26) lipca, s. 13. „Kurier Litewski" podawał, że już w latach 1897-1904 w guberni wileńskiej przebudowano lub wzniesiono kościoły w 22 parafiach. „Kurier Litewski" 1906, nr 73 z 31 marca (13 kwietnia), s. 1. 144 145 Ziemianie polscy na Kresach w latach 1864-1914 mi czy udziałem księży w wydarzeniach publicznych (co zresztą związane byłoby głównie z życiem miast). Niewątpliwe znaczenie dla stosunku ziemian do spraw religii miał przy tym fakt, że posiadali oni świadomość wspólnoty losów Kościoła i ziemiaństwa, na równi prześladowanych. Ksiądz był kimś bliskim i swojskim, częścią polskiego krajobrazu Kresów, członkiem towarzyskiego kręgu, obdarzanym z reguły szacunkiem i poważaniem. Oczywiście zdarzały się i postawy niechętne wobec kapłanów. Stanisław Stem-powski pisał o swoim ojcu: A że nie znosił udawania i był szczery, nie wykazywał nabożeństwa i księży miał za kaleków, chyba że który polował i lubił wypić21. Istotne znaczenie miał jednak fakt, że duchowni, wypełniający sumiennie swoją posługę, byli niejednokrotnie prześladowani, stawali się współuczestnikami walki o wolność sumień. Niezwykle aktywny w swej pracy duszpasterskiej na Litwie na przełomie wieków i płacący za to osadzeniem w guberniach wewnętrznych ks. Józef Borodzic pisał: ... każdy kapłan musi być niezłomnym rycerzem i wodzem, musi stać w pierwszym szeregu straży czujnej, broniącej praw Kościoła i Ojczyzny przed drapieżnym najezdcą [sic]. Być kapłanem tej ziemi - to zaprawdę szczytne powołanie22. Gorzej, gdy doświadczenie tej walki było następujące: Na cały powiat mozyrski był tylko jeden ksiądz w Mozyrzu i to tak wystraszony, że trudno było po nim oczekiwać prawdziwej pomocy. Kaplicę dereszewicką, dokoła której znajdowały się groby rodzinne, opieczętowano23. 21S. Stempowski, Pamiętniki 1870-1914, Wrocław 1953, s. 25. Por.: M. Tokarzewski, op. cit., s. 91-92. 22 J. Borodzic, Pod wozem i na wozie. Pamiętniki ks.J...B..., czyli kilka lat pracy duszpasterskiej na Litwie, Białej Rusi i w głębi Rosyi, Kraków 1911, s. 8-9. Podobne były losy księdza Mariana Tokarzewskiego: „W ciągu 23 lat kapłaństwa kilkanaście razy przez rząd byłem usuwany z para-fji; oddany pod sąd, skazany na więzienie, kilkakrotnie pozbawiany prawa pracy w ukochanej djecezji na Podolu, i wreszcie, zmuszono mnie wyjechać do Rosji." M. Tokarzewski, op. cit., s. 22. 23H. Kieniewicz, Polska nad Prypecią, „Arcana" 2001, nr 2, s. 154. 146 III. Naczelne wartości życia ziemiańskiego na Kresach Kontakt z księdzem bywał przedmiotem tęsknoty, gdy, co zdarzało się często, parafia pozostawała nie obsadzona. Kiedy zaś nabożeństwo odbywało się bez przeszkód, przestrzeń parafialnego kościoła stawała się jednym z centrów lokalnej wspólnoty ziemiańskiej - przedłużeniem najbardziej udomowionej przestrzeni dworskiej. Kościół jawił się jako ognisko polskości i kultury ziemiańskiej24. Taki związek dostrzegała - i była nim zaniepokojona - także strona rosyjska. Najwyżsi urzędnicy carscy postrzegali Kościół katolicki jako instytucję wspierającą polskie działania zmierzające do ograniczenia postępów kultury rosyjskiej. Kler oskarżali zaś o chęć sfanatyzowania wiernych i objęcia nad nimi przewodnictwa ideologicznego, o prozelityzm i polonizowanie chłopów25. Obrona religii była dla ziemian częścią zadania ochrony odwiecznego i „właściwego" sposobu życia. Siłą katolicyzmu była determinacja ziemian, aby pozostał on istotną częścią ich modelu kulturowego, a w związku z tym także ogromna waga, jaką przywiązywali do przekazywania wiary dzieciom. Opisywana wspólnota traktowała wyznanie katolickie jako element scalający, jedną z cech własnych odróżniających od obcych czy wręcz wrogów - Moskali