They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Dziewczyna nie odpowiedziała. - Nie, dziękuję - odparła jej matka. - Jak sobie życzycie. - Jaime spojrzał na córkę. - Przykro mi z powodu twojej straty. Chłopak był odważny, trzeba to przyznać. Muszę ci zadać jedno pytanie. Czy nosisz jego dziecko, pani? Jeyne zerwała się z krzesła i uciekłaby z komnaty, gdyby strażnik stojący w drzwiach nie złapał jej za ramię. - Nie nosi - zapewniła lady Sybell, gdy jej córka próbowała się wyrwać z uścisku. - Dopilnowałam tego, tak jak rozkazał twój pan ojciec. Jaime skinął głową. Tywin Lannister nie był człowiekiem, który przeoczyłby podobny szczegół. - Puść dziewczynę - rozkazał strażnikowi. - Na razie z nią skończyłem. - Zapłakana Jeyne uciekła korytarzem, a Jaime popatrzył na jej matkę. - Ród Westerlingów otrzymał ułaskawienie, twój brat Rolph został mianowany lordem Castamere. Czy pragniesz od nas czegoś jeszcze? - Twój pan ojciec obiecał mi godne małżeństwa dla Jeyne i jej młodszej siostry. Przysiągł, że to będą lordowie albo dziedzice, nie młodsi synowie ani domowi rycerze. Lordowie albo dziedzice. Oczywiście. Westerlingowie byli starym, dumnym rodem, ale lady Sybell pochodziła z rodu Spicerów, którzy byli tylko nobilitowanymi kupcami. Jaime przypominał sobie, że jej babcia była jakąś na wpół obłąkaną czarownicą ze wschodu. Ponadto Westerlingowie byli zubożali. Młodsi synowie byli najlepszym, na co w normalnej sytuacji mogłyby liczyć córki Sybell Spicer, ale porządny garniec lannisterskiego złota mógł nawet wdowę po zabitym buntowniku uczynić atrakcyjną dla jakiegoś lorda. - Dostaniesz te małżeństwa - zapewnił Jaime. - Ale Jeyne musi zaczekać z zamążpójściem pełne dwa lata. Gdyby wyszła za mąż zbyt wcześnie i urodziła dziecko, niektórzy z pewnością by szeptali, że ojcem był Młody Wilk. - Mam też dwóch synów - przypomniała lady Westerling. - Rollam jest ze mną, ale Raynald jest rycerzem i pojechał z buntownikami do Bliźniaków. Gdybym wiedziała, co ma się tam wydarzyć, nigdy bym do tego nie dopuściła. - W jej głosie pojawiła się nuta wyrzutu. - Raynald nic nie wiedział o... o porozumieniu z twoim panem ojcem. Możliwe, że jest jeńcem w Bliźniakach. Albo nie żyje. Walder Frey z pewnością również nie słyszał o żadnym „porozumieniu”. - Zapytam o to. Jeśli ser Raynald nadal jest jeńcem, zapłacimy za niego okup. - Wspomniano również o małżeństwie dla niego. O dziewczynie z Casterly Rock. Twój pan ojciec wspominał, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Raynald otrzyma od niego Joy. Lord Tywin kieruje naszymi poczynaniami nawet zza grobu. - Joy jest naturalną córką mojego zmarłego stryja Geriona. Jeśli pragniesz, możemy ogłosić zaręczyny, ale ze ślubem trzeba będzie zaczekać. Joy ma chyba dziewięć czy dziesięć lat. - Naturalną córką? - Lady Sybell wyglądała, jakby połknęła cytrynę. - Chcesz, żeby dziedzic Westerlingów poślubił dziewczynę nieprawego pochodzenia? - Z pewnością nie chcę, żeby Joy wyszła za syna jakiejś podstępnej, zdradliwej suki. Ona zasługuje na coś lepszego. - Jaime z radością udusiłby wredną babę jej własnym naszyjnikiem. Joy była słodkim, choć samotnym dzieckiem. Jej ojciec był ulubionym stryjem Jaimego. - Twoja córka jest warta dziesięć razy więcej od ciebie, pani. Odjedziecie jutro z Edmure’em i ser Forlayem. Do tej pory lepiej nie pokazuj mi się na oczy. Zawołał strażnika i lady Sybell wyszła, zaciskając mocno usta. Jaime zastanawiał się, ile lord Gawen wiedział o knowaniach żony. Co w ogóle wiedzą mężczyźni? Edmure’owi i Westerlingom towarzyszyła eskorta złożona z czterystu ludzi. Jaime w ostatniej chwili podwoił jej liczebność. Odprowadził odjeżdżających kilka mil, by porozmawiać z ser Forleyem Presterem. Choć ser Forley nosił na opończy byczą głowę, a na hełmie rogi, w niczym nie przypominał byka. Był niskim, szczupłym, upartym mężczyzną o zadartym nosie, łysej głowie i brązowej, posiwiałej brodzie