Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
t6 - PolScy pisarze polityczńi XVIII wiehu 24Z Polscy pżsa7ze polżtycznż o "przypadku" króla JMci Stanisława Augusta i nie` wstrzymał się w związku z tym od potępienia idei królobójstwa. Czasem jeszcze coś zatrąci na temat szlachectwa, i niewolnictwa, da kazanie czy raczej wypracowanie o czynnej miłości ojczyzny (czytajcie "patrioci" z przed- pokoju księcia ambasadora), pófilozofuje nad istotą wolności jako współzależności między obywatelamiţ Sporadyczne glossy nad blagą i zniewieściałością, nad damską paplaniną i dekoltami, nad erotomanią warsza= wianek i alkoholizmem socjety, ńad niedolą dworakóvţ i szţzęśliwością sielskich domatorów, wycieczki przeciw Czasotrawskim i Gadułowiczom - to wszystko popła- cało może na rynku warszawskim, ale spotykało się ze wzruszaniem ramion w "kwaterach konfederackich, a krytyka satyrycznych wierszy i ulotek prowokowa= ła riposty. Widocznie król, stojący za Bohomolcem, nałożył tłumik na jego pióro. Jak w r. 1768 wypeł= niano dziesiątki numerów streszczeniem Ducha p'raz.v; tak w 1?72 tłumaczono niemal cały rocznik ze Spekta- tora. Monitor parokrotnie uzasadniał swą powściągli= wość. W r. 1770 wyliczył, jakie to przywary zamierza w polskim charakterze wytępić, a w 1?73 zaprezento- wał obszerną apologię swej akcji2. = Rękopis urywa się na dacie 1773. Ostatnie słowa zostały dopisane w redakcji autorskiego maszynopisu, jest to jednak raczej dokończenie zdania niż rozdziału, który czyni wrażenie nieukończonego. tjlll. SPRAWY DUCHOWIEŃSTWA 1 ROţNOWIERSTWA Kryzys religijny. Anomalie w położeniu Kościoła. Nadmiar d6br, nadmiar zakonbw, nadmiar władzy nad żywiołem świeckim. Dra- styćzny przykład z Mazowsza. Zatarg o jurysdykeję księżą za Augusta III. Pisma szlacheckie atakuja kler. Odpór J. J. Załus- hiego. Niedosz3a koniidencja inter status. Sţymon Majchrowicż o trwałej szczęśliwości królestw. "Polski Bossuet" cichym prze. ciwnikiem Konarskiego i oświaty. Istota sprawy dysydenckiej. Ekonomićzna i polityczna wartośE rbwnouprawnienia wyznaxi. Ar. gumentacja petersburska. Obustronne wywody prawnicze i histo- ryczne. Prześada w dysydenckich atakach. Roznxowa dwóch ka- waleró'uţ. Załuski, nie Końarski jej autorem. Fanatyk zagadał publicystę. Brak etycznego i politycznego pogłębienia hon- trowersji. ţryzys religijny, który za Stanisława Augusta towa- rzyszył kryzysowi politycznemu i upadkowi państwaţ datować można dokładnie od r. 1764. Wtedy państwa akatolickie rozpoczęły nacisk na Polskę pod hasłem sprawy różnowierczej; wtedy, jak to bywało i w daw- niejszych bezkrólewiach, przypomniano sobie nie= załatwioną "kompozycję inter status"ţ tj. rewizję sto- sunku Kościoła do państwa. Kto by chciał sięgnąć do korzeni sporu między klerem i stanem świeckim, jaki zaostrzył się u nas w połowie w. XVIII, musiałby się cofnąć co najmniej w czasy Zygmunta III i Władysława IV, a zarazem zrobić wyciećzkę na Zachód. W latach dwudziestych i trzydziestych XVII w. głośno było o egzorbitanejacb 242 Polscţ p2sarze polityczrti o "przypadku" króla JMci Stanisława Augusta i nieţţţ wstrzymał się w związku z tym od potępienia ide3 królobójstwa. Czasem jeszcze coś zatrąci na temat szlachectwa, x niewolnietwa, da kazanie czy raczej wypracowanie o czynnej miłości ojczyzny (czytajcie "patrioci" z przed- pokoju księcia ambasadora), pófilozofuje nad istotą wolności jako współzależności między obywatelami: Sporadyczne glossy nad blagą i zţiewieściałością, nad damską paplaniną i dekoltami, nad erotomanią warszą= wianek i alkoholizmem socjety, nad niedolą dworakóţ;% i szţzęśliwością sielskich domatorów, wycieczki przeciţv Czasotrawskim i Gadułowiczom - to wszystko popła- cało może na rynku warszawskim, ale spotykało się ze wzruszaniem ramion w 'kwaterach konfederackich, a krytyka satyrycznych wierszy i ulotek prowokowa= ła riposty. Widocznie król, stojący za Bohomolcem, nałożył tłumik na jego pióro. Jak w r. 1768 wypeł= niano dziesiątki numerów streszczeniem Ducha praţ; tak w 1772 tłumaczono niemal cały rocznik ze Spekta- tora. Monitor parokrotnie uzasadniał swą powściągli= wość. W r. 1770 wyliczył, jakie to przywary zamierza w polskim charakterze wytępić; a w 1773 zaprezento- wał obszerną apologię swej akcji2. = Rękopis urywa się na dacie 1773. Ostatnie słowa zostały dopisane w redakcji autorskiego maszynopisu, jest to jednak raczej dokończenie zdania niż rozdziału, który czyni wrażenie nieukończonego. ţ?111. SPRAWY DUCHOWIEŃSTWA 1 ROŻNOWIERSTWA Kryzys religijny. Anomalie w położeniu Kościoła. Nadmiar dóbr, nadmiar zakonów, nadmiar wład%y nad żywiołem świeckim. Dra- styćzny przykład z Mazowsza. Zatarg o jurysdykcję k5iężą za Augusta III. Pisma szlacheckie atakuja kler. Odpór J. J. Załus- hiego. Ńiedoszła konfidencja inter status. Sżymon Majchrowicż o trwałej szczęśliwości królestw. "Polski Bossuet" cichym prze- ciwnikiem Konarskiego i oświaty. Istota sprawy dysydenckiej. Ekonomićzna i polityczna wartośE równouprawnienia wyznań. Ar- gumentacja petersbur5ka. Obustronne wywody prawnicze i histo- ryczne. Prześada w dysydenckich atakach: Rozrnowa dţwbch ka- walerbuţ. Załuski, nie Konarski jej autorem. Fanatyk zagadał publicystę. Brak etycznego i politycznego pogłębienia hon- trowersji. ţryzys religijny, który za Stanisława Augusta towa~ rzyszył kryzysowi politycznemu i upadkowi państwa; datować można dokładnie od r. 1764. Wtedy państwa akatolickie rozpoezęły nacisk na Polskę pod hasłem sprawy różnowierczej; wtedy, jak to bywało i w daw- niejszych bezkrólewiach, przypomniano sobie nie= załatwioną "kompozycję inter status"; tj. rewizję sto- sunku Kościoła do państwa. Kto by chciał sięgnąć do korzeni sporu między klerem i stanem świeckim, jaki zaostrzył się u nas w połowie w. XVIII, musiałby się cofnąć co najmniej w czasy Zygmunta III i Władysława IV, a zarazem zrobić wyciećzkę na Zachód