They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Karzełek (? - E. T.) moralnie zagrożeni nie widzą możliwości życia w płaszczyźnie pozytywnej, bo im się to nie udaje. Toteż cechuje ich wrogość do wszelkiego ładu, porządku, do autorytetów, nauki i pracy. Budzi się podziw brawury itp." 13 VI M. G. zapisuje pytania egzaminacyjne z pedagogiki specjalnej: "1) Wspólne podstawy rewalidacji społecznej wychowanka pedagogiki specjalnej i ich zróżnicowanie zależnie od rodzaju upośledzenia. 2) Jakie właściwości decydują o tym, że dana jednostka podlega opiece pedagogiki specjalnej? 3) W jaki sposób różne upośledzenia wpływają na swoistości psychiczne wychowanka z zakresu pedagogiki specjalnej?" W kalendarzu zaznaczone są też sprawy współpracy M. G. z zagranicą, jak np. wniosek o stypendium Forda (221), przyjęcie w Instytucie Mnie Smal, członka Towarzystwa Opieki nad Dzieckiem ze Szwajcarii (14 II), wycieczki nauczycieli z Czechosłowacji (15 III). Prof. Wallace Taylor jest zapisany kilkakrotnie, M. Grzegorzewska zbiera dla niego jakieś materiały w Laskach. 13 V jest na filmie o niewidomych i kalekich w Instytucie Brytyjskim. 15 VI wysyła depeszę na Kongres Głuchych w Manchesterze. Kilka zapisów dotyczy Instytutu Nauczycielskiego, którym kierowała Grzegorzewska w latach 1930 - 1935. Pragnie Ona zwołać zjazd absolwentów PIN w dniach 28 - 29 XII 1958 roku. W tym celu odbywa zebranie z kilkoma absolwentami (Lech, Domański, Dobra-niecki, Ubysz, Karpiński, Kwiatkowski, Starościak, Scheiblet - ?, Czaj-kowski, Ślifirski, Radwan). "Temat: Co jest obecnie najważniejsze w pracy wychowawczej szkoły: a) budzenie humanitaryzmu i poczucia odpowiedzialności za życie swoje, b) budzenie uczucia przyjaźni". Zaplanowano noclegi u Koi. Slifirskiego i Ubysza. Bankiet i kolacja u Domańskiego. W kalendarzu zaznaczone są ołówkiem dni 28 - 29 XII, ale do zjazdu w tym terminie nie doszło. Według Franciszka Domańskiego (1972), zjazdy absolwentów PIN odbyły się po wojnie w 1959 i 1964 roku. Jest też w kalendarzu ślad działalności związkowej M. G. 16 IV zapisuje, ze "Koi. Chrościcki ze Związku Nauczycielstwa Polskiego przynosi 47 mi złotą odznakę związkową", a 30 X widnieje notatka o zebraniu "wszystkich nauczycieli szkół specjalnych w Warszawie (SSS + Wydział Oświaty)". Skrót "SSS" oznacza Sekcję Szkolnictwa Specjalnego ZNP. Na odrębną uwagę zasługują nazwiska osób zapisanych (czasem wielokrotnie) w kalendarzu. Najczęściej Grzegorzewska spotyka się z nimi zawodowo. Są wśród nich najbliżsi współpracownicy: Janina Doroszewska, Otton Lipkowski, Andrzej Jasiński, Stefan Dziedzic, Leokadia Frydrychowska, Natalia Han-Ilgiewicz. Są także znani przedstawiciele nauki polskiej: J. Bogdanowicz, A. Kamiński, J. Konorski, W. Tatarkiewicz, A. Krokiewicz, M. Weis, Z. Szymańska, I. Bielicka lub późniejsi naukowcy, jak A. Hulek, Z. Sękowska, H. Olechnowicz, Z. Włodarski. Spotykamy tu ludzi kultury: A. Gołubiew, I. Newerly, J. Zawieyski oraz znanych pedagogów i działaczy społecznych, jak: K. Ruszczyc, W. Dolański, Z. Morawska, N. Mitraszewski, B. Seme-nowicz, H. Kozieł, W. Głuszczak, P. Suchan, Z. Zbyszewska, W. Tuło-dziecki, K. Kirejczyk, A. Gotinowa, D. Stomma, A. Drath, S. Łopatto, D. Ristovic, U. Eckert i in. Omawiany kalendarz zawiera także liczne zapisy charakteryzujące M. Grzegorzewska jako człowieka. Są tu notatki zupełnie codzienne, jak miara "stuprocentowej wełny i jedwabiu na suknię", czy pożyczki, np. 28 II trzem osobom po 1000 zł, co było wówczas dużą sumą, bo bilet kosztował 20 groszy! Częste są zapisy o darach, np. 2IV "P. Władysławowi (Radwanowi - ? - E. T. ) 2500 dałam w 3 ratach" , a nazajutrz "Wysłałam Heli 300 zł, 100 - Ewie Kr.", 6 IV, na Wielkanoc: "Posyłam po 500 zł córkom Lutki S. Takie dzielne dziewczęta. Koi. M. K. dałam dla jego ośmiorga dzieci małych 1000 zł na zabawki i książeczki" (15 IV). Liczne zapisy dotyczą załatwiania różnych spraw ludziom, jak np. "Pani z Supraśla z dzieckiem" albo p. Waleria Jasińska, 14 - 15 ni "napisać, jak może wyrobić sobie rentę". Siostra studenta III roku pedagogiki na UW, Józefa S. jest upośledzona. M. G. radzi umieścić ją w zakładzie w Stargardzie lub Leśnicy. Zapisuje: "Zapytać po pewnym czasie o jej losy" (23 IV). Wśród osób zapisanych w kalendarzu są także członkowie rodziny: chory Wadysław Pożaryski (2 III) i wyjeżdżająca na wakacje Jadwiga Pożaryska (13 VII), przyjaciele - Z. Małynicz, aktorka (5 VIII), pisarz A. Gołubiew i jego syn, Wojtek (18 V i 28 IV), Osobą najczęściej wymienianą zawodowo i przyjacielsko jest Janina Doroszewska. Występują tu także Jej synowie: Marek, który 19 V 48 ma dla studentów PIPS wykład o wyprawie polarnej, w której uczestniczył, i Jan (zwany "domowo" Agnem), który - jako student medycyny - mierzy ciśnienie chorej na serce M. G. i razem z matką i ojcem, prof. Witoldem Doroszewskim, towarzyszy M. Grzegorzewskiej podczas wycieczki z Ciechocinka do Torunia i Gniezna. Maria Grzegorzewska dzieli z Przyjaciółką życie kulturalne i towarzyskie. Razem chodzą do Filharmonii, razem odwiedzają przyjaciół (drą Leśkiewicza - 14 II), wspólnie oglądają w Teatrze Syreny spektakl Obrazcowa, po którym M. G. napisze: "Miałam o tych kukiełkach lepsze wyobrażenie. To jest pod względem techniki bardzo ciekawe. No i ręka mówiąca!" (17 H). Do Lasek na dwa dni także wyjeżdżają razem, a potem spędzają wspólne wakacje (z wnuczką J. Do-roszewskiej, Urszulką) w Kazimierzu nad Wisłą, w domu SARP-u. 16 VII czytamy: "Upał! Warunki w SARP-pie świetne. Szkoda tylko, że film nakręcają na Rynku", a 18 VII: "Dzisiaj wyszłam raniutko na spacer nad Wisłę razem z Janeczką", a zaraz potem spis pojęć z zakresu pedagogiki specjalnej. Nie może o niej zapomnieć nawet w czasie wakacji ... Lekturą są Pisma wybrane Leonarda da Vinci. Na sześciu stronach wypisane są "złote myśli" z tej lektury. M. in. "Raczej pozbawionym być ruchu niż nużyć się niesieniem pomocy. Raczej śmierć niż znużenie. Nie jestem syt służenia. Nie znużę się pomaganiem." (16- 17 VII). Pobyt w Kazimierzu trwa przeszło miesiąc. W tym czasie M. G. wysyła do przyjaciół około 50 listów. Od l IX codziennie zaznaczone jest ciśnienie, a 4IX - kąpiel parafinowa. 11 IX: "pierwszy ślad polepszenia", a 18 IX: "Ciechocinek 14. raz parafina - jest pewne, ale słabe jeszcze polepszenie". 21 IX dłuższy zapis na temat wycieczki z rodziną Doroszewskich z Ciechocinka przez Toruń, Trzemeszno do Gniezna i Kruszwicy: "Cały dzień był mroczny, dżdżysty i mglisty, ani chwili przejaśnienia - to był jednak dobry dzień! Tylko te wymarzone drzwi Katedry nie zrobiły na mnie takiego wrażenia, jak oczekiwałam. Dziwne! Tego dnia przejechaliśmy 270 km". 23 IX: "Dzisiaj byliśmy tą samą grupką autem w Biskupinie". 28 IX M. G. wyjeżdża do Warszawy też z Doroszew-skimi, ich samochodem. Najczęstszą kulturalną rozrywką Grzegorzewskiej jest Filharmonia. W maju i czerwcu uczestniczyła w 11 koncertach. W repertuarze, który skrzętnie zapisuje, na ogół klasyka: Bach, Chopin, Szymanowski, Strawiński, Debussy, Rachmaninow, Szostakowicz, Beethoven