They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

534 - 535) Korczewski jest zdania, że religijne nowinki szerzą się po kra ju właśnie za pośrednictwem szlachty. Ta dowiaduje się o nici bywając na dworach: Pleban Był ci pan dobry przed laty, Więc tych czasów nie wiem jaki, Bo ich jest przy dworze dosyć, Od których się może zgorszyć, (w. 264 - 267) Takie przeciwstawienie chowającej starą wiarę wsi i skupisk dworskich, które zarażają się innowierstwem, jest charakterystyczne. Ale większość argumentów Plebana jest tak szkodliwa w swojej naiwności jak wywód o korzyściach, które przynoszą dziesięciny. Parafrazując proroka Malachijasza, twierdzi, że za te opłaty: Iż Bóg otworzy obłoki, A ziemię deszczem pokropi. [...] Złaje Bóg robaki wszytki, Co rady psują pożytki, (w. 482-489) Kupiec dzięki pomocy, przekształceniom i uzupełnieniom Reja dawał jako moralitet obraz obnażania człowieka z ziemskich na-i bytków i pozorów. Dawał gruntowny wykład doktryny kalwini skiej, szeroką krytykę sporej połaci katolickiej praktyki relig nej i niektórych stanowisk teologicznych. Oto najbardziej us} tetyzowana krytyka katolików: Nigdy sercem, jeno usty. Więc suchoty, więc odpusty, Więc po kościele biegania, Przed ludźmi okazowania. (w. 4911-4915) Czemuż się wżdy tak świat mieni? Wszak są na to wystawieni, Którzy nauk świętych uczą, A prawie je za to tuczą, (w. 4112 - 4115) Chrystus w odpowiedzi oskarża duchownych i ich przełożonych - dlatego staną na sądzie Książę i Biskup, organa kontrolne (plebanów widocznie usprawiedliwia jako nieuczonych) - i sam zapowiada: Chcieliby niebo mieć w mocy I wyjąć je z mojej mocy. [...] Już ty klucze zardzewiały, Co ty zamki odmykały. [...] Snąć by je trzeba odnowić, (w. 4216 - 4228) Przed trybunałem Czart pomija wszystkie grzechy Biskupa, a za najważniejsze uważa: Już przez jego niedbałości Takie niesprawiedliwości Między ludźmi się broiły, Co w jego opiece byli. (w. 7778 - 7780) Chrystus stawia Biskupowi zasadnicze pytanie: Szafowałeś złotem wszędzie, Rozlicznemi możnościami, K temu ludzkiemi duszami. Ukażyż wżdy, coś tam sprawił. Kogoś swą przyczyną zbawił? (w. 7843 - 7848) Sw. Paweł dopytuje się Chrystusa o to, jak mogło dojść do gen< rainego upadku religii chrześcijańskiej: Z obszernej listy prawd nowej, kalwińskiej, a więc jedynej prawdziwej wiary wskażemy tylko przykładowo, że Rej rozwinął przed widzami gwałtownie, niemal drapieżnie, sprawę zakonników. Już Likaron szkicuje z odrazą sylwetkę Gwardiana: Boście w jednej barwie wszyscy, Wszytko szarzy, jako wiky; Łby też wszyscy gołe macie. Nie dziwuj, miły prałacie, (w. 445 - 448) - a Rej od siebie przedstawia zachowanie się bohatera tej scenki, kiedy to zapowiedziano mu rychły zgon: Śpiewajcie hymnę, ojcowie, Za swych dobrodziejów zdrowie. Laus Deo! Sancto Francisco! Wypilichmy piwo wszytko. Kluczniku po drugie idzi! Jako się tej śmierci widzi? (w. 473 - 478) Jeszcze dobitniej wyrazi swój stosunek do niego, kiedy bęc go wiódł przed sąd: Chodziż ty sam, pasożycie! Natkałeś ten brzuch okwicie. Bo jako wieprzowi w kojcu, Tak wisi brzuch temu ojcu. (w. 7918 - 7921) Rej jakby czuł organiczną odrazę do zakonników, więc chyba i do programowej ascezy i nieczynnego trybu życia. Odrazę budziło zaprzeczenie człowieczeństwa- wykłada to Czart jako najcięższy grzech Gwardiana: Tyś, Panie, człowieka tego Stworzył k sobie podobnego. A on z tego jawnie szydził, A prawie się za to wstydził. Odmienił postawę, mowę, I oskrobal sobie głowę. [...] Wełgał się był do klasztora, Wiedząc, iż tam beczka spora. By próżnując, nie dzieła! nic, Jedno rozwiązawszy brzuch - pić. [...] Nużby on chciał pomnieć na to, Co on tobie winien za to, łżeś mu rozum, zdrowie dał [...] Spał, a na piec nogi włożył, A wszak czasem ledwo ożył, A tyś kazał w tej winnicy, Aby pracowali wszyscy, (w. 8014-8047) Wcześniej jeszcze Chrystus objaśniał mnicha, że zostawił na ziemi jeden tylko zakon, dla wszystkich, i czeka, aby mu ofiarować: Nie kapicę-ć, ani trepki, Jedno umysł wierny, prętki, Czyste serce, wiarę k temu: Już dosyć czynił wszytkiemu. (w