Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Ponadto przy zdjęciach z bliska kontrast bywa często za duży, bo w plenerze mamy do czynienia z jednym tylko źródłem światła - słońcem-natomiast przy świetle sztucznym możemy w razie potrzeby rozporządzać dodatkowymi jego źródłami w celu rozjaśniania cieni. Dlatego przy zdjęciach z bliska, wykonywanych przy świetle słonecznym, cienie są oświetlone tylko światłem odbitym od błękitnego nieba (czyli prawie wcale) i często są tak ciemne, że skala kontrastu motywu przekracza zakres tolerancji naświetlania błony barwnej, o ile nie rozjaśnimy cieni. Możemy to zrobić na przykład za pomocą lampy błyskowej, umieszczonej w pobliżu aparatu, albo za pomocą arkuszy folii aluminiowej, białego papieru itd., które odbiją promienie słońca w kierunku cieni. Anormalnie zabarwione światło dzienne prowadzi naturalnie do występowania dominanty barwnej na przezroczach. O tym, czy takie kolorystycznie błędne przezrocza są możliwe do przyjęcia czy nie, decyduje kilka czynników. Na przykład istotną różnicę robi znajomość - lub nieznajomość-,,prawdziwej" barwy danego obiektu przez widza. W pierwszym przypadku, zwłaszcza jeśli chodzi o kolory skóry, wymagania co do ,,naturalności" odcieni są o wiele wyższe niż w drugim, gdzie można przypuszczać, że obiekt miał taką właśnie barwę, jak na zdjęciu, tym bardziej jeśli jest on wytworem ludzkiej ręki. Następnie, łatwiej nam będzie się pogodzić z dominantą w przypadku obiektu odznaczającego się barwami jaskrawymi i nasyconymi, niż z dominantą nakładającą się na barwy delikatne i pastelowe. Najkrytyczniej ocenia się pod tym względem portrety i zdjęcia ludzi z bliska, które wydają się ,,nienaturalne" już przy lekkim zabarwieniu ogólnym, chyba że widz oglądający przezrocze spodziewał się takiego właśnie odchylenia barwnego. Ale i tu zachodzą różnice: odchylenie w kierunku czerwieni łatwiej zaakceptować niż w kierunku zieleni lub błękitu - kolorów, które nadają człowiekowi wygląd chorobliwy. Mimo wszystko nie ma sensu odrzucać każde przezrocze, na którym oddanie barw nie odpowiada akademickim regułom. Przeciwnie: fotografowie i nie fotografujący powinni się stopniowo nauczyć ,,widzenia" barw przedmiotów przy zabarwionym świetle i odczuwać je jako naturalne, bo takimi są w rzeczywistości. W blasku złotego zachodu 282 słońca twarz musi mieć odcień bardziej złotawy niż w niebieskim świetle południa. Dlaczego nie mielibyśmy oddać jej złocistego piękna i cieszyć się nim? ,, Białe" światlo dzienne. Z punktu widzenia błony barwnej do światła dziennego, „białe", czyli „normalne", światło dzienne stanowi mieszaninę bezpośredniego światła słonecznego i światła odbitego od czystego, błękitnego nieba z kilkoma białymi obłokami, w porze dnia, gdy słońce stoi wyżej niż 20 stopni nad horyzontem. Światło takie odpowiada temperaturze barwowej od 5600 do 6000 K lub wartości 18-17 dekamiredów. Przy takim połączeniu światła słonecznego i obłoków oddanie barw na prawidłowo naświetlonym i wywołanym przezroczu wydaje się naturalne i nie wymaga żadnej korekcji przy użyciu filtrów. Jedynym innym światłem, które może uchodzić za białe przy tych założeniach, jest światło nisko się ścielącego pasma mgieł, akurat na tyle gęstych, aby zakrywały słońce. Ponieważ jednak nawet nieznaczne zmiany w charakterze tego światła mogą spowodować przesunięcie oddania barw w kierunku niebieskim, na ogół zaleca się stosować do zdjęć przy takim świetle filtr nadfioletu (produkcji NRD: Arnz 100 Haze-Filter, Orwo K 29 albo Panchromar UV II, przyp. tłum.) albo-jeszcze lepiej -filtr lekko ,,ocieplający" oddanie barw (np. Arnz 106 Skylight-Filter albo s si Orwo K 15, przyp. tłum.). Niebieskie światło dzienne. W bezchmurny dzień cienie są zawsze niebieskie, bo pada na nie światło błękitnego nieba (chyba że zacieniony przedmiot ma zdecydowaną własną barwę; w tym przypadku barwa cienia będzie addytywną mieszaniną błękitu nieba i barwy obiektu). Można się o tym łatwo przekonać trzymając w cieniu kartkę białego papieru, kładąc na niej lusterko i przechylając je tak, aby niebo się w nim odbiło. Jeśli porównamy oba kolory - błękit nieba i niebieski cień-to zobaczymy, że są niemal jednakowe. Fotografując przedmioty znajdujące się w cieniu, tak że oświetla je tylko błękitne niebo, otrzymamy naturalnie przezrocza o niebieskiej dominancie. W podobny sposób zdjęcia wykonywane w dzień pochmurny nabierają niebieskawego charakteru, zwłaszcza gdy słońce kryje się za ciemną chmurą, a duża część nieba jest czysta, albo gdy całe niebo jest zakryte wysoko położoną, cienką warstwą mgły. Jeśli chcemy w takich warunkach zdjęciowych uniknąć niebieskiego zabarwienia ogólnego, to możemy je zneutralizować czerwonawym filtrem korekcyjnym, s. so Czerwonawe światlo dzienne. Wkrótce po wschodzie słońca i na krótko 283 przed jego zachodem słońce nie wydaje się białe, lecz żółte, pomarańczowe lub czerwone. Przyczyną tego jest rozproszenie światła w niższych, zapylonych warstwach atmosfery. Przenikają przez nie głównie długofalowe promienie żółte i czerwonawe i dlatego światło wczesnym rankiem i późnym popołudniem wydaje się bardziej żółtawe lub czerwonawe niż w porze południowej. Naturalnie barwy przedmiotów fotografowanych przy tym świetle wydają się ,,cieplejsze" niż przy białym świetle południa. W celu uniknięcia takich zabarwień ogólnych, producenci błon barwnych zalecają wykonywanie zdjęć najwcześniej w dwie godziny po wschodzie słońca, a najpóźniej na dwie godziny przed jego zachodem. Z drugiej strony można jednak skompensować domi-s ao nantę za pomocą niebieskawych filtrów korekcyjnych odpowiedniej gęstości