Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Ciekawie zapowiadały się toruńskie czasopisma XVIII w.: „Meletemata Thoruniensia", wydawane od r. 1726 przez rektoraP. Jaenichena, oraz „Das gelahrte Preussen", konrektora P. Schultza, tygodnik naukowy drukowany od r. 1733. W tymże stuleciu podejmowano też prace badawcze nad przeszłością Torunia: H. Zernecke pisał kronikę Torunia, Jaenichen dał zarys dziejów biblioteki gimnazjalnej, J. Zabler łacińskim wierszem bohaterskim pisał o ludziach Torunia: o lekarzach, teologach, rektorach i profesorach gimnazjum. O wzrastającej atmosferze naukowej w mieście świadczyły prace naukowe torunian: E. Oloffa, pierwszego badacza polskiego pieśniarstwa religijnego, i J.D. Hoffmanna, inicjatora badań nad drukarstwem polskim. Pisarze i uczeni.'Literaci i poeci miast pomorskich grupowali się przeważnie w szkołach lub obejmowali stanowiska sekretarzy miejskich. Inną drogę przebyli dwaj pierwsi humaniści gdańscy: K. Suchten, autor Epigrammatum liber (1505), późniejszy duchowny, i J. Dantyszek, dyplomata związany z dworem królewskim i później biskup warmiński. Już od r. 1540 dotarły do Gdańska echa Kopernikowskiej nauki. G. J. Rhetyk ogłaszał ją tu światu w Narratio prima, A. Aurifaber zaś przysłany z Wrocławia dla zreformowania nauk w gdańskiej szkole Panny Marii, ukazywał jej humanistyczne perspektywy. Zmierzch scholastyki i zwycięstwo wymowy głosił w Elblągu humanista holenderski W. Gnapheus w scenariuszu widowiska szkolnego Triumphus eloąuentiae (1540), będącego swoistym manifestem odrodzenia na Pomorzu. Powstanie gimnazjum gdańskiego w 1558 r. stworzyło humanistyczny ośrodek kultu wymowy i poezji, w którym od samego początku nie brakło miłośników poezji i jej propagatorów, a także i autorów. J. Hoppe z Łużyc był autorem kilku mów w czasie pracy na uniwersytecie w Królewcu, potem zaś ułożył dla gimnazjum chełmińskiego programy naukowe o zupełnie nowoczesnym obliczu. Płodnym poetą był A. Cureusa z Malborka, który w 1. 1557— 1571 uprawiał poezję okolicznościową, wyróżniając się elegiami, które można określić jako reportaże poetyckie, tak dokładnie odtwarzał w nich zaszłe w Gdańsku wydarzenia. M. Retell z Żytawy przechodził wszystkich erudycją, pi- 657 POMORZE GDAŃSKIE: KULTURA l PIŚMIENNICTWO sał wiersze łacińskie i greckie, znał doskonale facecjonistykę antyczną i późniejszą. H. Moller z Hesji, który po pobycie w Chełmnie w 1. 1551 — 1554, został rektorem gimnazjum gdańskiego, wprowadził doń teatr szkolny, a sam uprawiał przeważnie poezję okolicznościową. W. Schreck z Miśni pojawił się w Gdańsku w r. 1569, zostając rektorem szkoły Panny Marii, po uprzednich wykładach poetyki w Uniwersytecie Królewieckim; ogłosił kilka zbiorków poezji religijnej. Spośród przybyszy w XVII stuleciu warto wymienić trzech: M. Laubana, W. Klementa Żebrackiego i M. Opitza. Lau-ban ze Szprotawy, poeta laureatus, przybył do Gdańska na zaproszenie Keckermanna na stanowisko konrektora w r. 1605, a już w r. 1607 ogłosił tu zbiory swej poezji, zawarte w Musa lyrica (1607) — część czwarta obejmowała utwory gdańskie. Podobny, a szerzej zakrojony dowód wdzięczności dla miasta i uznania dla jego ludzi i urządzeń dał przybysz z Czech, W. Klement, zwany Żebracki, w poemacie Gedanum sive Dantiscum (1630). Wreszcie Opitz, czołowy poeta niemiecki epoki, znalazł w Toruniu i Gdańsku domy bogatych mieszczan otwarte dla siebie, w koła uczonych i literatów wprowadził go zaś J. Mochinger. Ponadto wojewoda malborski G. Denhoff pośredniczył w jego kontaktach z królem Władysławem IV, w których rezultacie Opitz został nadwornym historiografem króla polskiego, ze stałą pensją, aczkolwiek bez obowiązku stałego przebywania na dworze królewskim. W tych warunkach Opitz podczas pobytu w Polsce, ti. w 1. lfi^4_ i«Q, raznra«t\ i-j-w^ Aziatóność pisarską: wydał poświęcony Donhofowi przekład Antygony, książkę o Sarmacji, napisał wiele okolicznościowych utworów barokowych, nadto pracował nad dziełem na temat dawnej Dacji i dokonał przekładu De cMtate Dei św. Augustyna. Toruń nie miał większego szczęścia do poetów. Zatrzymał się tu przez dwa lata na początku XVI w. humanista, W. Korwin, Ślązak zatrudniony jako sekretarz miejski, ale znaczniejszych utworów poza elegią o powrocie na Śląsk na tym terenie nie napisał. Otwarcie gimnazjum i jego odnowa skupiły w Toruniu nieco poetów. Najznakomitszym wśród nich był Ślązak I. Schober, prawa ręka burmistrza Strobanda w jego pracy na polu kultury, konrektor i płodny poeta. Wydał trzy zbiorki poezji, przeważnie okolicznościowej: Poematum libri III (l 592), Miscellanea poetica (1593), Parali-pomena (1595). Zmarł młodo na zarazę. Ówczesny sekretarz miejski, J. 'Rybiński, nie znalazł korzystnych warunków do uprawiania poezji na tym stanowisku, przeszkadzały mu interesy i wyjazdy związane ze sprawami miasta; swe najlepsze utwory wydał zaraz po przybyciu do Torunia: napisaną wcześniej Hodoeporicorum liber (1592), kilkanaście podróżniczych elegii oraz Gęśli różnorymych księgę (1593), przypominającą frazeologicznie poezję Kochanowskiego. P. Artomiuszowi natomiast nie dostawało prawdziwie poetyckiego talentu w podjętej przezeń pracy nad Kancjonałem. Na dość wysokim poziomie były mowy toruńskich humanistów: samego Schobera, Nizoliusa, Wilhelmiego, Friesego, Trisnera. Na terenie Elbląga pisał wiele, w duchu całkowicie barokowym, F. Zamehl, autor bogatych zbiorów epigramatów oraz sielanek, których lektura pozwala poznać kręgi znaczniejszych ludzi, pozostających z poetą w bliskich stosunkach. Po niefortunnych kontaktach ze Szwedami, tym gorliwiej szukał potem związków z dworem królewskim. W wierszach złożył dowody licznych związków z pisarzami i uczonymi, niekiedy głośnymi na Zachodzie. T e a t r. W dwóch nadto dziedzinach miały miasta na Pomorzu znakomite osiągnięcia: w dziedzinie teatru i historiografii. Różne zespoły aktorskie występowały w Gdańsku: kuśnierzy i innego typu rzemieślników, szkolne zespoły gimnazjum, szkoły Panny Marii i innych szkół, wędrowne trupy angielskich komediantów J. Spencera, J. Greena, J. Jovilesa, komedianci kurfiirsta brandenburskiego, komedianci polscy. Wyrósł wtedy Gdańsk na miasto najbardziej teatralne, spragnione przedstawień i zabaw, pragnące widzieć na scenie tragedie tragików greckich i Seneki, z komediopisarzy zaś Plauta, Terencjusza oraz repertuar prezentowany przez komediantów angielskich, w tym także utwory samego Szekspira. Różne zespoły aktorskie docierały na Pomorze z Królewca, Rygi, Frankfurtu n. M., Drezna, Wiednia; z Gdańska ciągnąc dalej trafiały do Elbląga, parę razy do Torunia, częściej do Warszawy