Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Tam pozostawiłbym satelitę z wszystkimi informacjami, jakie chciałbym przekazać! Nie zardzewiałby, nie zżarłaby go rdza, nie byłby narażony na wpływy atmosferyczne... i byłby bezpieczny przez ludźmi. Trzeba jednak rozwiązać jeszcze jeden problem! Musiałbym się postarać, żeby właściwe pokolenie odnalazło w przyszłości moją kapsułę czasową w logiczno-matematycznym punkcie! Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal! Jeśli żadne pokolenie nie wpadnie nigdy na pomysł szukania tego, co zostawiłem, to dowód mojej obecności przepadnie na wieki, zginie bez echa. Czy problem ten da się w ogóle rozwiązać? Tu, właśnie tu, widzę powód poszukiwania takich dowodów, które bogowie zostawiliby dla nas celowo! To nie przypadek, że naszych praojców, na przykład proroków Henocha czy Eliasza, zabierali w swoich pojazdach kosmicznych. To nie przypadek, że dyktowali Babilończykowi Etanie: "Weź swój rysik i pisz!" Istnieje gruby plik dowodów poszlakowych, pozostawionych przez bogów z rozmysłem. Oni chcieli, żeby przyszłe pokolenie, podróżujące po Kosmosie, zdumia- ło się zapytawszy: co to wszystko znaczy? A w tym miejscu, proszę państwa, jesteśmy dziś! Podobnie jak ja również moi koledzy zgromadzili w swoich książkach tysiące poszlak, wskazujących na prawdziwość odwiedzin obcych kosmonautów z Wszechświata. Nie twierdzę w żadnym razie, że żadna z tych poszlak jest nie do obalenia. Przyszłość oddzieli ziarno od plew. Zawsze zostanie dosyć poszlak dobrych, właściwie ukierunkowanych. Już tylko sprawą naszego pokolenia będzie rozważenie z zastosowaniem naukowej metodyki, w jakich punktach logiczno-matematycznych może być pozostawiony depozyt istot pozaziemskich. Dziś już możemy, gdy tylko rozwiążemy podstawowe problemy, przeszukać te punkty z pomocą nowoczesnego elektronicznego instrumentarium, a koszty bgdą prawie znikome, bo ogromne urządzenia radioastronomiczne już istnieją! Trzeba ich tylko użyć! Dopiero kiedy w logiczno-matematycz- nych punktach zlokalizuje się coś nieznanego, dopiero wtedy pojawią się koszty. Wtedy będziemy musieli pojechać i zabezpieczyć dowód! 153. Ciekawe! Mimo wszystko podchodzi pan do sprawy z zupełnie niewłaściwego punktu widzenia! Zakłada pan, że istoty pozaziemskie postępują jak pan. Uważam, że to bzdura. Obcy, jeśli rzeczywiście istnieli, myśleliby i reagowali zupełnie inaczej niż pan, panie von Daniken! Zapomina pan o rzeczy najważniejszej, zapomina pan o najistotniej- szym punkcie mojej teorii! Znów muszę przypomnieć, że moim zdaniem bogowie stworzyli inteligencję ludzką w procesie celowej, sztucznej mutacji na obraz swój. Dlatego właśnie logiczne jest moje założenie, że w porównywalnej sytuacji będziemy postępować dokładnie tak jak nasi stwórcy i nauczyciele! 154. A co pan sobie obiecuje po odnalezieniu takiego dowodu? Czy ludzkość będzie coś z tego miała? Jeszcze ile! Ci, którzy stworzyli nas na podobieństwo swoje, anty- cypowali etapy naszego rozwoju. Wiedzieli, że wkrótce staniemy przed gigantycznymi problemami. Proszę pomyśleć o niedoborach energii, o ochronie środowiska, o przeludnieniu i tak dalej. Istoty pozaziemskie wiedzą o tym, bo one to wszystko mają już za sobą. Nasza przyszłość jest dla ich przeszłością. W pozostawionej kapsule czasowej znajdziemy nie tylko odpowiedzi na to, czym jest przeszłość, lecz również odpowiedzi pozwalające nam rozwiązać przyszłe problemy. A może kapsuła czasowa zawiera kod, który pozwoli nam wejść w system komunikacji międzygwiezdnej: kiedy będziemy znali fale o odpowaedniej długości, wystarczy się tylko włą- czyć. Spekulacje dotyczące zawartości kapsuły ezasowej można snuć dalej - być może zawiera ona rysunki konstrukcyjne statków kosmicz- nych napędzanych energią przez nas poszukiwaną, ale jeszcze nie znalezioną. Wierzę, że mając spadek po bogach staniemy na drodze wiodącej prosto do pokoju i postępu ludzkości. Niech pan mnie spokojnie uważa za proroka-fantastę! Przecież było paru proroków, którzy nie tak bardzo się mylili... * 155. Gdzież więc podziali się pańscy bogowie, którzy kiedyś tu byli? Dlaczego się nie zjawiają? Dlaczego nie wrócili ? Czy pan wie na pewno, że nie wrócili? Muszę jeszcze raz przypomnieć o efektach przesunięć czasowych, do jakich dochodzi w statku kosmicznym poruszającym się z wielką prędkością. Wyjdźmy może od tego, że ostatnia wizyta istot pozaziems- kich odbyła się w epoce proroka Ezechiela, a więc w 592 r. prz. Chr. Odtąd na Ziemi minęło około 2500 lat. Na Ziemi! W tym czasie dla załogi statku kosmicznego upłynęło, w zależności od szybkości pojazdu, tylko kilka lat! To wynika z tabeli przesunięć czasowych, którą posługują się dziś fzyey. Jest więc zupełnie możliwe, że ta sama załoga, która odwiedziła proroka Ezechiela, jeszcze żyje i pojutrze powróci! Kiedy więc pan mnie pyta: gdzie są dziś te obce istoty? to mogę tylko odpowiedzieć... gdzieś w czasie. Trochę cierpliwości! Te istoty poza- ziemskie albo ich potomkowie, stworzeni na ich obraz i podobieństwo, pojawią się tu wcześniej czy później. Nasza pozycja galaktyczna jest im przecież znana. . . V ________________________________________________________________________ 156. Żeby pan miał zupełną jasność: mam za nic pańską teorię! Mimo to wyjdę raz z pańskiego absurdalnego założenia, że pozaziemscy goście byli tu w odleglej przeszłości oraz uczynili z nas istoty inteligentne przez celową mutację. To przecież pańska teoria, prawda? Zgadza się! 157. Tak, a teraz niech mi pan powie, jaki interes miała w tym owa pozaziemska, pańskim zdaniem niezwykle sprytna inteligencja? Rzuca mi pan piłeczkę, a ja chętnie ją złapię! Nie mogę panu przedstawić wszystkiego w kilku zdaniach, będę musiał wygłosić krótki wykład. Latem 1977 roku, podczas IV Światowej Konferencji "Ancient Astronaut Society" w Rio de Janeiro zorganizowano konferencje specjalistyczne, burze mózgów. Jedną prowadziłem ja, a poświęcona była następującemu problemowi: Jeśli wyjdziemy z założenia, że przed tysiącami lat odwiedziła nas inteligencja na wyższym od naszego poziomie techniki i z prymitywnego Homo uczyniła za pomocą celowej, sztucznej mutacji Homo sapiens, to co mogło być celem tej operacji? Padło 27 logicznych odpowiedzi. Czy wśród nich była prawidłowa, nie wiemy. Podam najważniejsze: Nie chcę tu państwa nudzić pełną definicją tego, czym jest "inteligen- cja", zaznaczę tylko, żejednym ze składników inteligencji jest ciekawość. Inteligentne formy życia chcą wiedzieć, chcą wiedzieć więcej