I wtedy nie mo�e pozostawa� z nim, z Christosem, w ciszy...

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Nie b�d�c oboj�tn� wobec doli i niedoli ludzi zrodzonych z natury - bo kt�ra dusza mog�aby tu by� oboj�tn�? - dusza musi by� wolna od wszelkiego poruszenia, zar�wno ze strony rado�ci, jak i smutk�w. Dusza musi si� nieustannie ukierunkowywa� na wznios�e po��czenie z Christosem, w �wiadomo�ci, �e w ten spos�b mo�e najlepiej pom�c w tym, by Duch, dusza i cia�o sta�y si� jedni�. * Z ksi��ki H.P.B�awackiej pt. G�os Ciszy, Adyar-Verlag, Graz, 1976. 14 Tr�jprzymierze �wiat�a Wewn�trzne prawa Szko�y Duchowej opieraj� si� na sile j�drowej i jej dzia�aniu w r�nych aspektach siedmiokrotnej Szko�y Duchowej Z�otego R�okrzy�a. Dlatego musicie dobrze zrozumie�, �e gnostyczna Szko�a Duchowa nie jest spraw� osobist�. Szko�a Duchowa, w ka�dym razie wtedy, gdy jest ju� w pe�ni rozwini�ta, dysponuje siedmiokrotnym, �ywym Cia�em. Zbudowana jest z �ywych kamieni, to znaczy z kilku tysi�cy dusz, kt�re od �ywego Chrystusa oczekuj� swego pe�nego uzdrowienia. Tego rodzaju Szko�a Duchowa nale�y do niego, do �ywego Chrystusa. Jedynie w jego sile astralnej, w jego u�wi�conej krwi dzie�o wyzwolenia mo�e si� sta� rzeczywisto�ci�. St�d te� prawdziwy s�uga podczas swojej pe�nej oddania i aktywno�ci pracy dla Szko�y Duchowej nigdy nie stawia siebie w centrum. Tak samo jak Chrystus, prawdziwy s�uga powie: �Z siebie nie posiadam niczego. Wszystko, czym jestem, wszystko, co m�wi�, otrzyma�em od Gnozy, od Braterstwa �ycia, kt�re troszczy si� o mnie przy pomocy m�odego Braterstwa gnostycznego�. Albo jak niegdy� powiedzia� Chrystus: �Wszystko, co posiadam, wszystko, co m�wi�, otrzyma�em od Ojca mego, kt�ry jest w�niebie�. Takie oto jest g��bokie znaczenie i prawdziwa istota s��w Chrystusa, kt�rych s�udzy ucz� i dowodz� swoim �yciem: �Panie, nie moja wola, lecz Twoja wola niech si� stanie�. Je�li z serca Powszechnego Gnostycznego �a�cucha do ciemnej ziemi natury �mierci z�o�one zostanie ziarno siewne, to wiemy, �e w tej zasadzie �ycia zawarte jest ca�kowite objawienie zbawienia. W tej wi�c zasadzie �ycia le�y pocz�tek. Zasady tej nie mo�na zanegowa�. Podobnie wygl�da sytuacja, je�li idzie o �cie�k� uwolnienia duszy, kt�r� chcecie i��. Zanim jeszcze zaczniecie �cie�k�, w sercu Szko�y Duchowej ju� le�y ukryte wszystko, co ma was prowadzi� do urzeczywistnienia tej �cie�ki w praktyce. I tak by� �a�cuch Braterstwa Chrystusowego oraz dwoje cz�onk�w Kierownictwa Duchowego, tworz�cy razem tr�jk�t, z kt�rego wierzcho�ka promieniuje �wiat�o Chrystusowe, �wiat�o u�wi�cone, w s�u�bie wszystkich, kt�rzy go pragn�. I jednomy�lnie Jan van Rijckenborgh oraz pisz�ca te s�owa zdecydowali si� w objawionym, �wi�tym �wietle Chrystusa utorowa� drog� do si�dmego aspektu Szko�y Duchowej, do Pola Zmartwychwstania, a�eby rozw�j wszystkich braci i si�str, kt�rzy id� z nami i przyjd� po nas, dokona� si� w pe�ni. Dlatego te� zn�w w chwili obecnej wa�ne jest: pos�usze�stwo wobec tej �wi�tej, uniwersalnej pracy. Szko�a Duchowa Z�otego R�okrzy�a, kt�rej uczniami jeste�cie, wywodzi si� ze wsp�lnoty dwunastu braci i si�str powszechnej Gnozy. �ci�le m�wi�c, wsp�lnota ta istnia�a ju� na pocz�tku dwudziestego wieku i wci�� jeszcze sk�ada si� z dwunastu cz�onk�w. Tr�jprzymierze �wiat�a zdecydowa�o si� w ostatniej cz�ci XIX wieku na rozw�j zupe�nie nowego �wiatowego dzie�a, kt�re mia�o si� dokona� w zupe�nie inny spos�b, ni� by�o to mo�liwe kiedykolwiek przedtem. Praca ta mia�a uczyni� Europ� swoj� podstaw� i stamt�d rozprzestrzeni� si� na ca�y �wiat. A�eby praca ta mog�a si� powie��, rozw�j tego dzie�a musia�by by� oczywi�cie trojakiego rodzaju. Tr�jprzymierze �wiat�a sk�ada si�, jak wiecie, z: Braterstwa �wi�tego Graala, Braterstwa Katar�w oraz Braterstwa R�okrzy�a. S� to trzy Braterstwa, kt�re jako Powszechny �a�cuch Braterstwa we wszystkich czasach wsp�lnie urzeczywistniaj� wielki plan Boga w s�u�bie Boga i cz�owieka: poznanie planu Boga, u�wiadomienie religijne i sztuk� urzeczywistnienia. W pocz�tkach XX wieku postanowiono podj�� ca�kowicie now�, trojak� prac�. Wsp�lnocie kr�gu, sk�adaj�cej si� z�dwunastu cz�onk�w nale��cych do ostatnich �niw wyzwolonych braci i si�str Powszechnego �a�cucha Braterstwa, przekazane zosta�o nast�puj�ce zlecenie: w nawi�zaniu do dzia�alno�ci Braterstwa Katar�w na po�udniu Francji w krainie Sabarthez, kt�ra mia�a miejsce przed ponad siedmiuset laty, przej�� ogromne zadanie spe�nienia we wsp�lnym wyst�pieniu pracy Tr�jprzymierza �wiat�a. O tym wielkim przedsi�wzi�ciu m�wili�my podczas wielu S�u�b w naszych �wi�tyniach i obecnie nie ma potrzeby zajmowa� si� tym bli�ej, wolno nam jednak powiedzie�, i� ten wielki cud zdarzy� si�. R�a wielkiego samoofiarowania si� �wi�temu dzie�u zapu�ci�a korzenie na nagich ska�ach natury �mierci. I widzimy teraz, jak budowla ta ro�nie, wznosz� si� mury �wi�tyni spoczywaj�ce na kamieniu w�gielnym, kt�rym jest Chrystus. I do tych mur�w Powszechnej �wi�tyni wci�� dochodz� kolejne warstwy. W dzisiejszych prze�omowych czasach praca ta kontynuowana jest przy pe�nym poparciu Powszechnego Braterstwa Chrystusowego, aby objawienie �ywej duszy duchowej sta�o si� �wi�tem zbior�w, dla uratowania dusz poszukuj�cych z nocy czas�w, dla pozytywnego przej�cia przez wrota �wi�tej �wi�tyni Chrystiana R�okrzy�a. P�omieniu Siedmiu Sfer, m� ca�� istno�� przyjm w godzinie �wi�tej tej gnostycznych Elohim