They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

, • Papież Leon fałszywie ocenił nowego biskupa Aleksandrii. W liście napi- sanym do niego zaraz po ordynacji potraktował go jak własnego sufragana. Przypomniawszy Dioskorosowi, że Marek był uczniem apostoła Piotra, wskazał mu, jakich reguł winien przestrzegać przy wyświęcaniu duchownych: należy to czynić w niedzielę przed świtem, po odbytym poście. Ponadto jeśli- by kościoły w Aleksandrii były za małe, aby w czasie świąt pomieścić zebra- ne tłumy, należy odprawiać mszę dwukrotnie (w Kościele egipskim uważano, 221 że przy jednym ołtarzu można odprawić dziennie tylko jedną mszę). Jak za- reagował na taki list człowiek posadzony na tronie Marka Ewangelisty, dzie- dzic wielkiego teologa Cyryla, przywódca największego Kościoła Wschodu — nietrudno sobie wyobrazić. Leon chciał pokazać Dioskorosowi, gdzie jest jego miejsce, prawdopodobnie nie zależało mu na upokorzeniu biskupa Aleksandrii, ale na to wyszło. Nie był to najlepszy wstęp do harmonijnej współpracy. W Wielką Sobotę 27 marca 449 r. doszło do przykrej sceny między Teo- dozjuszem a patriarchą Konstantynopola. W trzy dni później cesarz podpisał dokumenty zwołujące na l sierpnia zgromadzenie w Efezie i polecające Dio- skorosowi zajęcie się jego prowadzeniem. Znamy treść listu cesarza określającego skład przyszłego soboru. Skiero- wany jest on do Dioskorosa, z pewnością podobne listy dostali inni patriar- chowie. Dioskoros miał wziąć z sobą dziesięciu metropolitów i dziesięciu in- nych biskupów odznaczających się świętością, wiedzą, prawowiernością. W samym Egipcie nie było metropolii (były natomiast w Libii podległej Dio- skorosowi), jest więc jasne, że sekretarze cesarscy stosowali ogólnie przyjęty formularz; w tej sytuacji biskup Aleksandrii wybierał, kogo uznał za stosow- ne, inni patriarchowie trzymali się zaleceń cesarskich. Pamiętając o liczebno- ści egipskiej delegacji na sobór 431 r., powinniśmy widzieć w cesarskich zale- ceniach raczej intencję ograniczenia jej siły. Cesarz chciał zwołać synod dostatecznie wysokiej rangi, aby uniewinnienie Eutychesa wypadło poważnie i przekonywająco, ale nie miał zamiaru organi- zować zgromadzenia ekumenicznego, nie dążył więc do ściągnięcia większej liczby biskupów. Teodoretowi zakazano udziału w zgromadzeniu, mógł się na nim znaleźć tylko, jeśliby tego zażądali jego uczestnicy. W ten sposób cesarz uwalniał Dioskorosa od jedynego człowieka, który z racji swej wiedzy teologicznej i talentów oratorskich mógłby mu stawić czoło -— potępienie Teodoreta pod nieobecność jego samego stawało się o wiele łatwiejsze. Wy- łączanie ludzi niedogodnych z list zaproszeń nie było zresztą czymś specyficz- nym dla zgromadzenia w Efezie, należało do zwykłych zabiegów ze strony tych, którzy synody/sobory organizowali. Teodozjusz wyłączył z synodu biskupa Cyru, zaprosił natomiast syryjskie- go mnicha Barsaumę, którego miał okazję poznać w Konstantynopolu osobi- ście, a choć asceta mówił tylko po syryjsku, zrobił na cesarzu wielkie wraże- nie. Barsauma zorganizował w swym klasztorze, położonym w pobliżu Eu- fratu, grupę mnichów, z którymi następnie dokonywał aktów, jak dziś po- wiedzielibyśmy, terrorystycznych. Niszczyli oni kościoły i podpalali klaszto- ry, wypędzali z diecezji biskupów — wszystko to w imię walki z herezją ne- storiańską. Podobnych gorliwych mnichów, nie cofających się przed użyciem gwałtu przeciwko poganom, heretykom, Żydom, było w owych czasach wie- lu, grupy zbrojnych w kije i motyki ascetów skutecznie terroryzowały całe 222 Kontrowersje doktrynalne na Wschodzie (2): pierwsza faza sporów chrystologicznych okolice w poczuciu pełnej bezkarności, rzadko kto bowiem ośmielił się sto- sować przemoc wobec walczących w słusznej sprawie świętych mężów, szcze rżę gotowych na śmierć w obronie ortodoksji: represje raczej ich ekscytowa ły, niż odstręczały