Nale�a� do nielicznej grupy alba�skich intelektualist�w, wykszta�conych w Europie Zachodniej, kt�rzy w czasie studi�w "zarazili si� marksizmem"...

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Na wyznawany przez Hod�� ,,narodowy komunizm" niema�y wp�yw mia�y tak�e rodzinne tradycje walki o niepodleg�o��. Przed przyw�dc� partii i szefem rz�du stan�y dwa podstawowe zadania: wyeliminowanie potencjalnie opozycyjnych o�rodk�w politycznych oraz wyb�r sojusznika, kt�ry m�g�by finansowa� chronicznie deficytowe pa�stwo alba�skie oraz zapewni� jego integralno�� terytorialn�. W realiach alba�skich likwidacja przeciwnik�w politycznych metodami pozaparlamentarnymi by�a w pe�ni akceptowana. Kr�tki okres niepodleg�o�ci nie sprzyja� budowaniu demokracji parlamentarnej, a spo�ecze�stwo oswoi�o si� z faktem, �e w�adz� w pa�stwie zdobywa si� drog� powstania zbrojnego, umacnia za� poprzez eliminacj� potencjalnych przeciwnik�w. Przeciwnikami za� byli przedstawiciele dawnych elit politycznych, kt�rych w wi�kszo�ci zmuszono do emigracji, a wprowadzaj�c reform� roln� 29 sierpnia 1945 r. odebrano im maj�tki. W ten spos�b usuni�to najbardziej konserwatywn� grup� wielkich w�a�cicieli ziemskich. Za przeciwnika szczeg�lnie niebez- ZSRR i powstanie bloku wschodniego 95 piecznego uzna� Hod�a niezale�ny od struktur pa�stwowych Ko�ci� katolicki. Duchowni alba�scy tradycyjnie nale�eli do intelektualnej i politycznej elity narodu. Ju� w maju 1945 r. dosz�o do pierwszych rozm�w Hod�y z Episkopatem, kt�ry zdecydowanie odm�wi� zerwania ��czno�ci z Watykanem i utworzenia ko�cio�a narodowego. W okresie od maja do sierpnia 1945 r. wydalono wszystkich pracuj�cych w Albanii ksi�y w�oskich. Reforma rolna pozbawi�a Ko�ci� tradycyjnych �r�de� dochodu i uzale�ni�a go od pa�stwa. Ustawa z sierpnia 1946 r. akcentowa�a komunistyczny i laicki model edukacji, co oznacza�o w praktyce likwidacj� szk� katolickich. W latach 1944--1948 zg�adzono lub uwi�ziono po�ow� duchownych, spo�r�d hierarchii ocala� tylko biskup Bemardin Shllaku. Dwie pozosta�e wsp�lnoty religijne: muzu�ma�ska i prawos�awna, dyskryminowane uprzednio przez W�och�w, bez wi�kszych opor�w zaaprobowa�y koncepcj� "ko�cio��w narodowych". W �adnym z kraj�w sowieckiej dominacji inteligencja nie stanowi�a tak ma�ej grupy jak w Albanii. W 1945 r. w milionowym kraju liczy�a ona zaledwie sze��set os�b. Wszyscy zostali obj�ci programem "mobilizacji obywatelskiej" i nakazem pracy na rzecz odbudowy kraju. Braki kadrowe uzupe�niali doradcy jugos�owia�scy, a od 1948 r. radzieccy. W polityce zagranicznej Hod�a wykazywa� daleko id�cy pragmatyzm. Gesty dobrej woli z jego strony, jakie pojawi�y si� w 1945 r., zmierza�y do uznania przez pa�stwa zachodnie nowych w�adz w Tiranie. W styczniu 1945 r. Rz�d Tymczasowy zwr�ci� si� do rz�d�w ameryka�skiego i brytyjskiego z pro�b� o uznanie go za jedynego reprezentanta narodu. Przedstawiciele USA i Wielkiej Brytanii, kt�rzy wiosn� 1945 r. przybyli do Tirany, uzale�niali uznanie nowych w�adz od przestrzegania um�w zawartych przed 1939 r., przed�u�enia koncesji na eksploatacj� p�l naftowych, a tak�e od przeprowadzenia wybor�w powszechnych z udzia�em niekomunistycznych ugrupowa� politycznych. Opieraj�c si� na deklaracjach alba�skich, 10 listopada 1945 r. mocarstwa zachodnie uzna�y rz�d Hod�y. Tego samego dnia uczyni� to ZSRR. Stosunki Albanii z Europ� Zachodni� pogorszy�y si� w 1946 r. Rz�d w Tiranie domaga� si� ekstradycji przebywaj�cych na emigra- 96 Likwidacja skutk�w wojny i pocz�tki konfliktu Wsch�d-Zach�d 1945-1949 cji przyw�dc�w alba�skich ugrupowa� nacjonalistycznych, oskar�aj�c ich o zbrodnie wojenne. Sprzeciw pa�stw zachodnich mia� by�, wed�ug w�adz komunistycznych, dowodem na powi�zania pa�stw zachodnich i alba�skich o�rodk�w emigracyjnych. Mia� to potwierdzi� proces "szpieg�w-sabota�yst�w" we wrze�niu 1947 r. Oskar�enia, jakie pad�y w tym procesie pod adresem Amerykan�w i Brytyjczyk�w, zarzuca�y im pr�by wywo�ania rebelii przeciwko rz�dowi Hod�y. Rz�d alba�ski podejrzewa�, i� zamieszki antyrz�dowe 9 wrze�nia 1946 r. w Szkodrze mia�y �cis�y zwi�zek z dzia�alno�ci� misji ameryka�skiej i brytyjskiej. Ameryka�ska misja dyplomatyczna opu�ci�a Albani� ju� w listopadzie 1946 r. 22 pa�dziernika 1946 r. dwa angielskie niszczyciele natrafi�y na miny w cie�ninie Korfu, w pobli�u Sarandy. Wskutek eksplozji jeden z okr�t�w zaton��, drugi zosta� powa�nie uszkodzony. �mier� ponios�o czterdziestu czterech marynarzy. Wprawdzie rz�d alba�ski ju� latem 1946 r. zapowiedzia� oficjalnie, �e �adne obce jednostki nie mog� przep�ywa� bez zezwolenia w odleg�o�ci mniejszej ni� trzy mile od alba�skiego wybrze�a, ale strona brytyjska zlekcewa�y�a to o�wiadczenie, uwa�aj�c, �e jest sprzeczne z zasad� "wolno�ci m�rz". Wkr�tce po incydencie Wielka Brytania oskar�y�a Albani� o zaminowanie cie�niny i przekaza�a spraw� do Mi�dzynarodowego Trybuna�u Sprawiedliwo�ci w Hadze. W kwietniu 1949 r. Trybuna� uzna� Albani� winn� spowodowania strat i nakaza� jej zap�acenie nale�nego odszkodowania. R�wnocze�nie Wielk� Brytani� uznano winn� naruszenia suwerenno�ci Albanii, gdy� okr�ty brytyjskie przeprowadzi�y akcj� rozbrajania min w cie�ninie Korfu. Rz�d alba�ski nie zastosowa� si� do decyzji Trybuna�u i odm�wi� zap�acenia odszkodowania. Po odwo�aniu brytyjskiej misji wojskowej, w pocz�tkach 1947 r., usta�y wszelkie kontakty dyplomatyczne mi�dzy obydwoma krajami. Pa�stwa zachodnie a� do ko�ca 1955 r. blokowa�y decyzj� o przyj�ciu Albanii w poczet cz�onk�w ONZ