Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Dlatego też w administracji terenowej rządowej lat 1989-1998 wyraźnie była odczuwalna słaba - względem administracji niezespolonych - pozycja terenowych władz administracji ogólnej. Tymczasem władze administracji ogólnej z natury rzeczy powinny ponosić odpowiedzialność polityczną i administracyjną za stan podstawowych warunków życia zbiorowego, a więc przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa i porządku publicznego - w szerokim rozumieniu tego pojęcia. Przed 1989 r. państwo nie odczuwało owego resortowego rozproszenia odpowiedzialności administracyjnej tak dotkliwie jak w III Rzeczypospolitej, ponieważ realną władzę polityczną w terenie piastował nie naczelnik gminy czy wojewoda, lecz odpowiedniego szczebla komitet partii komunistycznej, którego wplyw na administrację ogólną i niezespoloną (w tym - na milicję) był bardzo silny, choć nie opierał się na podstawach prawnych. Terenowa administracja rządowa była organizacyjnie bardzo rozproszona, przez to słaba, a przy tym zbudowana w sposób skomplikowany i dla obywateli nieczytelny. Podział administracyjny państwa, na którym była ona oparta, miał kilka nieskoordYnowanych przestrzennie stopni i segmentów: ponad województwem występowały jednostki administracyjne typu "okręgowego", zaś poniżej szczebla wojewódzkiego kilkanaście zróżnicowanych przestrzennie siatek rejonowych, stanowiących podstawę działania kilkudziesięciu administracji specjalnych. W tej kwestii przede wszystkim niezbędne więc było, po prostu, uporządkowanie systemu organizacyjnego i terytorialnego administracji polskiej, ponadto zaś znaczne wzmocnienie władz administracji ogólnej i radykalne ograniczenie ilości administracji niezespolonych. Porządkowanie podziału terytorialnego łączyło się jednakże z koniecznością;= podjęcia daleko bardziej zasadniczych decyzji, co do ilości szczebli tego podziału;,;, a także co do kontynuacji reformy decentralizacyjnej zarówno w sferze admini-' stracji lokalnej (samorządowe powiaty), jak i regionalnej (duże województwa jako, co wynika z Konstytucji, jednostki podziału dla celów administracji rządo-' wej, a zarazem jako regiony, z mocy Konstytucji o samorządowym charakterze):!;,~ Inna decyzja oznaczałaby utrzymanie - w takiej lub innej formie - podziału ad-; ministracyjnego z 1975 r., który został wówczas wprowadzony jako czynnik~;:~ wzmacniający system centralistycznego kierowania partią, administracją i gospo,~; darką. Ta zależność - małe województwo stanowi gwarancję centralizmu rządo-,; wego - była też ważna również z punktu widzenia perspektywy reformy rządu;.:: Dopiero przeniesienie części dotychczasowych uprawnień rządu na szczebel re~~~i gionalny stwarza warunki do uwolnienia centrum władzy wykonawczej od obo~~~ wiązków bieżącego zarządzania w wielu sprawach. Liczne reorganizacje przeprowadzone w administracji polskiej w latachi. 1989-1998 należy w większości zaliczyć do zmian na poziomie modernizacyj~';~ nym lub menedżerskim; niektóre były udane i przy tym bardzo istotne. Jednal~'~ z wyjątkiem reformy gminnej, nie prowadziły one do przekształceń jakościowych'~ o skali wymaganej w warunkach transformacji ustrojowej, jaką Polska w tym; czasie przechodziła. Dominanta centralizmu (w jego biurokratycznej, a nie poll*''fi tycznej odmianie) była przy tym w polskim systemie administracyjnym na tylep~ silna, że w widoczny sposób zaczynała niweczyć osiągnięcia ustrojowe reformy~~ samorządowej z 1990 r. W podsumowaniu tej skrótowej diagnozy należy więc jednoznacznie stwiet'~~ dzić, że administracja polska przed reformami 1998 r. była dysfunkcjonalna, a jakc~ system, jako całość znajdowała się na granicy sterowalności, poza którą jest Ju~ tylko bezwład i chaos. Rodziło to powaźne i praktyczne zagrożenia dla Polski, za ;; równo w skali ogólnej, jak i lokalnej. Przeprowadzenie niezbędnych zmian stało si a zatem sprawą pilną, a sukces w tej mierze - jednym z zasadniczych warunko ~', powodzenia innych przekształceń. Administracja publiczna jest przecież fun '~ ~:.;~ mentem organizacji każdego państwa. W ostatnich kilkunastu latach, zwłaszcza w rozwiniętych krajach zachod~ nich, w administracji publicznej zaszly ważne zmiany, o których będzie jeszc2:~! mowa w rozdziale końcowym. Chodzi o przekształcenia związane wprost z po~: stępem cywilizacyjnym czy też rozwojem techniki, ale również z nowymi wy'= zwaniami i zagrożeniami czasu współczesnego, a w związku z tym - o wielki rozwój funkcji publicznych, zadań, struktur administracyjnych, a także technola~ gii pozyskiwania informacji, przetwarzania danych, podejmowania decyzji i kontroli efektywności działania i innych czynników składających się na rewolucję menedżerską, która z przemysłu przeniesiona została również do administracji publicznej. Koniecznością Polski jest osiągnięcie tego poziomu jak najszybciej; z archaiczną administracją odziedziczoną po poprzednim systemie nie można było myśleć ani o sprawnym rozwiązywaniu własnych problemów zarządzania, w tym skomplikowanych kwestii okresu transformacji gospodarczej i społecznej, ani też o nawiązaniu partnerskiego współdziałania ze strukturami europejskimi. W tym ostatnim zakresie harmonogram przemian wyznaczają - pośrednio, lecz wyraźnie - ustalenia układu stowarzyszeniowego z Unią Europejską. Wobec takiej skali potrzeb, dawniejszych ale i tych utrwalonych po 1989 r., przekształceń administracji publicznej RP nie można było traktować - ani tym bardziej realizować - jako jednorazowej, zmasowanej "akcji", która w krótkim czasie miałaby przynieść pożądany, całościowy rezultat. Przeciwnie, współczesne państwa starają się - w miarę możliwości - unikać wielkich reform o charakterze reorganizacyjnym (a jeśli je podejmują, to po długotrwałych, dogłębnych przygotowaniach), stosując w zamian metodę ciągłej obserwacji struktur i mechanizmów działania administracji i korygując je małymi pociągnięciami, w miarę potrzeby i na bieżąco