They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Niesłuszność bawi, bo podnieca. Kłamstwo jest dobre, gdy nikt go nie wykryje. Nie żyj za długo jedną myślą: to niehigieniczne. Pychy wyrzec się nic można: można tylko udawać jej braki Dobroć nudzi, gdy nie mamy jej w sobie. Prawda nie musi zwyciężyć, ale nie jest też bez szans: JC sojusznicy mają pretekst do przegrywania. Przeczekać można wszystko: jeśli nie świat, to ty się zmieois 270 Nienawiść starzeje się tak jak miłość. * Klęski nie można wykluczyć: nią także potrafimy żyć. * Trzeba wiedzieć, kiedy nie wiedzieć. * Gadulstwo jest dobie, gdy rozmyślne. * Sława nigdy nie może być celem, a tylko niekiedy środkiem. * Skuteczność jest niepewna, bo nic znamy zamysłów. * Rozrywki męczą, praca uspokaja (Tatarkiewicz). * Oszukiwać chyba nie warto: zysk zbyt mały. * Nigdy nie wiemy, co jest, a co nie jest twórczością. * Talent wyczerpuje, brak talentu pobudza. * Nie wiadomo, czy żyje się raz, ale postępuj, jakby było wiadomo. Zbytnia domyślność sprzyja tchórzostwu. 271 Gdy kłamstwo cię pociąga^ weź je pod uwagę. Ojczyzna bawi głównie z daleka. Nie ma nowych myśli, są tylko nowe formy. Namiętność oślepia, choć o tym wiesz. Wiek zaczyna ciążyć, gdy się weń uwierzy. Chcąc nawrócić łotra, dopuść go do spółki. Artysta bywa pewniejszy siebie niż polityk: ma rezerwy i kryjówki. Gdy coś wraca, nie jest już sobą. Prawda bywa złożona, kłamstwo proste. Rozkład ciała jest nieunikniony: to wiele tłumaczy. Prawa winny być zwięzłe i niejasne (Napoleon). Nie reklamuj swojej krzywdy: niech się broni sama. Brak wiary to stan oczekiwania. * Przyzwyczajenie zastąpić może wszystko inne. * Zawsze może być jeszcze gorzej. * Nieśmiałość nie jest cnotą, śmiałość jest nią niekiedy. Czas to bogactwo, którego nie można zaoszczędzić: trzeba je wydawać. Milczenie nieraz bardziej przekonywa niż mówienie. Spóźnione zwycięstwo prawdy jest przestrogą. Łatwiej ułożyć całość z fragmentów niż odtworzyć fragmenty mając plan całości. Prawdy niemiłe nie przestają być prawdami. * Demokracja pociąga, gdy jej nie ma. * Każda rzecz może się zmienić w swe przeciwieństwo. * " — Wohnie na panny 275 Czy naprawdę o coś nam chodzi? Gdzie dowód? * Głupiec uspokaja, bo utwierdza nas w sobie. * Bezbronność prawdy bywa pozorna, lecz do czasu aktualna. * Są, różne racje: rzadko zwycięża silniejsza. * Śmierć nie istnieje, dopóki nie nadejdzie. Lipiec iy8o „Zapis", nr 15, lipiec 1980 My i oni c czytając wciąż zachodnią prasę denerwuję się, iż oni uparcie Europą nazywają tylko siebie: kraje zachodniego półwyspu po rzekę Łabę. Nie mówi się Europa Zachodnia, lecz po prostu Europa, bez przymiotnika, i wtedy wiadomo już, o co chodzi. A my, Polska, Czechosłowacja, Węgry, Białoruś, Litwa i inne, to właściwie co?! O nas się w tym kontekście nie wspomina, widać do Europy nie należymy. Dlaczego, od kiedy, w jaki sposób, geograficznie, politycznie, ideologicznie?! O tym się też nie mówi — po prostu stwierdza się, że Europa jest tam, nie tu. Wielokrotnie, rozmawiając z ludźmi Zachodu czy też pisując do zachodniej prasy, próbowałem tę sprawę prostować czy wyjaśniać, lecz natykałem się na mur: mur niezrozumienia, nieufności, milczenia. I w końcu, wbrew własnej woli i chęci, wręcz poza świadomością, dałem się wmanewrować w ów dualizm dziwaczny i nieoczekiwany, który jeszcze do niedawna mnie oburzał: że my jesteśmy na Wschodzie, a tamci, Francuzi, Anglicy, Niemcy zza Łaby, są na Zachodzie, że to są dwa różne światy i dwa różne gatunki ludzi („byt określa świadomość"), po prostu My i Wy. A skoro tak, to równie podświadomie i mimochodem jąłem na swój użytek formułować i sumować różnice między tymi dwoma gatunkami człowieka; przypominając sobie przeróżne szczegóły z zagranicznych podróży i składając ziarnko do ziarnka, paciorek do paciorka, aż wychodzi mi z tego bardzo uporząd- kowana synteza przeciwieństw (teraz się pisze „opozycja"), konsekwentna i dokładna, nieraz wręcz dziw bierze, że się o tym Ole pomyślało wcześniej. Bo na przykład: My lubimy myśleć całościowo i dyskutować pryncypialnie, tam pryncypializm coraz bardziej wychodzi z mody, zastępowany przez szczegółowy pragmatyzm. U nas trwa taka czy inna moda na sprawy publiczne, tam wyłącznie na sprawy prywatne, a pu- bliczne uwzględnia się też jedynie pod kątem prywatności — o ile jej mogą zagrozić. W Warszawie ludzie wiszą przy „Dzienniku" telewizyjnym lub radiowym, śledząc z zapartym oddechem perypetie Cartera, Schmidta, Chomeiniego i innych bohaterów światowej sceny, w Paryżu mnóstwo ludzi nie wie nawet, o której godzinie jest dziennik, a zajmuje się głównie planowaniem weekendu