They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Ta baba, kto wie, ale Wi- 65 tek do czterech pierwszych kategorii z pewno[ci nie nale|aB. PozostawaBa pita. Niewierny m|. Z czego wynika, |e jestem zdradzan |on, bo to zawsze idzie w parze. Bo|e, wykpi si razem z tosterem i dalej niech inni si martwi! Kiedy zostawaBam sama w domu, otwieraBam szafy z ubraniami Witka i wtykaBam w nie nos. Co za upokorzenie! Naturalnie nie wszyBam za Babdziem, bo kiedy nosiB te ubrania, Babdz jeszcze nie istniaB. Ale próbowaBam wywcha jakikolwiek obcy zapach. Nie jego i nie mój. Tyle |e w ubraniach Witka uwizBy same obce zapachy. A| z tyloma kobietami nie mógB mnie zdradza. GBównie z praczkami. Poza nimi byBy te| pracownice MacDonalda, stacji benzynowej, kawiarni, kiosku z papierosami, oran|erii, zakBadu ksero, jakie[ barmanki, parkingowe pachnce smarami, nawet zakonnica, bo w której[ kurtce wywchaBam kadzidBo. Mojego [ledztwa nie dawaBo si sensownie zakoDczy. Mo|e powinnam zdecydowa si na zasadnicz rozmow z m|em? To ryzyko. Po wymianie dwóch zdaD, nad którymi panujemy, pózniej takie rozmowy same tworz wBasn dramaturgi. Zaczyna si od [ladu szminki, koDczy si podziaBem majtku. Czy|by wraz z paskudnym zapachem Babdzia miaBo ulecie pod niebo moje szcz[liwe maB|eDstwo? PoBowa moich mebli, nasze konto w banku, spokojny los mojego syna, |e o miBo[ci nie wspomn? A korzy[ci? {e poznam prawd, która by mo|e nie jest warta poznania, i mamusia przestanie by moj mamusi. Nie chc kraka, ale wicej zalet ta sytuacja chyba nie nie ma? Kiedy jednej i tej samej nocy zwymiotowaBam w Bazience trzy razy z rzdu, pojBam, |e co[ jednak musz zrobi. Je[li nie z Witkiem, to ze sob. PogadaBam z Regin, moj przyjacióBk z kursu komputerowego, lekark, i dostaBam od niej biaBo-zielone pastylki, po których [wiat pachnie jak Colin Farrell wylegujcy si z drinkiem na kalifornijskiej pla|y. - Wol wcha Keanu Reevesa - o[wiadczyBam ponuro. - Ba, jasne, pomyliBam nazwiska - zapewniBa Regina. Pal licho! Niech [wiat ma zapach, jaki chce, byle nie Babdzi, uznaBam desperacko. Pastylek byBo dwana[cie w sreberku. Chowajc je do torebki, musiaBam mie podejrzany bBysk w oku, poniewa| Regina ostrzegBa na po|egnanie: - Pamitaj, |e po jednej |ycie wyda ci si caBkiem sympatyczne, ale po dwunastu nie umrzesz, tylko si porzygasz. - Nie bd je[ wszystkich naraz, ju| rzygaBam - uspokoiBam j. 66 Nie kBamaBa