They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Słowem: wobec jakiejś Osoby, która dała nam życie, talent, powołanie i wolność. W ten oto sposób nasza wolność poprzez nasze doznanie odpowiedzialności wiąże nas nieustannie z Bogiem. W niej to ostatecznie została zaczepiona pajęczyna, po której sączyć się będzie w nasze wnętrze piekło lub niebo, śmierć lub życie, dobro lub zło. 3. Wolność i temperament W poprzedniej naszej rozmowie stwierdziliśmy, że człowiek może swą wolność utracić. Dzisiaj uzupełnijmy to stwierdzenie jeszcze jednym: wolność człowieka może ulec ograniczeniu, ale może się także powiększać, a jedno i drugie zależeć będzie częściowo od nas samych, częściowo od naszego otoczenia. Za ograniczeniami wolności i za jej wzrostem pójdzie ograniczenie i wzrost odpowiedzialności. I tak np. umysłowo chory, który nie widzi, że oto znalazł się w sytuacji wyboru, nie jest także za swój wybór odpowiedzialny. W człowieku jest bowiem tyle wolności, ile jest w nim rozumu. Ktoś działający pod wpływem wielkiego strachu, w atmosferze paniki, ogarnięty burzą uczuć, doznaje ograniczenia wolności od strony emocjonalnej. Najczęstsze ograniczenia wolności płyną od strony naszego temperamentu. Są one całkiem swoiste: stałe, jak stały jest temperament człowieka, jednokierunkowe, stosownie do dyspozycji płynących ze struktury temperamentu. Czym jest temperament człowieka? Najogólniej mówiąc: temperament stanowi pewien zespół dyspozycji psycho-fizycznych, które sprawiają, że człowiek przedstawia określony typ reagowania na bodźce świata zewnętrznego. Typów takich jest niezliczona mnogość. Psychologia usiłuje je klasyfikować i opisywać. My oczywiście nie możemy tutaj tego robić. Dlatego też zajmę się tylko krótkim opisem najpowszechniejszego wśród nas temperamentu, który prof. Brzezicki nazwał kiedyś temperamentem skirtotymicznym i uznał za najbardziej charakterystyczny dla Polaków. Z tego względu można powiedzieć, że jest to temperament sarmacki. Nie znaczy to, oczywiście, że wszyscy Polacy posiadają taki temperament. Wydaje się jednak, że wszyscy w jakimś stopniu żyjemy w atmosferze wytworzonej przez skirtotymików. Tak czy inaczej, mamy zatem z nim do czynienia. Ciekawy to naród ci Sarmaci... Sławomir Mrożek powiada, że naszym umiłowanym zajęciem jest walka z przeważającymi siłami wroga. W innym miejscu doda, że jesteśmy chorzy na zanik woli: wszystko mamy, i warunki, i ideologię, i wielkie cele, ale się nam niczego nie chce. Konstanty I. Gałczyński widzi swój własny naród, jak przez całą historię biegnie z motyką na słońce, ale za chwilę doda: Bo ja jestem Polak, A Polak to wariat, A wariat to lepszy gość. W "Królu Ubu" parodiowało się wiersz Antoniego Słonimskiego pt. "Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy". Zakończenie wiersza brzmi: "Ogłaszam alarm... niech trwa". W parodii brzmi ono: "Ogłaszam alarm... niech ma". Bo podobno jedynie podczas alarmów jesteśmy na miarę wymagań. Natomiast współczesne, popularne powiedzonko nie bez kozery ujmuje rzecz krócej: z Sarmatą wszystko załatwisz, bo to wprawdzie "nie marksista, nie katolik, ale za to alkoholik". Powróćmy jednak do Brzezickiego. W sferze emocjonalnej cechuje nas bogactwo uczuć - przysłowiowy słomiany ogień. W krytycznej sytuacji rzucamy do skarbu państwa ślubne obrączki, ale na co dzień wcale nie kwapimy się z płaceniem podatków, a do pracy spóźniamy się notorycznie. Szybko i łatwo przechodzimy z jednego nastroju w drugi, od jednego zapału poświęcenia do zniechęcenia i bezradności. Wypełnia nas istna burza sprzecznych uczuć i krótkotrwałych zapałów. Pod względem intelektualnym Sarmata jest egzemplarzem bez wątpienia interesującym. Zdolny, błyskotliwy, inteligentny