Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Autor ponownie wraca do kwestii ogólniejszych i przytacza cytaty potwierdzające, że dusza każdego zmarłego odnosi największy pożytek z modlitw, ofiar i jałmużn74 składanych w jej intencji; według przeciwnego poglądu wcale tak nie jest. Na taką liczbę rozdziałów Gobar podzielił swą pracę i taką w niej zastaliśmy. 233 Przeczytaliśmy książkę mającą za autora św. Germana1, który, po wyborze w Cyzyku, piastował godność biskupa Konstantynopola. Książka nosi tytuł Wynagradzający, czyli Sprawiedliwy;2 znaczyłoby to tyle, co [292a] O sprawiedliwej zapłacie dla ludzi według ich uczynków za życia. sząc całkowitą wolność jednostki ludzkiej; wzmiankowani w Apokalipsie św. Jana (2,6 i 15), przez Ireneusza (Advenus haereses I 26,3) i Euzebiusza (dz. cyt. III 29,1); por. J. Daniélou, H.I. Marrou Historia Kościoła, Warszawa 1984 t. I, s. 62. 67 Por. Cod. 121 [94a]. 68 Patrz Cod. 106 przy p. 1. 69 Grzegorz Teolog (z Nazjanzu) - patrz Cod. 40 przyp. 13. 70 Teotekn (gr. Theóteknos) - uczeń Orygenesa, ok. 260 r. byt biskupem Cezarei Palestyńskiej, wzmiankowany przez Euzebiusza (Historia Kościoła VII 14), brał udział w synodzie w Antiochii (261 r.). 71 Aleksander z Jerozolimy - biskup i męczennik (zm. ok. 251 r.) gościł u siebie Orygenesa (patrz Euzebiusz, dz. cyt., VI 14,8-9; VI 39,2-3; por. SWP, s. 21-22). 72 Święte Miasta - Jerozolima (gr. ta Hierosolyma - liczba mnoga). 73 Montaniści - sekta religijna ppwstała w połowie II w., założona przez Montana z Artabanu we Frygii, który uważał się za wysłannika Ducha Świętego i głosił mające niebawem nastąpić powtórne przyjście Chrystusa; rzecznik ścisłej ascezy (por. Beck, s. 122; J. Daniélou, H.I. Marrou, dz. cyt., t. I. s. 92 n.). 74 Por. Druga Księga Machabejska 12,38-45. 170 Taki właśnie temat zapowiada ta polemiczna książka, aby ukazać, że zarówno myśli Grzegorza z Nyssy3, jak i jego pisma są wolne od jakiegokolwiek błędu orygenizmu. A tymi, dla których jest droga niedorzeczna myśl apokatastazy4 szatanów i istnień ludzkich skazanych na wieczną karę, są właśnie oni, ponieważ znają Grzegorza jako wysoce wykształconego i jako autora ogromnej liczby pism; widzą też jego wspaniałą koncepcję prawdziwej wiary rozpowszechnioną wśród ludzi, którzy do jego pełnych światła i zbawiennych słów dołączają ciemne i poronione majaki senne Orygenesa. Robią to z myślą, by swą szaleńczą herezję podrzucić cichaczem temu mężowi, znanemu powszechnie z cnoty i ogromnej wiedzy. Dlatego przez obce wstawki bądź usilne wypaczanie słusznych myśli usiłowali oni sfałszować wiele jego pism bez skazy. Przeciw takim ludziom German, szermierz prawdziwej wiary, skierował ostry miecz prawdy; cios miecza sprawił, że wrogowie padli trupem, i uczynił zwycięzcą i przywódcą tego, na którego heretycka kohorta gotowała zasadzki i wobec którego postępowała fałszywie. Autor mniejszego traktatu jest bez skazy, pisze jasno, celnie używa wyrazów w znaczeniu przenośnym, nadaje smak swemu stylowi i nie popada w chłodną sztuczność. Do tematu podchodzi solidnie, żywo prowadzi całe dysputy, nie wplata w nie niczego niepotrzebnego z zewnątrz, ani też nie pomija niczego, co by trzeba było koniecznie powiedzieć - czy to w przeprowadzaniu dowodów, czy w rozumowaniach, czy wreszcie w argumentacjach. Autor jest jakby trwałym wzorem i stanowi piękny, godny naśladowania przykład dla każdego, kto chce pisać prace jasne, przyjemne i o skutecznej sile przekonywania i kto bardziej ceni nauczanie z natchnienia Ducha niż popisywanie się swoją wiedzą. Najpierw więc autor gani doktrynę heretycką, która opowiada niewiarygodne brednie o apokatastazie szatanów w ich dawnych kształtach i ludzi zmarłych w grzechach oraz o ich powrocie do chóru sprawiedliwych po poniesieniu jakichś ograniczonych kar. Zbija ten bezbożny pogląd za pomocą przede wszystkim słów Pańskich [292b], następnie na podstawie świadectw apostolskich; dołącza do nich również świadectwa prorocze, które ukazują w sposób oczywisty, że jak niewy- 1 Św. German I - metropolita Cyzyku, patriarcha Konstantynopola (715-730), uczestnik trzeciego Soboru Konstantynopolitańskiego (712 r.), na którym bronił monoteletów, później potępił ich, podobnie jak obrazoburców; popadł w konflikt z cesarzem Leonem III w sporze o kult ikon (został zrehabilitowany na II Soborze Nicejskim w 787 r.), autor wielu zachowanych pism dogmatycznych, listów, homilii, hymnów religijnych i prawdopodobnie Historii kościelnej i mistycznej kontemplacji (wyd. PG XCIII, kol. 384-453); SWP, s. 167-168, Beck, s. 473-175. 2 Książka nie zachowała się. 3 Patrz Cod. 6 przyp. 1. 4 Apokatastaza (gr. apokatastasis) - odnowienie świata materialnego i zbawienie ludzi głoszone przez gnostyków; Orygenes połączył apokatastazę z teorią preegzystencji duszy; ludzie mogą się pojednać z Bogiem drogą pokuty i oczyszczenia z grzechów; myśl uczestnictwa szatanów w końcowej apokatastazie nie pochodziła od Orygenesa, co potwierdził również German (patrz H. Hryniewicz, Apokatastaza; EK, t. I, kol. 756). 171 słowione szczęście ludzi sprawiedliwych trwa wiecznie, tak też i kara ponoszona przez grzeszników trwa bez końca i nie ma na ią żadnego środka zaradczego. Nie tylko za pomocą omówionych wyżej tekstów autor obala tę cudaczną i bezczelną herezję, lecz także posługuje się tu cytatami z pism innych świętych pisarzy i (co więcej) słowami samej herezji, na które, jak na adwokata, powoływała się ona w złej myśli. Tak więc za pośrednictwem tych wszystkich świętych słów autor niszczy w sposób oczywisty owo mityczne bajanie, chorobotwórcze i śmiercionośne dla dusz całego chóru Kościoła, a z drugiej strony wzmacnia i sławi poglądy prawdziwej wiary, która nie przeciwstawia się złu i nienawidzi występnych ludzi