0-S *§•§ grs «2. ^. 3^ to a a M- 5 o GL 3 -"< ° 3 ^fTto _ 3-« H i _ i .. Q £-j- LD ^^^
M^lplf L. o, o, to ^ _ c5 y «§ ^ ^. § Lf B. to rp' S L •L: L K ' ^^T0<^ ^ ^ 3>7-< *. - S 3 m ^ o t3d a °3-< <; LJ 0 ^0 o O CL N Q t-., g, ^•o<^ L•§LL? I||p§a^ g g, l J3- g 4 ^ s g ;. l I^-S-0 3§'|fl>-§ K § s. oi g ^ i- g- i " a (t; tt o- er t± T4 ] fc •s K 't a" r** e o •e p^» TO
L
BOMBOWCE NAD PRZEMYS£EM OSI
Wzrost zasiêgu dzia³ania bombowców w piêciu fazach, a¿ do chwilLgdy caty obszar Niemiec stal siê celem dziennych nalotów
ubeka Hamburg
Szczecin S
AMORZE PÓ£NOCNE^
WIELKA BRYTANIA t=
"-/ .'v>A~.' S*. O "<
:7xRotterdam r'
Norymberga!^
Grudz 42- liiec 43 r
uty 44 — Czerw 44 r.
Lipiec 43 •- Luty 44 r
100 Krucjata iv Europie
zyjnej, by³ podówczas genera³ Bernard Paget. W sk³ad podleg³ych mu wojsk wchodzi³o kilka dywizji kanadyjskich pod rozkazami genera³a Andrew McNaugh/tona. Marsza³ek lotnictwa, Sholto Douglas. zosta³ mianowany dowódc¹ brytyjskiego lotnictwa ekspedycyjnego. Admira³ Bertram Ramsay obj¹³ dowództwo brytyjskiej marynarki wojennej. Sztab amerykañski, wspó³pracuj¹c z tymi w³aœnie ludŸmi, ustali³ podstawowy plan inwazji europejskiej.
Nie³atwo teraz wskrzesiæ trzeŸw¹, a nawet groŸn¹ atmosferê owych dni, nastroje spo³eczeñstwa, odzwierciedlone w sposobie myœlenia tylu ludzi zarówno w szeregach wojsk, jak te¿ poza nimi. Co prawda Japoñczycy ponieœli na pocz¹tku czerwca klêskê na wyspie Midway, lecz poza tym aliantom nie wiod³o siê. Jedynie w dalekiej perspektywie widaæ by³o jakieœ jaœniejsze horyzonty. Zale¿a³o to zreszt¹ od tego, czy Rosja potrafi prowadziæ dalej wojnê przy takiej pomocy materialnej, jakiej mogliœmy jej udzieliæ, w czasie gdy Stany Zjednoczone rozwija³y sw¹ ukryt¹ potêgê. Co wiêcej, by³o rzecz¹ niezwykle wa¿n¹, by Wielka Brytania stanowczo utrzyma³a swe pozycje w Indiach i na Pustyni Zachodniej, nie dopuszczaj¹c do po³¹czenia siê dwóch naszych nieprzyjació³ i zamykaj¹c im dostêp do nafty na Bliskim Wschodzie.
Wyobra¿enie sobie latem 1942 roku dnia, w którym potencja³ Stanów Zjednoczonych osi¹gnie pe³niê rozwoju, si³y zaœ trzech sojuszników bêd¹ mog³y wyst¹piæ przeciwko europejskim mocarstwom Osi równoczeœnie i w sposób decyduj¹cy, wymaga³o wielkiej wiary, by nie powiedzieæ wrêcz optymizmu. Takiej postawy domagaliœmy siê na wszystkich wy¿szych szczeblach dowodzenia. Wszelki defetyzm albo nieumiejêtnoœæ wykrzesania w sobie wewnêtrznego zaufania stawa³y siê przyczyn¹ natychmiastowego zwolnienia ze stanowiska i wszyscy oficerowie o tym wiedzieli.
Podczas mojego pierwszego pobytu w Londynie, w maju, nie przeprowadzono ¿adnych szczegó³owych studiów nad taktycznymi planami inwazji na wybrze¿e pó³nocno-zachodniej Europy. Czeka³a nas jeszcze praca nad ustaleniem iloœci potrzebnych nam wojsk, samolotów, zaopatrzenia i wyposa-
Przygotowania do inwazji
101
¿eni¹. Ogólnikowo myœla³em o przeprowadzeniu uderzenia w pierwszych miesi¹cach 1943 roku. Uderzenie to mia³y w pocz¹tkowych fazach wykonaæ wojska brytyjskie wsparte przez dziesiêæ lub dwanaœcie dywizji amerykañskich. Ta ogólna koncepcja zak³ada³a, ¿e bêdziemy mieli w Anglii lotnictwo zdolne do przeprowadzenia przy pewnej pomocy takich dzia³añ wstêpnych i wspieraj¹cych, jakie bêdziemy uwa¿ali za konieczne. Zak³ada³a ona równie¿, ¿e Wielka Brytania bêdzie mog³a dopomóc materialnie w szybkiej dostawie wszelkiego sprzêtu desantowego i oczywiœcie przewidywa³a regularne przybywanie takiej iloœci nowych dywizji ze Stanów Zjednoczonych, która pozwoli nam systematycznie podtrzymywaæ natarcie i rozszerzyæ operacje przeciw nieprzyjacielowi.
Z myœl¹ o tej ogólnej koncepcji, nie przeprowadziwszy jednak szczegó³owych badañ, na których mo¿na by oprzeæ stanowcze decyzje, uda³em siê na nieoficjalne spotkanie z szefami sztabów. Wkrótce po rozpoczêciu konferencji poproszono mnie o przedstawienie mego ogólnego pogl¹du na istotê projektowanych operacji. Zabra³em g³os jako Amerykanin zajmuj¹cy siê planowaniem w Departamencie Wojny w Waszyngtonie, nie wyobra¿aj¹c sobie w ogóle, ¿e zostanê potem skierowany do Anglii. To, co powiedzia³em, sprowadza³o siê w zasadzie do nastêpuj¹cych stwierdzeñ: „Przede wszystkim nale¿y mianowaæ dowódcê, który bêdzie prowadzi³ operacjê. Udzieliæ mu pe³nomocnictw w tak szerokim zakresie, w jakim oba rz¹dy s¹ w stanie mu ich udzieliæ. Powinien on otrzymaæ zadanie przygotowania planu inwazji w Europie buduj¹c go na za³o¿eniu, ¿e inwazja ta bêdzie z ca³¹ pewnoœci¹ uwieñczona powodzeniem, dostatecznym w ka¿dym razie do stworzenia na kontynencie trwa³ego frontu, który pozwoli prowadziæ operacje zaczepne przeciw Niemcom. Musi on natychmiast otrzymaæ polecenie przygotowania szczegó³owego planu i przedstawienia szefom sztabów swych wymogów nie tylko dotycz¹cych wszelkiego rodzaju wojsk, lecz równie¿ dodatkowego wyposa¿enia —- l¹dowego, morskiego i po wietrznego''