Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Bill Sampson ofiarował się przygotować ją do testu drugiego stopnia. Pandora zaproponowała, żebym dzielił z nią to nowe hobby, ale czuję paniczny lęk przed wywrotką, więc odmówiłem. Zupełnie mi wystarcza, że obserwuję ją z brzegu i oddaję się intelektualnym rozmyślaniom pilnując ręczników i termosu. 2. Czwartek Nie da się już ukryć faktu, że mama jest w ciąży. Ma wypięty brzuch i chodzi w bardzo charakterystyczny sposób. Trochę jej trudno się schylać, więc pół dnia spędzam na podnoszeniu z podłogi różnych przedmiotów. Spodnie płócienne są na nią za ciasne, więc mam nadzieję, że kupi sobie ładną ciążową sukienkę w kwiaty. Księżna Diana wyglądała uroczo w czasie ciąży. Mamie też byłoby dobrze w takim wielkim białym kołnierzu. Odwróciłoby to uwagę od zmarszczek na jej szyi. 3.Piątek. Pełnia księżyca Jutro Pandora z rodzicami wyjeżdża nad rzekę Wye. Zaproponowałem, że będę karmił Marleya, ich olbrzymiego rudego kota. Przyjęli moją uprzejmą ofertę i powierzyli mi klucze do domu. To wielka odpowiedzialność, bo ich dom pęka od kosztownych urządzeń elektrycznych i antyków. 4. Sobota Dziś pomachałem ręką na pożegnanie mojej ukochanej. Posyłała mi pocałunki przez tylną szybę volvo, a potem zniknęła za rogiem. Poczekałem pół godziny (na wypadek, gdyby wrócili po jakąś zapomnianą rzecz), po czym poszedłem do ich domu, zrobiłem sobie kawę i usadowiłem się przed olbrzymim kolorowym telewizorem. Na kolację przygotowałem sobie kanapkę z tuńczykiem (muszę pamiętać, żeby przed ich powrotem odkupić puszkę tuńczyka) i zjadłem ją przy biurku pana Braithwaite'a. Nie mogłem nie zauważyć listu leżącego na biurku: Szanowny Przewodniczący, Arturze, z najgłębszym żalem zgłaszam rezygnację z funkcji wiceprzewodniczącego sekcji Elm Ward Partii Pracy. Ostatnio Komitet przesunął się tak bardzo na prawo, że moje umiarkowane poglądy traktowane są jako "ekstremalne". Jak Ci wiadomo, sprzeciwiałem się wysłaniu przez Komitet telegramu z gratulacjami do Pani Thatcher w okresie kryzysu falklandzkiego i z tego powodu zostałem nazwany "stalinowcem" i "zdrajcą ". Pani Benson poradziła mi nawet, żebym wrócił do Rosji, ho tam jest moje miejsce. Wiem, że Pani Benson jest wiernym członkiem partii i osobą niezastąpioną przy zbieraniu pieniędzy, ale jej ciągłe opowieści o rodzinie królewskiej nie wydają mi się specjalnie na miejscu na zebraniach Partii Pracy, zwłaszcza przy tak wysokim bezrobociu. I na koniec muszę stwierdzić, że Twoje komentarze na temat Tony Henna są dla mnie wyjątkowo oburzające. Nazywanie członka własnej partii "głupkowatym wytrzeszczem" jest nie do przyjęcia, Arturze. Tony Benn dobrze służył krajowi w przeszłości i pewnego dnia może stać się jego przywódcą. Wyjeżdżam na tygodniowy urlop. Porozmawiam z Tobą po powrocie Twój Ivan Braithwaite Obok listu leżała zaadresowana koperta ze znaczkiem. Pan Braithwaite z pewnością nie zdążył wysłać listu, więc wrzuciłem go do skrzynki w drodze do domu. 5. Niedziela Obejrzałem właśnie wspaniałe przedstawienie w naszym dzielnicowym ośrodku. Miało tytuł " Woza Albert" i dotyczyło Afryki Południowej, okrucieństwa tamtejszego rządu wobec czarnych, którzy wykonują całą pracę. Na zakończenie nawet się rozpłakałem. Przysięgam, że już do końca życia nie zjem żadnego jabłka z Kapsztadu. 6 Poniedziałek Święto Pracy (USA i Kanada) Spędziłem cały dzień na podlewaniu roślin u Braithwaite'ów. Mieszkanie wśród takiej obfitości flory nie może być zdrowe. To cud, że Pandora i jej rodzice nie umarli jeszcze z braku tlenu. Na ich miejscu trzymałbym raczej kanarka w klatce. 7 Wtorek Poszedłem z mamą do kliniki przedpołogowej. Czekaliśmy dwie godziny w poczekalni pełnej ciężarnych kobiet z czerwonymi twarzami. Mama zapomniała przynieść próbkę moczu, więc pielęgniarka wręczyła jej błyszczącą brytfankę ze słowami "Złociutka, wyciśnij dla nas parę kropli". Mama dopiero co wróciła z ubikacji, więc wypełnienie tego polecenia zajęło jej całe wieki, przez co straciliśmy miejsce w kolejce do wagi. W chwili kiedy mierzono jej ciśnienie, mama była już w stanie superpodniecenia. Oświadczyła, że lekarz ostrzegł ją przed zbytnim wysiłkiem i zalecił mniej nerwowy tryb życia. 8. Środa Uświadomiłem sobie ze zgrozą, że w poniedziałek zaczyna się szkoła i że spędziłem tylko jeden dzień na powtarzaniu do egzaminów. Zabrałem do Braithwaite'ów podręcznik historii, nakarmiłem kota i zasiadłem w gabinecie. Łudziłem się, że atmosfera tego pomieszczenia pomoże mi w koncentracji, ale muszę przyznać, że nie wywarła na mnie większego wpływu. W dalszym ciągu nie mogę zapamiętać drugiego imienia księcia Ferdynanda ani daty bitwy pod Mons. 9. Czwartek Poszedłem do domku Berta Baxtera, żeby trochę posprzątać. W sobotę Queenie wychodzi ze szpitala. Mam nadzieję, że Hindusi dostarczą Berta z powrotem na czas. Do trzeciej rano powtarzałem do tych próbnych egzaminów. 1O. Piątek Ostatnia kwadra księżyca Courtney Elliot oznajmił w progu: "Słodki bilecik dla młodego panicza ". Był to list od Pan. Adrianie najmilszy, wystartowaliśmy w niedzielę wieczorem z Builth Wells i bardzo fajnie popłynęliśmy z prądem. Mama i tata wiosłują w otwartej kanadyjce, a ja w pojedynczym kajaku. Noc spędziliśmy na campingu w Llanstephan. Było cudownie, nie zapięłam wejścia do namiotu, patrzyłam w gwiazdy i myślałam o Tobie. Zaraz za Llanstephan jest dziki prąd, zwany Piekielną Dziurą. Miejscowi bardzo się go boją, a przewodnik kajakowy określa to miejsce jako "trzeci stopień trudności, konieczna przenoska ". Znaczy to, że nie można przez to miejsce przepłynąć, trzeba przenieść brzegiem kajak i całe wyposażenie. Rodzicom udało się dotrzeć do brzegu, ale mnie woda poniosła na Piekielną Dziurę. Naprawdę, Adrianie, przypominało to "Deliverance", niemal oczekiwałam, że na moście pojawi się walijski półgłówek i zacznie pobrzękiwać w struny harfy