They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Zimy na północy mogą być albo zbyt zimne, albo zbyt suche, wilgotne wiatry ze wschodu korzystne dla wegetacji na południu Mezopotamii czasami nie wieją wcale lub tylko przez zbyt krótki okres. Gwałtowna nawałnica, silna burza piaskowa, zwłaszcza powódź mogąw ciągu zaledwie kilku godzin zniszczyć uprawy i zdziesiątkować bydło. W obliczu takich potęg Mezopotamczyk musiał sta Milologia Mezopotamii, op.cit., s. 275. 94 stanąć słaby i bezradny. Czuł, że porządek rzeczy ustalony przez bogów jest zagro żony. Decyzje bogów powzięte w chwili stworzenia musiały być okresowo po twierdzane, szczególnie na początku roku, tuż przed nadejściem tego okropnego wschodniego lata, kiedy przyroda wydaje się umierać palona nieubłaganym żarem słońca, a przyszłość staje się niepewna. Jedyną rzeczą, którą mógł uczynić człowiek w tym krytycznym momencie, było sprowokowanie, za pomocą aktów magicznych, nowych decyzji bogów, żeby poczuli się w obowiązku zapewnić odrodzenie się roślinności, przeżycie bydła i gatunku ludzkiego, stałą przychylność środowiska, brak kataklizmów naturalnych, pomyślność kraju i jego mie szkańców. Taki był bez wątpienia głęboki sens "świętych zaślubin", a później wielkiego rytualnego dramatu, który rozgrywał się każdej wiosny w większości miast, a głównie w Babilonie, gdzie wszystko, z władzą królewską łącznie, było zawieszone, poddawane pod sąd, a potem odnawiane. Pod koniec skitu, czyli ob chodów święta Nowego Roku, których opis będziemy mieli okazję przeczytać później (rozdz. 24) zgromadzenie bogów na czele z Mardukiem "ogłaszało prze znaczenia", pojęcie, które w tym kontekście jest transcendentne względem losu jednostki i wydaje się określać intymną naturę, istnienie i stawanie się każdej rzeczy. Tak więc król mógł odzyskać swój pałac, kupiec swój sklep, rzemieślnik swój warsztat, pasterz swoje stado, rolnik swoje gospodarstwo. Wszystko stawało się pewne i wiadomo było, że przez następny rok bogowie Sumeru "ukażą Mezopotamii życzliwą twarz" ROZDZIAŁ 7 CZAS HEROSÓW Sumerowie mieli wiele teorii na temat powstania kosmosu i człowieka, niestety, jeśli chodzi o pochodzenie ich samych, byli bardziej dyskretni. Na pewno nie tylko oni, jednakże w literaturze niektórych ludów można znaleźć momenty wskazujące na środowisko, jeśli nie pierwotne, to przynajmniej wcześniejsze niż ich środowisko klasyczne. Weźmy choćby znany, bliższy nam w czasie przykład Izraelitów osiadłych w Kanaanie, którzy sami wspominają, że ich przodek Abraham pochodził z Ur, gdzie zamieszkiwał ziemski raj - ogrody Edenu (słowo to zresztą pochodzi od sumeryjskiego słowa edin - równina, pole) między Tygrysem a Eufratem. Niestety, jedyne dwa teksty sumeryjskie, które -jak się wydaje mówią o wieku złotym czy też ziemskim raju, nie dają nam żadnej informacji o przypuszczalnej kolebce ich przodków. Pierwszy jest fragmentem poematu epickiego Enmerkar.i pan Aratty, o którym będzie mowa dalej. Zawiera on aluzję do odległej epoki, gdy nie istniało jeszcze żadne niebezpieczne zwierzę i gdy "ludzie wspólnie składali hołd Enlilowi w jednym języku". Ta piękna jedność została przerwana, kiedy Enki, zazdrosny o Enlila, wywołał walki, które doprowadziły do pomieszania języków, co znamy z biblijnego przekazu o Wieży Babel . Drugi tekst to początek mitu, którego sceną jest Dilmun (wyspa Bahrajn z sąsiednimi terenami), a protagonistami bóg Enki i bogini Ninhursang2. Dowiadujemy się z niego, że Enki uczynił Dilmun wyspążyzną, stwarzając na niej źródła słodkiej wody, a Ninhursang - bóstwa uzdrawiające, z których Enshag jako In zakBnzak widnieje na inskrypcjach odnalezionych w Bahrajnie i niedaleko Kuwejtu jako tytularny bóg tej części Zatoki Perskiej. Tak więc pierwsze linijki mitu malująDilmunjako krainę czystą, szczęśliwą, w której nieznana jest starość, cho roba ani śmierć, krainę, w której : Kruk nie kracze, Ptak ittidu [kania] nie krzyczy głosem ptaka ittidu Lew nie zabija Wilk nie porywa jagnięcia Nieznany jest dziki pies pożerający koźlę... Choroba oczu nie mówi: "jestem chorobą oczu" 96 Choroba głowy nie mówi: "jestem chorobą głowy" Stara kobieta nie mówi: ,jestem starą kobietą..." itd.` Przez długi czas tę część mitu uważano za obraz raju, ale ostatnie głębokie analizy wykazują, że przeciwnie, był to obraz wyspy Bahrajn pierwotnie pozbawionej słodkiej wody, nie zamieszkanej ani przez ludzi, ani przez zwierzęta, będącej czymś w rodzaju niebytu, który dopiero bóg Enki miał uczynić krainąurodzajną, szczęśliwą, krainądobrobytu