They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Nathanowi znacznie ulżyło, kiedy odkryli liczne grupy Wędrowców, którzy ukryli się w lasach. Większość z nich nie ufała nikomu i trzymała się od wszystkich z daleka. Może to dobrze, bo przecież i tak nie udałoby się wszystkich przetransportować na ziemie Tyrów. To, co najważniejsze, to fakt, że pomimo trzy i półletniej obecności Gniewicy w Krainie Gwiazd, plemiona całkiem dobrze sobie radziły. Była jeszcze jedna interesująca rzecz, nad którą zastanawiali się razem z Traskiem. - Co o tym sądzisz? - Pytał Trask Nathana. Chodziło o Annę Marię English, która jeszcze przed kilku tygodniami marniała z dnia na dzień. Od kiedy się dostroiła do Krainy Słońca (jak widać, dostrajała się do każdej planety) wszystko wskazywało na to, że stawała się coraz młodsza! Na Ziemi dręczył ją artretyzm, kuśtykała, miała zaćmę, niedowidziała i niedosłyszała. Wyglądała o wiele starzej, niż wskazywałaby na to metryka. Ale teraz lata po prostu cofnęły się. - W nocy nikt tego nie zauważył - powiedział Trask. - Po prostu była z nami. Przez to, że w świetle dnia wszyscy zobaczyli ją już odmłodzoną, każdy sądzi, że zawsze taka była. Ale kiedy pomyślę o tym, jaka była na Ziemi tydzień temu... sam widziałeś. Nie wytrzymałaby takiego marszu, jak zeszłej nocy. Po kilku milach padłaby z wycieńczenia. Spójrz na nią teraz... Nathan popatrzył. Kiedyś Trask mówił, że gdy ekopatka miała dwadzieścia cztery lata wyglądała na pięćdziesiąt. Kiedy Nathan poznał ją kilka miesięcy temu, nadal wyglądała na pięćdziesiątkę! Wydawało się, że jej świat powoli dźwigał się z ekologicznej katastrofy, co odzwierciedlało się na poziomie witalności Anny Marii oraz w tym, że już nie starzała się ponad swój wiek. Oznaczało to, że ludzie zaczynali przestrzegać zasad ekologicznego korzystania ze środowiska i rozsądniej wykorzystywali zasoby naturalne Matki Ziemi. Ale w świecie równoległym działo się coś innego. Anna Maria miała czterdzieści jeden lat, ale wyglądała na trzydzieści pięć! Przestała używać okularów o grubych szkłach i aparatu słuchowego; jej oczy lśniły, a plamki wątrobowe na skórze były ledwie widoczne. Trzymała się prosto, głowę miała wysoko uniesioną, a defekt jej biodra był niemal niedostrzegalny! Anna Maria nie należała do piękności, ale niewątpliwie była pociągającą kobietą. Na pewno jej urok miał wpływ na Andreia Romani. Stał i patrzył, jak Anna Maria uczyła sieroty zabawy rodem z Krainy Piekieł. Od czasów Schronienia w Rumunii, dzieci zajmowały centralne miejsce w życiu Anny Marii. CZĘŚĆ ÓSMA: Wojny krwi! I Odloty - Burza nad Krainą Gwiazd Przez dwie trzecie popołudnia Nathan był bardzo wyciszony i prawie do nikogo się nie odzywał. Kiedy jednak słońce zaczęło obniżać swą trajektorię, stopniowo uaktywnił się. Gdyby ludzie zauważyli jego szczególny nastrój, to zapewne nie pytaliby go o przyczynę. W końcu Nekroskop miał bardzo dużo problemów. Jednak bez względu na zmiany nastroju, Nathan wykonywał swoją pracę. Przeszkolono ludzi w posługiwaniu się bronią (sporo broni udało się odzyskać z pola bitwy na przełęczy) i poprzez Kontinuum Möbiusa przetransportowano ich do licznych grup Wędrowców, którzy nie byli w stanie zaufać Nathanowi lub nie zaakceptowali jego propozycji. Ludzie z bronią z Krainy Piekieł mieli pomóc Wędrowcom w przetrwaniu starcia z Wampyrami. Dzięki Grymasowi Nathan wiedział o wszystkim, co działo się w Krainie Gwiazd, w górach i na równinach. Chociaż świeciło słońce, Devetaki wysłała nowych obserwatorów na posterunki zbombardowane przez Wrana. Ponadto rozstawiła ludzi i stwory w wybranych miejscach na zachód od wielkiej przełęczy. Lecąc tuż nad ziemią, odnaleźli liczne jaskinie trogów i przyczaili się w nich. Była to naturalnie część przygotowań do ataku na ostatnie zamczysko, ale Nekroskop martwił się o dostęp do Bramy w przypadku, gdyby Wampyry obozowały w jej pobliżu. W końcu Nathan wziął Traska na stronę i powiedział: - Ben, myślę, że nie możecie mi już tutaj więcej pomóc. Sadzę, że to dobry pomysł, żeby was stąd wydostać, póki istnieje taka możliwość. Mogę poprosić Grymasa, żeby wysłał ze dwa wilki, które sprawdzą jak się przedstawia sytuacja w sąsiedztwie Bramy