They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Linki

an image

Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.

Krwawe Bzy, które pewnego dnia pojawiBy si na pBótnie, wzbudziBy wtedy sensacj w okolicy. NiedBugo potem wizerunek przeniesiono do Kalwarii Zebrzydowskiej. Kapitan podniósB oczy. Obraz znacznie ró|niB si od dobrze mu znanej Marii z Dziecitkiem z wadowickiego ko[cioBa. Na tamtym Jezus byB starszy, miaB niemal mBodzieDcz twarz, tutaj na rce matki siedziaB pulchny malec, a jego twarzyczka wtulaBa si w jej policzek. Podnie[li si z kolan i wyszli na Plac Rajski. Podeszli do Franka. - Gotowi do drogi? - zapytaB ich przewodnik. - Oddajemy si pod twoje dowództwo - odpowiedziaB WojtyBa. - Wiecie, |e w Kalwarii s trzy drogi dla pielgrzymów: dró|ki Pana Jezusa, dró|ki Matki Bo|ej i dró|ki dusz czy[cowych. Któr chcecie i[? 40 -Jak my[lisz Lolku? - zapytaB ojciec. - Mo|e dró|kami Pana Jezusa? ChBopiec skinB gBow. - To dobrze si skBada, bo t tras zaczynamy wBa[nie tu, przy kaplicy [witego RafaBa. Chodzcie, podejdziemy bli|ej. Opu[cili dziedziniec ko[cioBa i zeszli w dóB. Zatrzymali si przy okazaBej kaplicy po lewej stronie placu. Franciszek stanB na schodkach. - Pielgrzymi wyruszaj std, poniewa| ArchanioB RafaB jest patronem wszystkich, którzy wybieraj si w drog - wyja[niB. - W Starym Testamencie jest opis podró|y mBodego Tobiasza. Kiedy wyruszaB w drog w poszukiwaniu |ony, Bóg daB mu wBa[nie RafaBa jako towarzysza podró|y i opiekuna. ArchanioB bardzo mu pomógB, a nawet podarowaB mu lekarstwo, które przywróciBo wzrok jego ojcu, staremu Tobiaszowi. Wierzymy, |e opiekuje si tak|e tymi, którzy id na kalwaryjskie dró|ki, a std udaj si potem w swoj |yciow drog. Franek przyklkB, WojtyBowie poszli w jego [lady. KBaniamy Ci si Panie Jezu Chryste i bBogosBawimy Tobie, |e[ przez krzy| i mk swoj [wiat odkupi raczyB - powiedzieli chórem. Wdrowali kilka godzin. Kalwaryjska dró|ka Pana Jezusa jest znacznie dBu|sza od oryginalnej Drogi Krzy|owej z Jerozolimy.  Mo|e to i lepiej, bo wiele nam trzeba pokutowa za grzechy nasze" - miaB powiedzie fundator sanktuarium, gdy trzy wieki wcze[niej zatwierdzaB plan budowy dziesitek kaplic rozsianych wokóB góry {arek (nazywanej te| Gór Ukrzy|owania). Teraz obaj WojtyBowie pokonywali kolejne kilometry i zatrzymywali si przy stacjach upamitniajcych ostatnie chwile |ycia Jezusa. Wreszcie dotarli do niezbyt gBbokiego strumienia. Franek zdjB buty. Kapitan znaB t tradycj. {oBnierze prowadzili Jezusa zwizanego sznurami i BaDcuchami z Ogrodu Oliwnego do Jerozolimy przez dolin Cedronu