Upokorzenie smakuje tak samo w ustach każdego człowieka.
Jej zdaniem głębokich przyczyn rewolt trzeba szukać w sferze zjawisk politycznych z jednej, a społecznych z drugiej strony. Jasne było dla niej, że nie wolno traktować jednakowo wszystkich powstań. Bunty na terenie Tebaidy były w jej przekonaniu wyrazem tendencji ośrodkowych jak je nazywała "feudalnych"), efektem ambicji arystokracji tebańskiej (czy ściślej kleru świątyni Amona) do sprawowania niezależnej władzy. W ich imię kapłani golowi byli uznać za faraonów nubijskich szefów plemiennych i sprawować władzę w ich imieniu. Na innych obszarach, jej zdaniem, mamy do czynienia z rewoltami chłopskimi, spowodowanymi gwałtami urzędników i nieznośnym wyzyskiem fiskalnym. Osłabienie siły państwa zmniejszało skuteczność jego riposty. Chłopskie bunty były zresztą trudne do tłumienia właśnie z racji ich niezorganizowanego charakteru, łatwości odradzania się, braku uchwytnego wroga do pobicia. Zdaniem C. Preaux nie mamy podstaw, aby poza Tebaidą widzieć w kapłanach przywódców rewolt. Nasze żródła w każdym razie wskazują na to, iż kler i świątynie były przedmiotem agresji na równi z domami zamożnych Greków i urzędami. Kapłani egipskich świątyń w obliczu buntu społecznego mieli, jej zdaniem, wszelkie powody, aby popierać władców. Opinie C. Preaux nie przez wszystkich zostały przyjęte bez ograniczeń. Nikt przy tym nie negował wagi czynnika społecznego, ani chłopskiego charakteru ruchów. Wycofano się też z tezy o kierowniczej roli odgrywanej powszechnie przez kapłanów, umocniło się bowiem przekonanie, że nie stanowili oni grupy o jednolitych interesach. Natomiast część historyków gotowa jest dalej kłaść większy niż ona nacisk na względy narodowościowe, 196 widzieć w narodowej świadomości zapalny punkt wydarzeń. W tym swoim przekonaniu odwoływać się oni muszą nie tyle do tego, co zawierają w sobie źródła odnoszące się do rewolt, ile do przekazów egipskich o charakterze literackim (szczęśliwie jest ich trochę). Pozwalają nam one, przynajmniej w jakimś przybliżeniu, zorientować się, co czuli i myśleli o greckich panach Egiptu jego rdzenni mieszkańcy. Najważniejszym, z punktu widzenia naszej dyskusji, tekstem jest powstałe prawdopodobnie w Hermupolis Proroctwo Garncarzu. Oryginał tego utworu miał być egipski, ale my znamy go jedynie z greckiego przekładu zachowanego na papirusach pochodzących z III wieku n.e. Prorocth~o jest typową apokalip- są, odsłania przed słuchaczami obraz przyszłych klęsk i zapowiada następujące po nich odrodzenie. Garncarz, wcielenie egipskiego boga Chnuma, który wedle egipskiej mitologii dokonał w początkach świata aktu jego stworzenia na garncarskim kole, wygłasza swe przepowiednie przed faraonem Amenofisem (trudno ustalić, o którego władcę może chodzić, jeśli w ogóle autor miał kogoś konkretnego na myśli, a nie wziął po prostu dowolnego imienia znanego mu z historii). Zapowiadają one, że kraj znajdzie się w przyszłości we władaniu T'yfończyków (czyli zwolenników Tyfonu, egipskiego Seta, bóstwa złowrogie- go; autor niewątpliwie ma tu na myśli Greków). Sprowadzą oni na Egipt nieszczęścia, Nil nie wyleje, w kraju będzie głód a porządek społeczny zostanie wywrócony. Ostatecznie jednak bogowie ocalą kraj. Tyfończycy zginą a także nadmorskie miasto --- czyli Aleksandria. Przyjdzie król, przysłany przez Re, słoneczne bóstwo, kraj odzyska pokój i szczęście. Najważniejsze dla nas zdania brzmią w sposób następujący: "i miasto ludzi noszqcvch pasy [termin oznacza bez wątpienia Greków] zostanie puste,jak piec garncczr.ski, nieHVZlnicy° zostana ~°yzwoleni, ich panowie popadną w nieh~oly, cfzien~ice hydcl gwalcone, a chlopcón~ zabijać będą sila na ofvarę... Sumi ludzie noszący pasy i sami synowie Tyfóncz [czyli egipskiego Seta] bidą siy chcieli vta°cofać, .skoro A~athos Dczjmon [bóstwo opiekuńcze Aleksandrii] opuści zczlożonc przez siebie miasto i odejdzie do rodzącego bogów° Memfi.s i mia.stn zostanie opu.szczonc [...] To sit stanie u kresu nieszcz~ść, kiedy ~zalejc Egipt po~t~óctż niegościnnych mężów, a miasto ludzi noszących pasy zostanie puste .jako piec gurncurski z powodu bezprawia, jakie oni czynili [...] I miasto nadmorsku .stanic sil zniejscem .su